Ostatnio ktoś podzielił się ze mną przemyśleniem dot. DA: niektórzy ludzie niekoniecznie przychodzą do DA, żeby się pomodlić, przybliżyć do Boga ale żeby jedynie sobie spędzić miło czas. Właściwie DA działa podobnie jak świetlica - są zabawy, gry, zajęcia rozwijające poczucie rytmu, słuch muzyczny, koordynację ruchową. I to jest dobre, i potrzebne.
Drugą strona medalu jest to, że korzystając z tych przyjemności, można zapomnieć o ważniejszych celach Wspólnoty Duszpasterskiej - kształtowaniu wiary, wyrabianiu charakteru, ukazywaniu drogi do świętości. Pytanie - co zrobić, by ludzie nie tylko korzystali z tych atrakcyjnych - również dla niewierzących - uciech, ale przychodzili na Mszę, na spotkania biblijne, na Koronkę, Różaniec , a co więcej - równocześnie żeby stosowali w życiu to, co usłyszą na kazaniu, żeby chcieli się nawracać, ciągle zmieniać myślenie na bliższe Chrystusowemu? Żeby coś pięknego zakiełkowało i rosło nawet wtedy, kiedy już nie będzie możliwości spotkać się w DA na herbacie.
Wg mnie DA w tej formie, która jest teraz, jest tak świetnie zorganizowane i ma na tyle atrakcyjny program, że Ci, którzy nad tym pracowali mają powody do zasłużonego zadowolenia i gratulacji, a wszyscy korzystający z działalności Duszpasterstwa mają swoje miejsce, do którego chce się wracać i mają również za co dziękować Panu Bogu i tym, którzy to przygotowali dla nich.
Jednocześnie zauważam, że potrzeba głębszych i dłuższych rozmów. Bo my to trochę się poprzytulamy, trochę podsłodzimy atmosferę, a potem chociażby na forum dowiadujemy sie o wiele ważniejszych informacji, przemyśleń, których nie podejmuje się w towarzystwie, bo są widocznie zbyt trudne. Przykład?: nieoczekiwana prośba, niewygodny problem, niechciana propozycja, a wszystko dotykające najczulsze punkty honoru, naszego sposobu myślenia, naszych ograniczeń i potencjalnych możliwości.
Dobra kończę. Starałam się, żeby sensownie napisać, że poprzez rozmowę i własny przykład możemy się przebić przez obojętność tych, którzy przechodzą koło DA i nie wchodza do niego, albo wchodza tylko na kurs tańca.
EDUKACJA SPOŁECZNO-PRZYRODNICZA:
- metody nauczania
- zasady nauczania
- środki dydaktyczne
- przygotowywania wycieczek
- brajlowski plan dotykowy
- dotykowa mapa Polski
- kształt Ziemi
EDUKACJA TECHNICZNA:
- znaczenie
- trudności związane z realizacją treści
- metody nauczania
- korelacja treści
- etapy metody analizy i syntezy
EDUKACJA PLASTYCZNA:
- wartości terapeutyczne
- dobór technik plastycznych
- rodzaje ćwiczeń w rysowaniu
- zapoznanie dzieci z prawami perspektywy
- pokaz dzieł sztuki
- przykłady zająć plastyczno-technicznych z zastosowaniem różnych materiałów
RYSUNEK W NAUCZANIU DZIECI NIEWIDOMYCH:
- badania nad możliwością rysowania (cele badań autorów i wnioski)
- badania nad przydatnością rysunku wypukłego w nauczaniu niewidomych (cele badań autorów i wnioski)
- rodzaje rysunków wypukłych (wykonywanie, korzyści, odczytywanie)
- rola rysunku wypukłego w nauczaniu dzieci niewidomych (poszczególne przedmioty)
- cechy rysunków przeznaczonych do odczytywania dotykiem
- zasady ilustrowania książek
- techniki odręcznego rysowania przez niewidomego
- techniki formowania obrazu dotykowego dla niewidomego
- cele nauczania rysunku
- podstawowe wskazania metodyczne dla nauczania rysunku
EDUKACJA MUZYCZNA:
- formy kontaktu dzieci z muzyką
- tworzenie muzyki
- metodyka nauki pieśni
- gra na instrumentach
- alternatywne formy zapisu muzyki
EDUKACJA RUCHOWA:
- znaczenie
- ćwiczenia zalecane w starszym i młodszym wieku szkolnym
- wykaz ćwiczeń zabronionych
- podział dzieci ze względu na ograniczenia w wykonywaniu ćwiczeń (podział na 2 i 3 grupy)
- zasady nauczania
- metody nauczania
- etapy postępowania w nauczaniu niewidomych nowych ćwiczeń
- rodzaje zajęć realizowanych z dziećmi z uszkodzonym wzrokiem (wymienić i scharakteryzować)
- podział zabaw i gier dla dzieci niewidomych wg. J. Dziedzica
- łyżwiarstwo
TEATR (tu miałem dopisane i nie wiem czy dobrze to odczytałem):
- znaczenie działań(?) teatralnych
- język ciała i przestrzeń
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|