Malarze znani

Tematy

biblia

Mincerz czy może teraz to już nie bardzo, ale nie wiem jak nazwać pracownika fabryki papierów wartościowych.

Kupa zawodów bez których miasto by nie miało racji bytu. Wystarczy się nocą przejść... Ludzie, którzy sprzątają, konserwatorzy torowisk czy tam innych ustrojstw niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania miasta, a którzy mogą pracować tylko w nocy jak jest mały ruch. Podobnie z piekarzem, w dzisiejszych czasach to już tak przegwizdane nie mają, ale pospać to sobie nie mogą. Tyle, że to mało oryginalne prace są. Chociaż każdy chłopiec wie ile czaru jest w byciu kierowcą betoniarki...

I jeszcze jedno, widział ktoś wieszanie wielkoformatowych afiszy kinowych? Bo billboardy jak zmieniają to ja często widzę, ale kinowego to nigdy mi się nie udało trafić.

Artysta malarz czy tam inny to wcale nie takie głupie. Za bardzo nie widać go podczas pracy, chyba że happening, ale efekty /jak jakiś znany gość/ to znają wszyscy.



Zadajesz.

@PiEcIA_17

ale nie wiedziałem że Hitler malował obrazy
A i owszem. Mało znany to fakt, ale ma na swoim koncie trochę "obrazków". W najlepszym wypadku średnio mu to wychodziło, ale miał "duszę artysty". Choć strasznie to brzmi... Kilka miesięcy temu sprzedano kilka jego "dzieł" na aukcji za całkiem słuszną (jak na tej klasy malarza) sumę. Ale ja osobiście miałbym pewne obiekcje przed trzymaniem tego na ścianie.



Duet Aleksandra i Janosz. Cos ladnego i niedrogo.

Limeryk- O brudnej dziewuszcze:

Razu pewnego w mieście Opole
Mieszkała dziewka w brudnej stodole
Rączek nie myła
Z malarstwa żyła
Aż tym Opolu zjadły ją mole!
-----------------------------
... i drugi o facecie co nie lubił pawii

Pewien mężczyzna znany we Mławie
Prawie codziennie zabijał pawie
a taka była tego przyczyna
że zostawiła go niegdyś dziewczyna
W ogrodzie, przy pawiu na trawie!
dnia Śro 0:54, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy



Oto znane osoby cierpiące na dysleksję:

- George Washington - 1. Prezydent USA 1789-97
- Thomas Jefferson - 3. Prezydent USA 1801-09
- John F. Kennedy - 35. Prezydent USA 1961-63, zamordowany w Dallas, w stanie Teksas
- George H. W. Bush - 41. Prezydent USA 1989-1993
- George W. Bush - 43., obecny Prezydent USA od 2001
- Liz Taylor - amerykańska aktorka
- John Lennon - muzyk, znany z zespołu "The Beatles"
- Leonardo da Vinci - znany i ceniony wynalazca, naukowiec, malarz
- Pablo Picasso - hiszpański malarz
- Karol Darwin - biolog
- Quentin Tarantino - scenarzysta, reżyser
- Thomas Alva Edison - wynalazca
- Albert Einstein - fizyk, naukowiec

żródło: Wikipedia



szanowni aesgowicze z asgwawa. jako org chciałem wam serdecznie podziękować za przybycie na bg. chciałbym także podziękować piachowi i grabsonowi, którzy mimo iż orgami nie byli, w dzień imprezy pomagali ze wszystkich sił. od razu chcę zaznaczyć, że WK nie było organizatorem big game i wszelkie skargi i zażalenia należy kierować pod moim adresem, gdyż była to moja prywatna inicjatywa. dziękuję także mojemu oddziałowi (us navy seals) za pomoc w organizacji, bez was nigdy by mi się nie udało tego przygotować. to była pierwsza impreza jaką organizowałem i jak sami zauważyliście była pełna niedociągnięć, ale mam nadzieję że to doświadczenie zaowocuje w przyszłości, szczególnie że druga odsłona będzie już sygnowana nie tylko przez wk, ale przez MASH, znany m. innymi z organizacji afgaraku. dzięki temu że jestem jego członkiem, zadbamy także o legalizację imprezy, gdyż nie możemy pozwolić sobie na kolejną partyzantkę i zatargi z malarzami lub wojskiem. posiadając jednak osobowość prawną (MASH jest stowarzyszeniem) możemy ubiegać się o wynajem terenu (za który wojsko nie ma prawa wziąć opłaty). wszelkie wasze uwagi napewno zostaną zapamiętane i rozważone, tak aby kolejna impreza była dużo lepiej dopracowana. co do orzecha, temat wymaga raczej dyskusji na szczeblu dowódczym wk, a nie szastania banami na lewo i prawo. jeszcze raz pozdrawiam i do następnego razu!




Podział na nauki w naszym rozumieniu tego słowa nastąpił znacznie później - wystarczy wspomnieć Arystotelesa, który pisał o fizyce, astronomii, sztukach teatralnych, muzyce, zwierzętach i roślinach i całym mnóstwie innych rzeczy, w tym wchodzących w zakres tego, co obecnie obejmuje filozofia; jeszcze w późnym średniowieczu (nawet później) był uznawany za największy autorytet w tych kompletnie różnych sprawach i zaczyn intelektualny, nie zaś za faceta, co wie nic o wszystkim... Taki uniwersalizm był zresztą charakterystyczny dla wielu wybitnych osób jeszcze gdzieś do szesnastego-siedemnastego wieku, nawet trochę później, wystarczy wspomnieć Newtona, Leibniza, Goethego itd. Goethe np. świetnie pisał wiersze i powieści, co mu jakoś nie przeszkadzało być doskonałym mineralogiem, uważnym przyrodnikiem czy sumiennym ministrem.

Arystoteles przy obecnym stanie wiedzy musiałby się zatrzymać na fizyce i tyle.
Jeśli mi wyskoczysz teraz z Leonardo da Vinc czy Pascala to to samo bym ci powiedział.Zauważ to co napisałeś w XVII wieku.Co się zaczęło w XVI wieku a już nawet w XV a co się stało w XIX wieku i jak przyspieszyła nasza cywilizacja w XX w.To już się nie uda to już nie działa.Grecy nic wielkiego nie wiedzieli o świecie.Mieli wiedzę którą teraz masz w podstawówce.Właśnie podstawówka od 6 roku życia powinna spełniać taką rolę szkoły ogólnokształcącej a że traktuje się 10-12 latków jak dzieci no to są efekty.I jeszcze jedno 90% motłochu który żył w czasach tych ludzi nie umiał się podpisać.

A co do tych amerykanów to spytaj się Polaka gdzie leży stan Iowa albo niech wymieni np. z 10 stanów.Zakładam się że 90% tych wszechstronnie wykształconych absolwentów LO nie jest nawet w stanie podać daty bitwy pod Austerlitz ani nawet stron konfliktu.Spytaj się o bitwę nad Bzurą to może zaczną mówić o Krzyżakach a jak wyskoczysz hasłem Goering to wyskoczy że to taki pilot niemiecki bo to cała ich wiedza (skąd inąd racji w tym jest ale to tak jak by powiedzieć że Hitler to najbardziej znany malarz austriacki).



Zamtuz madam Ingrid, 27 czerwca 2519, późny wieczór

Słysząc harde słowa Moswalda obecni w pomieszczeniu ochroniarze spięli się wyraźnie, a Maus zacisnął dłonie w pięści rozmiarów bochnów chleba i postąpił kilka kroków w stronę aroganckiego intruza z żądzą utoczenia krwi wyrysowaną na topornie ciosanej twarzy.

- Spokojnie, Maus, poczekaj! – powiedziała pani Ingrid, kiedy Gunter Hummel uniósł pojednawczo ramiona. W sali zapadła przesiąknięta odorem fajczanego ziela cisza, ciężka i nabrzmiała od wiszących w niej niewypowiedzianych gróźb – Skoro ten młody dżentelmen był tak skory do zadośćuczynienia, puszczę takie słowa w niepamięć... przez wyjątek i tylko jeden raz.

Kobieta opuściła swój wachlarz i oderwała złowieszcze spojrzenie od Moswalda, spoglądając na Stirlandczyka nieznacznie łagodniejszym wzrokiem.

- Jeśliś się chciał ze mną układać, mój kochany, trzeba było przyjść bez obaw w pojedynkę, a nie zabierać ze sobą takich gruboskórych oprychów – powiedziała burdelmama ściszając dyskretnie głos – Przejdźmy zatem do mojego kantorka, a twoi przyjaciele zostaną tutaj i poczekają grzecznie, aż Maus pozwoli im się gdziekolwiek ruszyć.

Gospodyni strzepnęła niewidzialny pyłek z rękawa swej sukni, po czym odwróciła się w miejscu wiodąc szczodrego gościa do urządzonego z kiepskim smakiem pokoiku na zapleczu sali bawialnej. Gunter przymknął za sobą drzwi i rozejrzał się po pomieszczeniu lustrując krytycznym wzrokiem ciemnoczerwone draperie na ścianach, mosiężne świeczniki ustawione na szaflach z ciemnego drewna oraz tanie olejne obrazy będące nieudolnymi kopiami dzieł znanych malarzy.

Hummel zatrzymał wzrok na dłuższą chwilę na podróbce "Słoneczników" marienburskiego artysty Goga van Pendzela, po czym westchnął skrycie i przeniósł spojrzenie na szczupłą twarz pani Ingrid.

- Zamieniam się zatem w słuch, mój miły panie - powiedziała burdelmama krzyżując ramiona na piersiach - Cóż to za straszna kradzież sprowadza cię w me skromne progi?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript