Gramatyka języka łacińskiego

Tematy

biblia

cytat:Adam12 napisał:
(...)


Jan Wikarjak
"Gramatyka opisowa języka łacińskiego"
PWN Warszawa 1978 (choć może były później jakieś wznowienia)

Bardzo dobra rzecz. Oprócz tabel z odmianami dużo wyczerpujących
objaśnień.

To o gramatyce. Niestety o słownictwie nie znam nic godnego polecenia.

Pietrek_C



Nie wiem, czy to najlepsza forma nauki... Ja ze swej strony gorąco polecam Słownik łacińsko-polski pod red. K. Kumanieckiego. (takie małe, a cieszy ;)) oraz 'Krótką gramatykę języka łacińskiego' Marcelego Wielewskiego. Obie pozycje można złapać na Allegro bądź Świstaku. Dodatkowo uczyłam się ze skryptu wydanego przez Uniwersytet Wrocławski: "Rudimenta Latinitatis" autorstwa Wilczyńskiego i Zarych - dwie żółte książeczki, w jednej gramatyka, w drugiej teksty- niektóre hardkorowe.

Jeśli o stronki chodzi, to http://lacina.strefa.pl/ oraz forum: http://lacina.strefa.pl/forum/ zdecydowanie królują w polskim internecie. Przy okazji trudniejszych kwestii służę pomocą. :)

Pozdrawiam



" />Po pierwsze, obawiam sie, ze mylisz skutek z przyczyna. Wydaje mi sie, ze to nie rodzaj zalezy od koncowki rzeczownika, tylko koncowka rzeczownika zalezy od rodzaju, a poza tym regula ta zawodzi w wielu wypadkach (ta kobieta, ale: ta mezczyzna?, ta kierowca?; a jaka regula obowiazywalyby w takim razie w niemieckim: die Magd, der BĂźrge, die Wand?).

Po drugie, wiekszosc jezykow powstala setki, jesli nie tysiace lat przed powstaniem laciny, a wplyw laciny na jezyki europejskie, bo na inne lacina praktycznie nie miala zadnego wplywu, zaznyczyl sie dopiero w ciagu ostatnich kilkuset lat, gdy jezyki juz byly wyksztaltowane.

A po trzecie, w roznych jezykach, w ktorych istnieja rodzaje gramatyczne, wiekszosc slow nie ma nic wspolnego z lacina, a mimo to posiadaja one rodzaj gramatyczny, tak ze nie przekonuje mnie taka teoria.



" />
">A na studiach to nawet luz... jutro wykład i ćwiczenia z kultury języka polskiego...


Nas cały czas pytają... jak nie z łaciny, to z gramatyki opisowej albo historii literatury staropolskiej

Łaciny i gramatyki opisowej nie mam, a hlp to świetny ćwiczeniowiec, erudyta i zajęcia są bardziej nastawione na dyskusję...



" />Jesli chodzi o prawo, to tak naprawde najbardziej przydaja sie sentencje. A lacinska gramatyka jest rzeczywiscie ciezka (5 deklinacji, niektore z paroma schematami odmian, okolo 32 czasow, przy niektorych trzeba uwazc na koniugacje, bo odmiana jest wtedy zupelnie inna, sporo konstrukcji i wiele innych), ale da sie tego nauczyc. Najgorsze jest "utworz taki, a taki czas", bo w czyms takim trzeba pamietac wszystko perfekcyjnie. Znacznie bardziej przyjazne jest tlumaczenie tekstow.
Co do jezykow, ktorych chcialbym sie uczyc- mysle nad studiowaniem skandynawistyki, ale to sie jeszcze zobaczy.



ach łacina... nullae ist medicina sine lingua latina ...
Już 9 lat jak ten język poznałam mija... prawda jest w tym, że na jego podtawie wiele innych jest prostych i nawet nie trzeba się zpecjalnie uczyć żeby zrozumieć (tylko z mówieniem jest inaczej bo niestety lacina jest martwa w komunikacji werbalnej w życiu codziennym)
Polecam w każdym razie
Powodzenia, a jak chcecie to mam sporo gramatyki i lacińskich tekstów nawet do samodzielnej nuki w domu




dzięki Viki za teksty dwóch ostatnich czytanek - mnie się na pewno przydadzą Ci co mówią, że mogłaś wrzucic wcześniej niech nie bredzą - mogłaś wcale nie wrzucac tych czytanek teraz też. Więc zarzut "inni chcą byc lepsi" chyba jest troszkę nie na miejscu.... Wg mnie jak będzie masa pał (a przypuszczam, że będzie sporo), to może dr troszeczkę łagodniej podejdzie do oceniania, bo sama zobaczy, że te pytania były dla nas jakimś matrixem.. no chyba nie jesteśmy studentami filologii, żeby w semestr nauczyc się wszystkiego - całej łacińskiej gramatyki? W końcu przedmiot nazywa się 'podstawy języka łacińskiego dla prawników'

Wiadomo, trzeba sobie pomagać. A do wiadomości innych, to nie miałam tego tłumaczenia na I termin na łacinę, bo nie miałam czasu przyłożyć się do tego, zmiana pracy i niestety chroniczny brak czasu, spowodowały, że dopiero wczoraj to tłumaczenie miałam, toteż wrzuciłam bez zwłoki, gdyż jestem pewna poprawki z łaciny.



Wyczytałam to kiedyś na jakimś forum, że słowa "wykład" i "ciekawy" nie wydają się być zbyt kompatybilnie a postawione obok siebie rażą dzisiejszy wykład z biologii przespałam na ksiązce do biochemii a w przerwie między drzemkami uczyłam się chemii.
Łacine miałam w liceum przez 3 lata, na sprawdzianach dostawalismy głównie teksty do tłumaczenia, z łaciny na polski. Tłumaczyłam to tak żeby to miało ogólny sens, nie patrzyłam na czasy i inne pierdułki Obenie jedynie pamiętam kilka sentencji i pierwszą czytankę jaką dostaliśm do rąk i kilka rzeczy z gramatyki nawet fajny język ale nie chciałabym się go znowu zacząć uczyć.



Uczę się łaciny, a jestem w gimnazjum (językowe, to dlatego).
Łacina to fajny język, ale gramatyka jest dla mnie straszna (nawet nie jest taka trudna, ale jest bardzo dużo różnych końcówek, deklinacji itp.)!
Za to z chęcią uczę się sentencji i przysłów.
Myślę, że jej nauka przyda się zwłaszcza tym, którzy idą na biol-chem.



" />Jest to chyba jakaś via media, czy bardziej po słowiańsku:


">Umarł Maciek, umarł, już leży na desce
Żeby mu zagrali podskoczyłby jeszcze.


Zgadzam się, że łacina jest językiem wegetującym.

Natomiast myślę, że istnieją jakieś stopnie martwoty języka. Praindoeuropejski jest martwy w tak wielkim stopniu, że nie posiadamy żadnych jego bezpośrednich świadectw, nie jest więc możliwe odtworzenie gramatyki czy całkowicie adekwatna rekonstrukcja słownictwa. Język staroangielski nie jest używany przez nikogo jako pierwszy język, ale posiada gramatykę i słownik i jest dobrze poświadczony w tekstach literackich, a Tolkien nawet pisał w nim poezje. Można więc mówić po staroangielsku, jeśli ktoś się uprze. Koptyjski, staroormiański, staroetiopski (ge'ez), starocerkiewnosłowiański i łacina na długo po zniknięciu ostatnich rodzimych użytkowników były językami kultury i religii, tutaj pozycja łaciny jako języka liturgicznego jest od 50 lat bardzo słaba, szczególnie w porównaniu z tamtymi.

Myślę, że łacina ma się mimo wszystko nieźle i jest dość żywotna (wciąż istnieje literatura pisana po łacinie, nie tylko naukowa). Wraz z nadejściem kolejnego odrodzenia starożytności klasycznej jej pozycja umocni się jeszcze bardziej.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript