Witam mam mały dylemat poszukuje dwóch ciągników na 90 hektarów Na razie posiadam dwa MTZ, C-385 i C-360. Chce sprzedać moje ciągniki i zostawić tylko c-360. Bo mam zamiar kupić jakieś dwa dobre nowe traktory. Mój budżet to max 350tys zł Aha nie mam żadnych hodowli. Aha jeden żeby z nich pracował pod tuta
Witam mam mały dylemat poszukuje dwóch ciągników na 90 hektarów Na razie posiadam dwa MTZ, C-385 i C-360. Chce sprzedać moje ciągniki i zostawić tylko c-360. Bo mam zamiar kupić jakieś dwa dobre nowe traktory. Mój budżet to max 350tys zł Aha nie mam żadnych hodowli. Aha jeden żeby z nich pracował pod tuta
Ja na podobnym areale bez problemów daje radę 2 ciagnikami. lepiej zostaw sobie C-385, załóż do niego tura, a "60" sprzedaj. Jako główny ciagnik, w zalezności od tego jaką masz technologię uprawy i co on będzie musiał uciagnąć, wystarczy Ci 100-130km. Ja robię Claasem, jestem zadowolony, do tego kupiłem za bardzo konkurencyjną cenę. Za 350 tys. nie kupisz przy dzisiajszym kursie euro dwóch traktorów. Podobno tylko NH ma jeszcze ceny w PLN, więc mogą być na tą chwilę najtańsi.
Zależy jak się to postrzega według mnie nowe zetory nie są cudem techniki ale jak na to co sobą prezentują nie są zbytnio drogie, a te stare zetory trzymają cenę bo to wytrzymałe i dobre ciągniki, dobre dla kogoś kto przesiada się na nie z C-360, pasujące jako głowny traktor na areał ok 35 ha. Powtarzam, że dla mnie MTZ jest niezłym traktorem ale wole zetora.
Zależy jak się to postrzega według mnie nowe zetory nie są cudem techniki ale jak na to co sobą prezentują nie są zbytnio drogie, a te stare zetory trzymają cenę bo to wytrzymałe i dobre ciągniki, dobre dla kogoś kto przesiada się na nie z C-360, pasujące jako głowny traktor na areał ok 35 ha. Powtarzam, że dla mnie MTZ jest niezłym traktorem ale wole zetora.
Twój wybór... tylko później nie miej do nas pretensji, że Ci źle doradziliśmy :lol: :lol: :D
Uważam że temat trochę bez sensu praktycznie wszystkie nowe ciągniki czołowych producentów maszyn posiadają elektronikę jedni mniej drudzy więcej,przecież elektroniki tylko ułatwia prace jest pozytywem no chyba że tylko myślimy o ursusie C330 i Mtz,tak samo jest np: z samochodami to takie porównanie jazda polonezem a bmw (który ma więcej elektroniki )tak samo jak z ciągnikami,to że traktor jest naszpikowany elektroniką to ma czemuś służyć,ułatwiać sami sobie odpowiedzcie czy chcieli byście tylko proste ciągniki(bez EHR,półbiegów itd:),pewnie większość użytkowników byłaby na nie.
witajcie.
zastanawiam sie ostatnio nad pewnym traktorem.
chodzi mi o ślązaka model HTZ-3522
tutaj jest cos o nim.
http://www.slazak.pl...ferta&action=06
wersja bez przedniego napędu jest tansza od nowego wladimirca czy mtz'ta sprowadzanego przez birawit. jest takze chyba niższa niż pronarka o podobnej mocy ktorego juz nie ma w sprzedaży. Escort jest droższy. Kiotti oferowane przez pronara takze.
Pytanie zrodziło się gdyż jest to dość tani ciągnik a wersja z przednim napędem może być ciekawa i byłby to dość ciekawy zamiennik dla poczciwej trzydziestki czy wladimirca.
Szczególnie, że jest nowy traktor, a w mojej okolicy panuje teoria ze nowe to 5 lat nie naprawiasz a jak jest jeszcze tanie to za 5 lat kupujesz nowy.
Co o nich myslicie/sądzicie?? Tylko proszę bez opini ze są do kitu dlatego ze są na bazie charkowskiej fabryki - u mnie jeszcze gania trochę kirowców i charkowców i to są naprawde niezłe maszyny a gdybym miał z 200-300 ha to na pewno brałbym slązaka niż jakąs uzywkę z zachodu.
Czy ktoś widział go gdziekolwiek (nie pytam kto nie widział). Może to na targach, może to w pracy.
ostatnio posiedzielm troche w 952.3 i powiem wam ze dla kogos kto sie przesiada ze starej 360 albo mf255 to nie mozna sie czepiac niczego. HeHe. CCC cena czyni cuda. 90-95 koni za cene 90-100tysięcy to na prawde przyzwoicie. dodam ze 952.3 ma w swoim silniczku moment obrotowy cos ponad 450Nm a jak na 90 koni to na prawde sporo (podobne traktory nie osiągają około 380Nm).
i nikt mi nie wciśnie, ze lepiej kupic starego 10 letniego mtz 82 niz nowego 820.2. i ze w starym 10 letnim mtz-cie 82 jest większy komfort pracy. niesądze. Nowe to nowe!
Ja sam mam zlozony wniosek miedzy innymi o 952.3
PS: 952.3 jego odpowiednikiem jest nowy pronar II 82TSA-II , jedynie co to pronar ma udzwig mniejszy bo 3500kg. nie mylić z pronarem I 82TSA
http://www.pronar.pl...82tsa_ii__.html
Pronar ma oczywiście inne opakowanie, dla mnie ladniejsze, ale roznica w cenie około 20 tysięcy u dilera pronara, a około 30 tysiecy gdy kupujemy z ogródka, mozna kupic dodatkowe maszynki za to.
powtórze na tym forum poraz 50, że dla gospodarstwa 20-35 ha to dobry tani traktor. Wiadomo ze JD jest lepszy ale o wiele drozszy i nie wszystkich na niego stac, zwlaszcza przy kursie uero 4zł
juz ktos w innym temacie zwrocil ci uwage ze gdy podajesz moc w tym przypadku nh td na womie przy belarusie tez moglbys tak uczynic a nie wprowadzac ludzi w blad.pozatym te dane sa juz nie aktualne bo w tej serii zastosowano nowe silniki.
nie rozumiem dlaczego stosujesz swoja filozofie wybiorczo - dobrej klasy samochod ci sie zwroci ale traktor juz nie.
co do obslugi skrzyni - owszem mozna sie nauczyc i przyzwyczaic ale rownie dobrze moge nauczyc sie chodzic na linie co nie zmieni faktu ze lepiej chodzi sie jednak po ziemi.
do mtz'ow nie mam uprzedzen i uwazam ze sa w pelni warte swojej ceny ale do idealu im daleko.
Drodzy koledzy, ale nie porównujmy dwóch zupełnie innych ciągników ;) Pronar 1025 A który kosztuje 111 508 PLN brutto powstał przecież na starej białoruskiej konstrukcji. To jest MTZ opakowany w nowe szaty ;) Ma bardzo dobry silnik ale hydraulika za to jest bardzo słaba ! ! ! Natomiast Forterra to już nowszy traktor, ma silnik spelniajacy wymagania EURO III, intercooler, dwustopniowy wzmacniacz momentu, mocniejsza hydraulikę itp. W Pranarze nie znajdziemy tych udogodnień, ale za to, zapłacimy o 35 000 PLN mniej ;) W tym zestawieniu oczywiście wygra Zetor, lecz tak jak to ująłem wyżej, porównywanie tych ciągników nie ma sensu ! ! ! Dobrym zestawieniem było by, Zetor Forterra 11441 kontra Pronar 5130 lub 5135. Tutaj ciężko było by o jednoznaczny wynik, ponieważ oba te traktory maja podobne osiągi i wyposażenie, a walka o podium była by zażarta :D POZDRAWIAM ! ! !
Drodzy koledzy, ale nie porównujmy dwóch zupełnie innych ciągników ;) Pronar 1025 A który kosztuje 111 508 PLN brutto powstał przecież na starej białoruskiej konstrukcji. To jest MTZ opakowany w nowe szaty ;) Ma bardzo dobry silnik ale hydraulika za to jest bardzo słaba ! ! ! Natomiast Forterra to już nowszy traktor, ma silnik spelniajacy wymagania EURO III, intercooler, dwustopniowy wzmacniacz momentu, mocniejsza hydraulikę itp. W Pranarze nie znajdziemy tych udogodnień, ale za to, zapłacimy o 35 000 PLN mniej ;) W tym zestawieniu oczywiście wygra Zetor, lecz tak jak to ująłem wyżej, porównywanie tych ciągników nie ma sensu ! ! ! Dobrym zestawieniem było by, Zetor Forterra 11441 kontra Pronar 5130 lub 5135. Tutaj ciężko było by o jednoznaczny wynik, ponieważ oba te traktory maja podobne osiągi i wyposażenie, a walka o podium była by zażarta :D POZDRAWIAM ! ! !
Wszystko ok...ale kolega nie wie który ciągnik ma wybrać...chce kupić ale nie wiem który... :rolleyes: :rolleyes:
Spoko 1222 pociągnie lekką czwórkę obracaną.Kiedyś miałem Krone Meteor zabezpieczany kołki i dawał radę. A z podnoszenie jest tak: kiedyś ojciec zachaczył tego Meteora i do mnie że nie chce go podnieś. No to patrzę a tam górny łącznik na najniższych otworach przy pługu i przy ciągniku a powinien tu i tu być na najwyższych, no i nie poskracane maksymalnie cięgna pionowe od podnośnika. Spokojnie przy takim ustawieniu podniesie i obróci, oczywiście sprawny traktor i tylko z jednym siłownikiem pomocniczym. Nie obcążałem dodatkowo przodu i było ok. No ale przedni napęd to jest to, ale jak się niema co się jubi... Od pięciu lat mam JD6910 z V&N 3SJS VARIO czwórkę obrotową nacięższą na resorach wersję 92cm pod ramą i 105cm między korpusami 55 cm na korpus.. TO TO ;D śmiga przy ładnym kawałku (700 m długie) to do 1,8 ha na h (mozaika gliny 30% reszta średnia). Pług jak dla siebie kupować to tylko nowy Meteora miałem używkę :- szkoda gadać, V&N i JD mam od nowości 8) no problem. W przyszłym roku wymieniam na nowy też V&N bo naprawdę lekko idzie, bo to już mój trzeci obrotowy (miałem IBISA trójkę z nr fabr.2 do mtz 82).
Nieźle. Stać ciebie na nowe pługi :) Według mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo zawsze można wyszukać 60% tańszy używany, a niezbyt mocno zużyty. Jakieś problemy miałeś z JD? Ile masz mtg? Ile ha?
No słuchajcie.Mam 2 ursusy 1634.oba kupiłem nowe.jednego 9 drugiego 8 lat temu.jeden to wersja eksportowa do danni z szybką skrzynią,zaś druga na krajowy rynek z skrzynią wolną.oba traktory mają odpowiednio przepracowane po 12 i 14 tys motogodzin.Szczeże jestem z nich bardzo zadowolony.w każdym z nich robiłem jednorazowo silnik i w pierwszym 2 a w drugim 3 razy skrzynie biegów.pomp olejowych mam cały stos.średnio siada jedna na półtora roku.ale do czego zmierzam.wyliczyłem że te wszyskie naprawy kosztowały mnie tyle co.....jednorazowe zrobienie skrzyni biegów w jd o podobnej mocy.wiec jest to traktor niezwykle tani w eksploatacji.z doświatczenia wiem ze silnik pojedzie na wszystkim.opałówka,ropa,czysty olej roślinny.na wszystkim.a z tą mocą jest różnie.ja sądze ze jest duzo wieksza niz wykazuja testy.nie chce mi sie podawac przykładów,ale teraz kupiłem mf 8280 i w drodze jedzie mtz2822,ale gdyby tylko były ursusy 280 konne to na pewno miałbym 2 takie.z trzech powodów.koszty eksloatacji,moc i że mozna nim cisanąć do podłogi.jak ktos ma jakies pytania co do jd,mf,ursusa czy mtz-ta prosze pytac.odpowiem na każde pytanie,bo znam je z obsługi i doświatczenia.
hospodar@tlen.pl lub gg 4269680.
Ale Wy czysto teoretycznie piszecie...
Nasz latem idealnie palił, zimą masakra...
kupiony nowy był pod koniec grudnia a w styczniu juz zaczęły się problemy z rozruchem... jak okazało się (po 3 zimach) aku jeden był padnięty i miał tylko chwilową moc, latem było ok, a zimą masakra... juz mieliśmy nowe kupować, centrowskie okolo 1100-1200zł komplet kosztował ale dokupiliśmy jeden, jakis najtanszy badziew, juz jest drugi rok i jestem zadowolony... ale to nie załatwiło problemu z odpalaniem, ciągnik kręcił, kręcił ale nie mógł zaskoczyć, wymiana aku przyczyniła się do tego ze nie trzeba było go ciągać, na zaciąg na 5m odpalał... namówiłem tatę na podgrzewacz, wrazenia juz opisywałem na forum (moze nie długo będzie w jednym z czasopism rolniczych) i nie powiem bo ciągnik o niebo lepiej odpalał, ale to i tak nie załatwiło sprawy kopcenia po uruchomieniu silnika... latem tego roku zarżnęliśmy pompy paliwowe w obu traktorach i to nie opałem tylko czystym ON, takze remont wyniósł ponad 2tys zlotych (2 pompy i wtryski do nich) po zamontowaniu latem nie odczuwało się wielkiej róznicy na odpalaniu bo wiadomo jak to latem...
A teraz jest -8 stopni moge podejść do niego bez świecy płomieniowej (nawet zbiorniczka nie napełnilem na tę zimę) ani podłączania podgrzewacza i bez problemu odpali, i dymu niebieskiego nie puści...
Dobra pompa i ustawiony zapłon to podstawa...
Ale myślę ze żaden mróz juz mi nie straszny, i powiem szczerze ze rozruszników planetarnych nie toleruję, znajomy ma załozony w mtz i wiem co jest... kolejna sprawa to części do tego... moim zdaniem jest to jednorazówka, cos sie popsuje i złom...
Tylko żeby nikogo nie korciło po przeczytaniu mojego postu "regenerować" pompy u pobliskich pompiarzy!
my co roku kupujemy nowy traktor :) teraz zastanawiamy sie nad MF 3090 a latem kupilismy MTZ 82 to juz czwarty:)
A ty te ciągniki kupujesz nowe bo ja kupuje jednego nowego ale dobrego i mam go na dłuższy czas
My mieliśmy przy MTZ używane opony. Teraz każdy traktor ma nowe :)
zo do mtg sie zgodze MTZ oszukuje i to grubo .
Dlaczego oszukuje ??? może jest na odwrót jak nowe traktory potrafią zrobić prawie 2mth w jedną godzinę, i później właściciel chwali się jaki ma oszczędny ciągnik.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl