Hmmm... Nie wiem skąd te informacje... Mam przed sobą umowę kupna
mieszkania w SM Dąb, właśnie w Bezrzeczu i nic w niej o 50% dla
Spółdzielni nie ma. Jedyne procenty, o których mowa w umowie to
ustalone przeze mnie 50% moich udziałów i 50% udziałów
współwłaśiciela, jakim jest mój przyszły mąż ;) Tak więc mieszkanie
w 100% jest naszą własnością (oczywiście jak spłacimy kredyt :P). A
udzielenie nam kredytu jest dowodem na to, że mieszkanie musi być
nasza własnością, bo jest to kredyt hipoteczny (gdyby 50% mieszkania
miałą Spółdzielnia, wówczas bank nie udzieliłby nam kredytu, bo co
gdybyśmy go nie spłacali - zabraliby naszą połowę mieszkania i co -
połowę Spółdzielni?).
A jeśli chodzi o rozliczenie faktycznych kosztów po zakończeniu
budowy, to uważam że jest to uczciwe - my zrezygnowaliśmy z wielu
elementów, które Spółdzielnia oferowała w cenie zakupu mieszkania
(wanna, zlewy, drzwi, kuchenka itp), zrezygnowaliśmy nawet z jednej
ze ścian między pokojami (mieliśmy możliwość doskonalenia projektu
wg własnych upodobań, oczywiście zgodnie z normami bud.) i to
wszystko (w tym wypadku w postaci zwrotu gotówki) zostanie po
zrealizowaniu inwestycji z nami rozliczone. Ja nie widzę w tym
niczego złego.
kupno mieszkania przez jedno z małżonków Bardzo proszę o pomoc! Chcemy z mężem kupić mieszkanie u developera, mamy
wspólność majątkową. W tej chwili mąż przebywa za granicą i nie wróci do
końca roku. Chciałam zawrzeć umowę przedwstępną sama, ale są kłopoty.
Developer zaproponował przysłanie przez męża oświadczenia podpisanego
własnoręcznie, lecz niepotwierdzonego notarialnie (bo nie ma jak) że zgadza
sie na kupno mieszkania, a do aktu notarialnego przystąpi osobiście. Czy
prawnie to jest w porządku? czy nie ma w tym jakiegoś niebezpieczeństwa np.
unieważnienia uwowy itp. Czy na umowie przedwstępnej powinnam występować
sama, czy razem z mężem mimo braku jego podpisu?
I jeszcze jedno pytanie: to jest nasze drugie mieszkanie, to które posiadamy
(własność) chcemy podarować w przyszłości jednemu z dzieci. Czy w przypadku
kupna drugiego mieszkania płaci się jakiś podatek w US?
Kupno nieruchomości o niejasnym stanie prawnym Sprawa:
Jestem w trakcie oczekiwania na umowę kredytu hipotecznego na zakup mieszkania (własność spółdzielcza) na rynku wtórnym (pozytywna decyzja już zapadła). Umowę przedwstępną zakupu sporządziliśmy już 1,5 miesiąca temu. Jednak w ubiegłym tygodniu pojawiła się niejasność prawna, o której dowiedzieliśmy się ze spółdzielni - sprzedająca nas nie poinformowała, mianowicie:
Sprzedająca jest po rozwodzie, mieszkanie którego dotyczy zakup otrzymała w akcie darowizny od męża jeszcze przed rozwodem - w dniu podpisania aktu darowizny podpisano również akt wyłączenia wspólności ustawowej. Mieszkanie przed darowiznąbyło własnością tylko męża.
W ubiegłym tygodniu były mąż sprzedającej wystąpił do sądu o przywrócenie mu prawa własności do lokalu
Pytania:
Czy były mąż ma podstawy prawne do tego typu roszczenia?
Czy sprzedająca może dyponować w tej sytuacji prawem do lokalu i sprzedać je nam?
Co dla mnie oznacza zakup takiej nieruchomości przy toczącej się sprawie?
Czy w przypadku wygrania sprawy przez męża jakieś skutki prawne dotkną nas czy pozostaną między stronami np czy ja będę uwikłany w ewentualną spłatę byłego męża sprzedającej?
Bardzo proszę o powyższe informacje i z góry dziękuję,
M
Gość portalu: Piotrek napisał(a):
> Lokatorzy to to dłużnika dorosła córka z mężem .
> Mieszkają od kilku miesięcy ,są zameldowani.
> Nie płacą czynszu najmu, mieszkają bezpłatnie,
> nie płacą nawet za media .
Mozna to potraktowac jako bezplatne uzyczenie. Mozna je wypowiedziec w kazdej
chwili.
