Nie ma wersji Krotona na Starach!:) Jedyny egzemlarz to przebudowany
prototyp,który wcześniej był nośnikiem zmodernizowanego zestawu BM-21M!:)Polska
armia ma na stanie ,na chwilę obecną 4 Krotony na podwoziu MT-LB a do końca
2008 ma być zakupione jeszcze dwa,też na podwoziu gąsienicowym!Ten jeden jedyny
Kroton na podwoziu Stara 1466 to...demonstrator!To samo ze zmodernizowaną
wyrzutnią BM-21M,ktróra po zdjęciu z tego Stara ma być umieszczona na
samochodzie Jelcz P662! Wracając do Krotona to zainteresowane są nim Indie!Z
tym ,że najprawdopodobnie jeśli dokonają zakupu to samego systemu minowania
narzutowego! Nośnikiem Krotona w Indiach ma być licencyjna Tatra 815!
-Pozdrawiam!
I jeszcze jedno,dla niektorych Kolegoew:)
"Nie ma współczesnego konfliktu bez czołgów. Jeszcze nikt nigdy nie zdobył
terenu tylko za pomocą wojsk lotniczych. Wojska pancerne są potrzebne każdej
armii, choć samymi czołgami też wojny nie wygra."
I co to za pojazdy (podwozie zdaje sie MTLB),chyba nie Kroton?
wiadomosci.onet.pl/125919,21,5,pokaz.html
Swoja droga pieknie na zdjeciach widac jak wyglada komfortpracy zalogi w obu
maszynach.
Co do broni pancernej nie będe sie wypowiadał, bo to nie moja "działka".
Pozwolisz natomiast, że ustosunkuje sie do kilku twoich wypowiedzi z tego
wątku. Armia (każda) to nie samofinansująca się grupa. Jak chyba wszystkim
wiadomo jest utrzymywana z kasy państwa, którego ma bronić. Każde, powtarzam
każde państwo posiadające armię stara się produkować uzbrojenie u siebie (czy
to na licencji, czy to własne projekty). Bo utrzymywanie przemysłu obronnego,
to niezależnośc (choćby szczątkowa), nowoczesne technologie(implementowane
później w przemysł cywilny), miejsca pracy (w niektórych państwach to 20 %
dochodu), a więc i podatki (m.in. na armię), doświadczona i wykształcona kadra
itp. itd.
To państwo bardzo często dotuje takie zakłady (m.in francuski DCN, czy fińska
PATRIA), bo oprócz wspomnianych wyżej korzyści, to również możliwość exportu i
zbicia niezłej kasy. Dla przykładu francuski La Fayette wielkiej wartości
bojowej nie ma, ale pompowanie pieniędzy w ten projekt pozwoliło docelowo na
niezły zarobek (okręty dla Singapuru, ZEA, Tajwanu, Arabii Saudyjskiej).
Opowiadanie bzdur przez ministra, że naszym "mobilnym" wojskom nie potrzebna
jest artyleria to jakiś wtórny kretynizm dla niezorientowanej "szerokiej opini
publicznej". Myśląc w ten sposób za 10 lat kolejny fantastyczny minister
zaproponuje naszej armii trampki. Nasi żołnierze będą wtedy bardzo mobilni, a i
na patrolu będą pomykać bezszelestnie w "cichostępach". Prawie stealth.
Wspomniałeś również o m.in. o minach narzutowych. No i niespodzianka. HSW
opracowało taki system (Kroton) na różnych nośnikach (MTLB i Star). Niestety
pomimo, że system nowoczesny i udany (opracowany na własny koszt przez HSW) nie
znalazł "uznania" w oczach decydentów. O Krabie to już się nawet pisać nie
chce. W ten projekt zaangażowanych było wiele firm (część z nich na ten cel
wyłożyła kasę samodzielnie).
A co do Jelczy do do Iraku i Afganistanu pojechały tylko nowe (lub prawie nowe)
pojazdy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|