Ja kupilem 46 calowy Samsung, wiekszy nie miescil mi sie we wnece.
Po dwoch latach uzytkowania uwazam, ze trzeba bylo kupil maly np. 32 cale
i postawic na stole przed oczyma do ogladania dziennika itp. a do filmow
kupic beamer (projektor) z ekranem na trzy metry.
Andrzej
Dzięki za info. Ja jednak zdecydowałem się na 55 calowego Samsunga na LEDach a kiedyś może dodam do tego rzutnik.
Pozdrawiam.
M
Jedyne czego się boje to mały ekranik, 15.4".
Jest to bardzo odczuwalne? Przeszkadza? Spora różnica w porównaniu do 17"?
Bo HP'ki z podobną konfiguracją, mają właśnie 17" ekrany, ale kurcze...to HP :/ A nie przepadam za nimi zbytnio.
Nie chcę potem żałować, że jest zbyt mała matryca
Przestań, laptop powinien być mały. 15'' to i tak sporo, ja myślałem nad 13'' (bo mniejsze to jednak za małe), ale zdecydowałem się na kolejny 15'' (czasem filmy jak się ogląda, to jednak 15'' to takie minimum). Laptop to przenośne urządzenie, które powinno być małe i lekkie. Do filmów wystarcza na upartego, ale najlepiej mieć większy monitor/tv/rzutnik. Toż masz hdmi w tym laptopie! Rzutnik to koszt ~1.5-2k... Zaleznie od wielkosci pokoju, masz olbrzymi ekran za relatywnie male pieniadze
A co do odczucia - osobiście widzę różnicę, jest odczuwalna, ale nigdy nie kupię laptopa > 15'' Z drugiej strony laptop to moj "secondary computer"...
Hmm... co do argumentu na hałas, to się zgodzę - może faktycznie trochę przesadziłem z tym szumem (przy dzisiejszych produkcjach).
I zgadzam się też co do zakupu projektora, że kto już go nabył w ostatnim czasie, na pewno nie stracił. Jednak Ci co zamierzają się na zakup w najbliższym czasie, powinni wiedzieć, że powstaje alternatywa i być może warto trochę poczekać... oczywiście póki co, jest to pojęcie względne, bo jednemu będzie zależało na czasie i kupi projektor teraz, a drugiemu 3 miesiące czy pół roku nie zrobią różnicy. Poza tym, nawet jeżeli lampa starczy na 2-3 lata, co i tak jest długo, to po co ją wymieniać, co stanowi sporą cześć kosztu rzutnika, jak można tego nieczynić w ogóle? Bo czy jak ktoś kupuje telewizor, to wymienia w nim jakieś części "bo się zużywają" ?! (oczywiście z pominięciem wad i awarii). Gdyby taka lampa starczała na 10-15 lat, to w ogóle by nie było tematu - przeciętnemu "kowalskiemu" by pasowało a Ci bardziej zamożniejsi i tak wymieniają sprzęt co kilka lat.
Ale jest jeden punkt, którego "stare" projektory nie osiągną, czyli zurzycie energii a te ewidętnie jest po stronie świecącyh diodek LED... no chyba, że jakiś mały Japończyk wymyśli super-hiper-energooszczędną żaróweczkę projekcyjną, która to będzie bezstratna na jakości w porównaniu z dzisiejszymi ))
Witam,
telewizję oglądam przeważnie wieczorami i zamierzam kupić n-kę. Grami się nie posługuję, chodzi tylko o oglądanie ciekawych programów np. przyrodniczych. Zależy mi na dobrym odwzorowaniu barw. Nie wiem czy 52 cale do tej odleglosci to nie za mało a jesli chodzi o projektor to tez nie wiem ile sie uzyskuje montując go w odleglosci ok. 4 metrow. Czekam na znak.
52 cale z 5,5m to będzie za mały TV aby cieszyć się obrazem w pełnej jego okazałości. Musiałbyś się przysunąć na przynajmniej 3,5-4m. Poza tym w przedziale do 10TPLN 52 cali w dobrej jakości nie znajdziesz. Jedyne co ci zostaje, to szukać dobrego rzutnika.
Witam
Na początku napiszę że jestem osobą z grupy zagrożonej epilepsją. Na około mnie zawsze znajdują rzeczy w spokojnych kolorach, używam ciemnych skórek do wszystkich programów itp.
