Ja wszystkich bardzo przepraszam ( Miłe Panie Filolożki i Niemniej Miłych Panów Filologów) ... Przede wszystkim za nie sprecyzowane o co mi dokładnie chodzi... Taki już los modemiarzy co siedzą w internecie, skrzętnie licząc minutki... pisałam to ogłoszenie w pośpiechu i pod wpływem impulsu. Gwałtownej i nieodpartej chęci uczenia się języka którym mówi się w Holandii a jeśli Rotterdam ma jakieś szczególne "narzecze" to właśnie o to narzecze mi chodzi. Jestem po uszy zakochana w Holendrze, chcę z nim spędzić resztę swych dni i nie mam ochoty przez ową resztę rozmawiać z nim po angielsku! Dodam, że jeśli chodzi o języki to jestem zupełnym laikiem i chociaż mówię swobodnie po angielsku i hiszpańsku to gramatyka jest dla mnie koszmarem, przez który trzeba przejść, żeby porozumiewać się swobodnie i poprawnie w danym języku. Uprzedzając kolejne komentarze, Holender nie potrafi mnie nauczyć swego języka tak jak ja nie mogłabym najmniejszego pojęcia o nauczaniu języka polskiego. No chyba żebym mnie ktoś zmusił. Pozdrawiam bardzo serdecznie Madzię, która jako jedyna przesłała mi konkretne namiary w Lublinie, dzięki. A w domu mam właśnie świeżo kupiony i przywieziony z Belgii (konkretnie z miłego miasteczka Turnhout) egzemplarz "Matyldy" Roalda Dahla, którego uwielbiam w każdym języku. Po holendersku. Patrzę się i patrzę w tekst i nie rozumiem NIC!!! A bardzo bym chciała. I to jest właśnie mój ból. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i trzymajcie się ciepło bo idzie zima! Joanna
Użytkownik Richard napisał: Witam,
Wybaczcie jeśli to pytanie nie obejmuje tej grupy, ale jako tłumacze możecie polecić mi dobre repetytorium do j. angielskiego i j. niderlandzkiego ? Bardzo Proszę o porade, dziękuję za chwile uwagi. Pozdrawiam.
A jak oceniasz swoją znajomość języka angielskiego - bo nie czuję się kompetentna żeby wypowiadać się o nauce niderlalndzkiego - i co chcesz osiągnąć? Nauczyć się specyficznego słownictwa? słownictwa ogólnego? gramatyki? poćwiczyć używanie słów z określnych tematyk? Pozdrawiam, Marysia
szukam osoby która dałaby mi kilka lekcji podstaw gramatyki i wymowy języka niderlandzkiego. Tylko Lublin. Oferty proszę przesyłać pod adres j@o2.pl
Darmowe lekcje jezyka niderlandzkiego prowadzone sa na KUL-u w Instytucie Germanistyki.
chodzilem tam dwa lata temu - zajecia prowadza Holendrzy i - mimo, ze darmowe - naprawde mozna skorzystac. pozdrawiam, Krzysztof
Mateusz Ambroży <mate@ambrozy.com.plschreef in berichtnieuws a2k56v$s8@news.tpi.pl... Witam grupowiczow Czy moglbym prosic o sprawdzenie poprawnosci tekstow na stronie: www.glowinski.phg.pl - teksty sa w jezykach: niemieckim, angielskim, holenderskim oraz wlaskim, ale na pewno sa bledy a ja tych jezykow nie
znam i tu wlasnie problem. Mateusz Ambroży mate@ambrozy.com.pl
Wesje niderlandzka pisalam (skromna) ja i gwarantuje, ze bledow tam nie ma. Styl i gramatyka tez sa na przyzwoitym poziomie.
****** m-gosia ******
Witam,
wlasnie, czy masz jakies ograniczenie do tych trzech jezykow? skoro juz
angielskim wladasz to teoretycznie na calym swiecie z ludzmi wyksztalconymi sie
dogadasz. Moze warto pomyslec i jakims bardziej egzotycznym?
polecam do rozwazenia:
Niderlandzki - latwy (w porownaniu z niemieckim - o polowe mniej zagadnien
gramatycznych), wymowa bezposrednio wynika z pisowni, uzywany w Holandii
Belgii, Surinamie, Indonezji i RPA (no troche upraszczam :)
Japoński - stosunkowo łatwy (brak koniugacji i deklinacji,) oczywiście pismo,
hm... no prawie 2000 znaków postawowych, ale warto, jesli nie dla szpanu to dla
otwarcia na inna kulture chociazby,
Norweski - trudna i gramatyka i wymowa, no i sam fakt ze są 2 standardowe
równouproawnione dialekty. Kiedyś - język Wikingów, dzisiaj - najbogatszego
państwa europejskiego nie będącego w UE. Spokrewniony z duńskim i szwedzkim.
Ukraiński - gramatyka i śłownictwo - śłowiańsie, więc trochę zasad już znasz,
trochę musisz przyswoić nowych. Kraj o dużym potencjale 'porewolucyjnym'.
Bogata kultura, w końcu sam początek caej wielkiej Rosji to Kijów.
pozdrawiam i zycze powodzenia,
Wojtek
Nie zgadzam sie z ta opinia. Uczylam sie ta metoda angielskiego (tj najpierw
gramatyka po polsku, potem mowienie i reszta), a niderlandzkiego z marszu, bez
znajomosci ani jednego slowa, w szkole w ktorej mozna bylo mowic TYLKO I
WYLACZNIE po niderlandzku. Na poczatku mialam trudnosci, ale mobilizowaly mnie
one jedynie do wiekszego wysilku. Duzo szybciej i latwiej zaczyna sie mowic
jesli jedynym jezykiem na lekcjach jest jezyk ktorego sie uczysz. Na poczatku
trwa to dluzej, ale potem jest juz z gorki, i duzo szybciej zaczyna sie mowic,
nawet jesli z bledami, to wlasnie o to chodzi, bo na bledach sie uczymy.
Tobie polecam ksiazki Raymonda Murphyego do nauki gramatyki, sa dwa poziomy
grammar in use, na jednej stronie (lewej) jest lekcja w bardzo przystepnym
jezyku, a po prawej stronie sa cwiczenia do tej lekcji z kluczem na koncu
ksiazki. Potem stosowalam je z powodzeniem udzielajac lekcji. Wydawnictwo
Cambridge. W podobny sposob napisana jest "English vocabulary in use" Michaela
McCarthyego (rowniez Cambridge). Wydawnictwa angielskie sa duzo bardziej
wciagajace dla ucznia, niz czytanie gramatyki po polsku, bez umiejetnosci jej
zastosowania.
najtrudniejszy język to... z języków europejskich, z tych których miałem okazję się uczyć to stponiowanie
trudości wyglądałoby następująco
1.polski - za mnóstwo rzeczy które tylko utrudniają posługiwanie się tym językiem
2.rosyjski - jak wyżej + niezrozumiały dla mnie hermetyzm gramatyczny (jak w
polskim mnóstwo rzeczy niepotrzebnych i skomplikowana pisownia)
3 angielski - wbrew pozorom jest to język bardzo trudny. Wymagający
osłuchania, dużej intuicji oraz stosowania mnóstwa idiomów, kalek językowych,
dziwnyh związków fraz itp.
4. niderlandzki - byłby na równi z niemieckim gdyby nie wymowa która dla
Słowianina jest wręcz nie do opanowania
5. niemiecki - przyjazny interface. Wszystko na swoim miejscu - jasno i
precyzyjnie. jak każdy język, choć ten w szczególności wymaga dużej pracy
pamięciowej i wprawy w mówieniu. Odpłaca się za to praktycznością.
6 włoski - dopiero zaczynam, ale wydaje mi się że dla Polaka ten język brzmi
bardzo swojsko.
Z martwych języków
1 - greka - za czarną magię gramaatyczną
2 łacina - legenda o ciemnych ludziach średniowiecza w zetknięciu z łacińską
gramatyką nie wytrzymuje próby czasu.
Ja niderlandzkiego dopiero sie ucze - jak na razie skonczylam drugi level.
Francuskiego tez sie ucze. Na poczatku sadzilam ze niderlandzki jest latwiejszy
ale teraz juz sama nie wiem. Moze gramatyka jest latwiejsza ale ta wymowa...
Mieszkam w Brukseli i wiekszosc ludzi mowi to jednak po francusku, nie znam
niestety zadnego Belga z ktorym moglabym po niderlandzku sobie pogadac. Jednak
mimo iz bardziej przykladalam sie do nauki niderlandzkiego to i tak duzo wiecej
rozumiem po francusku. Z czytaniem natomiast jest odwrotnie - wiecej rozumiem
po niderlandzku. Ludzie po niderlandzku strasznie niewyraznie mowia - polykaja
koncowki i czasem tak "seplenia" - pewnie dlatego mam problemy. Ale wierze ze z
czasem tez bede wiekszosc rozumiec. Grunt to sie nie poddawac :-)
Chcialam uczyc sie sama - mam kursy komputerowe, podreczniki i slowniki ale
jako ze leniwa jestem to jednak traktuje to jako materialy uzupelniajace nauke
jezyka w szkole. W szkole trzeba sie sytstematycznie uczyc np. na egzaminy.
Jakbym miala uczyc sie tylko sama to pewnie nie umialabym wiele - za wielki
leniuch ze mnie ;-)
Czy niderlandzki jest trudny? Tak mi sie nasunelo. Jakie macie doswiadczenia z nauka tego jezyka?
Podejrzewam, ze dla wiekszosci Polakow (i Polek, oczywiscie) uczacych sie
tego jezyka lub juz wladajacych nim, nie byl to pierwszy jezyk obcy.
Czy niderlandzkiego uczylo Wam sie trudniej czy latwiej niz innych jezykow?
Slyszalam juz opinie, ze to jezyk bardzo latwy, bo ma niespecjalnie
rozbudowana gramatyke i mnoswto zapozyczonego slownictwa. Slyszalam tez, ze
jest trudny, bo a gramatyce niewiele jest regul, a logiki w budowie zdania
jeszcze mniej. ;)
Jakie sa Wasze doswiadczenia?
Ksiązki do poziomu srednio- i wysokozaawansowanego Witam,
w Internecie łatwo można znaleźć polskie książki do nauki niderlandzkiego od
podstaw. Jak dotąd nie spotkałem, ale pilnie poszukuję polskojęzycznych
książek do nauki niderlandzkiego na poziomie średnio- i wysokozaawansowanym do
samodzielnej nauki (tj. odpadają podręczniki typu "Op zoek"). Powinny one
nadać się do uczenia samodzielnego, gdzie wszystko będzie wytłumaczone.
Odnośnie gramatyk... Czy na polskim rynku jest coś bardziej objętościowego niż
"Gramatyka języka niderlandzkiego" Stembor.
;;kom;;
Pytanie o gramatyke Witam wszystkich serdecznie. Wlasnie startuje z nauka niderlandzkiego i
doprawdy fajnie bylo znalesc to forum. Mam pytanie o dobry (sprawdzony przez
Was lub aktualnie uzytkowany) podrecznik do gramatyki jezyka,najlepiej
urozmaicony licznymi ćwiczeniami;moze znacie jakies stronki obfitujace w
testy,cwiczenia typowo gramatyczne?
Druga sprawa to dialekt i pytanie dotyczy Holandii. W którym regionie używa
się- jeśli można tak powiedzieć- "czystego"(urzędowego) :-) języka,bez
wyraźnych regionalnych naleciałości.Ktoś orientuje się w temacie??
Pozdrawiam.
hrehor.26 napisał:
Wlasnie startuje z nauka niderlandzkiego i
> doprawdy fajnie bylo znalesc to forum. Mam pytanie o dobry (sprawdzony przez
> Was lub aktualnie uzytkowany) podrecznik do gramatyki jezyka,najlepiej
> urozmaicony licznymi ćwiczeniami;
Dla poczatkujacych:
"Basisgrammatica NT2", J. van der Toorn-Schutte - z dyskietka na ktorej sa
cwiczenia.
Powodzenia.
tippi napisała:
> Czy orientuje się może ktoś w jakim stopniu język holenderski przypomina
> afrikaans?
>
Afrikaans wywodzi się z XVIIw. języka niderlandzkiego.
Wykształcony Holender jest w stanie zrozumieć go w jakichś 60-70%.
Afrikaans ma własną ortografię i gramatykę. Holendrzy, Flamandowie i
Afrykanerzy potrafią się, z niejakim trudem, wzajemnie zrozumieć.
Afrikaans heeft een eigen spelling en grammatica. Onderling kunnen
Nederlanders, Vlamingen en Afrikaners elkaar met enige moeite verstaan.
Najtrudniejszy jak dotad wydaje mi sie albanski, ale tego to tylko liznelam
troche - podobnie nowogrecki nie nalezy do najlatwiejszych, te literki... :-)
Ale tez tylko liznelam nowogreckiego i na tym poprzestalam. Z jezykow, ktorych
sie faktycznie ucze, a nie tylko lize ;-) to najgorszy jest dla mnie
niderlandzki, szczegolnie szyk wyrazow w zdaniu, fonetyka tez nie jest
najprostsza. Najlatwiejszy chyba wloski, na drugim miejscu angielski, na
trzecim bulgarski. Bulgarski to w ogole moj ukochany dziwolag :-)) Takie "cos"
przejsciowe pomiedzy systemem, jaki reprezentuja jezyki slowianskie (obecnosc
aspektu czasownika) a systemem romanskim (mnogos czasow gramatycznych).
Niesamowity jezyk, uczenie sie go to prawdziwa przygoda :-))) Brak
bezokolicznika, prawie brak deklinacji, rodzajnik, ktory sie dolepia na koncu
slowa! :-) No i cyrylica, ale to akurat najlatwiej tu opanowac. Francuski
uwazam za srednio trudny. No i zeby jeszcze tak mi sie chcialo, jak mi sie nie
chce... :-) To faktycznie moglabym mowic o sobie "poliglotka" - a tak piec srok
za ogon lapie i wszystkie mi odlatuja... Ech.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|