> Po kupnie na licytacji chciałbym zawrzeć z nimi i z byłym
> właścicielem umowę najmu ,dlatego żeby nie zadłużyli nieruchomości
> nie płacąc za nic. Czy tak można ?
Oczywiscie, ze mozna. Jesli masz dobra wole i chcesz im umozliwic mieszkanie
dalsze mozesz im zaproponowac umowe najmu. Jezeli sie nie zgodza bedziesz mogl
przeprowadzic eksmisje - przez komornika oczywiscie.
Czy kuzynka jest w ciazy lub ma male dziecko, czy kuzynka lub jej maz sa
bezrobotni lub sa rencistami?
A wujek? Jest emerytem lub rencista lub osoba w wieku powyzej 75 lat?
czy ważna jest taka "umowa"? dzisiaj rano podpisałam umowę z jednym ze sprzedających na sprzedaż-
kupno mieszkania, bez notariusza, w umowie była cena nieruchomosci,
moje zobowiązanie do zapłaty w ciągu 7 dni zadatku w wysokości 10%,
moje imie i nazwisko, numer dowodu, mieszkanie sprzedaje zona ale ze
jej nie było to podpisał się mąż, też jest numer dowodu zony, nie
podpsial się mój mąż, bo nie miał przy sobie dowodu, mial sie
podpisać dziś wieczorem ale...
wyszły komplikacje, ktore nas zniechęcają do kupna tego mieszkania -
sprzedający je sprzeda jak kupi inne upatrzone, zeby mial się gdzie
wyprowadzić, ale sprzedawca tamtego mieszkania (starsza kobieta)
robi problemy natury takiej, ze rzada od mojego sprzedającego
zaliczki w wysokosci ponad 25% - 50k, a on tyle nie ma, no i nie
chce podpsiywć z nim zadnej umowy przedwstępnej
mnie to zniechęca ponieważ węsze tu problemy, takie ze tamta pani
może nagle zarządać jeszcze dodatkowych 20k a potem jeszcze.. i
może to powodowac przeciąanie się transakcji a zalezy nam na czasie,
bo już raz czekjaliśmy na fajne mieszkanie i generalnie d..a z tego
wyszla :-(, to też jest powodem, ktory nas zniechęca przed kupnem
tego, ale JEST TA UMOWA :-((( czy ona jest wiążąca, mimo, ze mąż
podpsiał się za żonę, i że nie podpisał się mój mąż, który będzie
głownym kredytobiorcą?
yoku napisała:
> a mnie prawnik powiedział, że jeśli kupujesz mieszkanie przed ślubem (umowa
> przedwstępna) a odbierasz po ślubie i nie ustanowicie prawnie rozdzielności
> majątkowej, w momencie podpisania umowy kupna-sprzedaży i dokonania wpisów
> notarialnych mieszkanie staje się własnością małżeństwa i odtąd oboje macie
do
> niego takie same prawo
Otóż Twój prawnik miał rację, to ty troszke przekręcasz nazewnictwo. Jesli
przed slubem zawarto umowę przedwstępna, to nie jest jeszcze rózwnoznaczne z
zaupem mieszkania. Przeniesienie własnosci (a więć umowa przyrzeczna,
ostateczna) jest tu decydujaca i jesli tę umowę zawarto po ślubie, lokal jest
własnością wspólna malzonków (o ile nie maja rozdzielności majatkowej lub nie
zlożyli przed notariuszem oświadczenia, że mieszkanie jest własnością odrebna
jednego z nich)
Pytanie do prawnika- jest tutaj jakiś?? Czy jest tutaj na forum jakiś prawnik? Mam pytanie, może ktoś będzie mógł
udzielić mi odpowiedzi.
Kupiłam mieszkanie, tzn narazie umowa przedwstępna,w pażdzierniku akt
notarialny, kredyt będę spłacać jeszcze długo. Mieszkanie chce mieć tylko dla
siebie ( kredyt i umowa, oraz akt tylko na mnie) i moje pytanie. Czy jeśli w
okresie do podpisania aktu notarialnego wyjdę za mąż, to mieszkanie będzie
też męża? Co zrobić, aby było tylko na mnie ( czy np.czekać ze ślubem)?.
Drugie pytanie, kredyt będę spłacać po ślubie, chcę z mojego osobistego
konta, ale czy po latach, przy ewentualnym rozwodzie nie trzeba będzie
podzielić mieszkania, bo będzie spłacany ze wspólności majątkowej? Czy
jedynym wyjściem jest rozdzielność majątkowa? Mój M ma swoje mieszkanie, ja
też chę swoje, nie wykluczamy kupna trzeciego, wspólnego, więc ta
rozdzielność trochę nie bardzo.
Ktoś coś wie na temat?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|