Dlatego denerwuje mnie natłok reklam dookoła nas. Zwłaszcza w metrze. Przełknąłem wielkie billboardy na peronie, przełknąłem małe plakaty którymi obklejone są stacje. Wytrzymałem obklejanie wagonów, zalepianie szyb i obklejanie reklamami wnętrza wagonów. Teraz jednak przegięli pałę. Na stacjach pojawiły się rzutniki wyświetlające reklamy a do wagonów wstawili monitory. 6 na wagon. Wagon jest wbrew pozorom mały. Gdy w środku jest 6 telewizorków ciężko znaleźć takie miejsce do patrzenia gdzie ich nie ma. Dodatkowo jak to w reklamach dominujące kolory to różowy, groszkowy, błękit i różne odcienie wściekłej czerwieni. Ostatnio gdy jechałem metrem było mi naprawdę średnio na żołądku. Dodatkowo podnieśli ceny biletów. Czy można coś z tym zrobić? Do kogo pisać?
Ten post był edytowany przez Amarantin dnia: 30 Sierpień 2008 - 16:06
Wszystko zalezy od tego w jakich warunkach mieszkaniowych ma to byc używane.
Bo jeśli mały pokój, to za te 3tys jakis lcd 47" powinien się znaleść. Na pewno bedzie lepszy obraz niz z rzutnika w tych pieniądzach- bo niestety, ale przy takim budżecie raczej trudno bedzie znaleśc cos o rozdzielczosci FullHD i odpowiedniej jasności.
Owszem rzutnik fajna rzecz, ale przy obecnych rozmiarach matryc telewizorów LCD robi się to coraz mniej opłacalne.
Polecam LCD w tych pieniądzach a nie rzutnik.
Ten post był edytowany przez Wooqi dnia: 11 Wrzesień 2009 - 13:18
tylko skąd my weźmiemy rzutnik?
Asiu, Wanc już się zgodził dobrowolnie oddać w ręce bandy łysych (przyjadą do niego jak tylko zlikwidują Jana). i czyżbys pisała jak zgasło światło w bomi i trzeba było wyrywać bandziorom po ciemku butelki koniaku za 2300zł? albo o małym recydywiście podstępnie kradnącym lizaki?
co do zdjęc, to chyba będę koczować pod komputerem wiecie że tak się przyzwyczaiłam że nie moge przestac spać w śpiworku? w poscieli nie mogę zasnąć
Odpowiedź Adama Morawca odnośnie sprzętu nagłaśniającego itd.:
No to mamy międzydzielnicową wymianę kulturalną :)
Więc tak:
rzutnik mogę Wam dać od ręki. Mam też (trochę zdezelowany prześcieradłowy ekran - musielibyście ocenić czy się nadaje). Tego rolowanego Wam niestety nie dam bo jest przymocowany na stałe, poza tym na muszlę jest zdecydowanie za mały.
co do sprzętu grającego - mam swoje dwie kolumny, trochę słaby dźwięk, ale może jako uzupełnienie się przydadzą. Jeżeli chodzi o lepszy sprzęt - chłopcy z Last Haven, którzy mają u mnie próby mają dwie dobre kolumny oraz wzmacniacz (mikrofony też się znajdą). Można to zrobić tak: podejdziecie do klubu i porozmawiacie z Adrianem (główny sprzętowy). Nie wiem czy tak od ręki się zgodzą, ale może połączycie to z ich ewentualnym występem - wtedy przywiozą sprzęt i go podłaczą... Musicie to jednak sami ustalić.
Wypożyczyć oczywiście można - od Adama Pyrka - ale skasuje za to pieniądze. Zatem lepiej porozmawiać z jakimiś zespołami.
To tak na szybko.
Jeżeli macie jakiekolwiek jeszcze pomysły - dajcie znaka, coś pomogę.
To tak w skrócie. Możemy się umówić jutro lub w środę.
Pozdrawiam
Adam
Sztuka na deskach Teatru Nowego, scena kameralna przy Puławskiej...
nie polecam, zamierzeniem autora było pokazanie życie dzisiejszych studentów.. no właśnie nie wiem czego - chyba RWSZ (Rolnicza Wyższa Szkołą Zarządzania jeżeli taka wogóle jest). 4 bohaterów to studenci prawa, ćpajacy, pijacy i balujacy przez cały czas, dodatkowo zafascynowani potęgą TV i zafascynowani grami komputerowymi, byłem najmłodszy na widowni (poza obsadą..) zagrane fajnie przez młodych aktorów, ciekawe rozwiązanie z kamerą i rzutnikiem wykorzystanymi w czasie spektaklu (skzoda ze pan miał małęgo zonka i nie bardzo wiedział jak włączyć kamerkę.. ) ale wielki minus to slownictwo. mam wrażenie ze scenariusza nie pokazano nikomu w wieku ponizej 50 lat.. poprostu młodzi ludzie tak nie rozmawiają, nie tak reagują na narkotyki. Trochę wyglądało to jak przestroga.. ale nei wiem dla kogo.
panna z lewej całkiem ładna, z prawej bardzo erotycznie grała
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl