Klub Naprzód Gromada Koluszki
Klub „Naprzód gromada Koluszki” komentuje:

Ulubionym zajęciem niektórych dziennikarzy łódzkich jest natrząsać się z
prezydenta miasta Jerzego Kropiwnickiego. Nie mogą przeboleć na przykład
20.000 zł, które pan prezydent wydał z kasy miejskiej na swoją podróż po
Izraelu.Biedactwa, nie mogą sobie wyobrazić, że pan Kropiwnicki za sumkę,
która dla miasta znaczy tyle co pryszcz, odwalił robotę, której nie
podołało, albo nie podejmowało nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych ani
Władysław Bartoszewski, polski święty u Żydów. Tylko Jerzy Kropiwnicki z
żydożerczego ZChN zorientował się przy przymiarkach do najwyższego
stanowiska w państwie jak można błysnąć na cały świat, niepospolitymi
zdolnościami...
Antysemityzm polski jest przysłowiowy na całym globie. Mają nas za
Hitlerków. Zamyka to nam wiele ważnych drzwi albo utrudnia wejście w duże
interesy. Ba! Grozi katastrofą finansową dla naszego państwa. Jeśli
amerykańskie żydostwo ze swoimi zachłannymi adwokatami zażąda rewindykacji i
odszkodowań za mienie pożydowskie w Polsce. Zaczną nam aresztować przez
komorników polskie mienie obecne za granicą. Dotknąłby nas światowy
ostracyzm. Kropiwnicki, z ZChN-nowskim piętnem antysemityzmu, z prezesem
Chrzanowskim na uroczystościach bohaterów NSZ-tu obciążonych zabójstwami
Żydów, z Kurasiem „Ogniem” przesiąkniętym żydowską krwią, z panami posłami
Piłką z Gawrolina i Kamińskim z Łomży programowo uznających Żydów za gatunek
zdradziecki, sam był przyjmowany w Izraelu dobrze. Trzeba mieć nie lada
nerwy i wyobraźnię, żeby na spokojnie iść do ambasadora Szewecha Wajssa i
powiedzieć mu: proszę przygotować wszystko co potrzeba i załatwić w Izraelu
dla mnie poświadczenie przyzwoitości. Ambasador Szewach Wajss ołożył :mapę”
i wymościł drogę Kropiwnickiemu w państwie żydowskim. Wizyta przebiegała bez
rozgłosu. Rozmawiano w dyskrecji. Ziomkostwo łódzko-piotrkowskie w Izraelu
jest liczne i bez zastrzeżeń, życzliwe Polsce. Naczelny rabin Izraela jest
rodowitym piotrkowianinem. Rozumieją tam, że wyzbyć się w Polsce żydożerstwa
jest praktycznie niemożliwe. Każdy więc objaw umiarkowania w partii z typami
spod ciemnej gwiazdy, rokuje pewne nadzieje na uczłowieczenie ich zachowań.
Być może Kropiwnicki przywiózł jakiś list intencyjny na ten temat. Tyle, ze
ten gatunek interesów ubija się w cztery oczy i uściskiem rąk. Być może w
kwitach chodzi np. o podpisanie układu potwierdzającego przejęcie przez
Izrael wszystkich interesów majątkowych Żydów, byłych obywateli polskich.
Oraz deklaracji rządu państwa żydowskiego o umorzeniu i nie dochodzeniu tych
roszczeń... Okazać się też może w kampanii wyborczej na prezydenta Polski,
że Kropiwnicki z głupia frant wyciągnie z kieszeni kwit, że wszystko to co
było nie do załatwienia jest przez niego załatwione i ma na kwitach stosowne
parafki. Amin. Oczywiście to wszystko nie jest na głowy ulubieńca mas
Krzysia Jagiełły. Czy Krzysio się nauczy czy da sobie spokój?

w cieniu LUKSUSOWYCH GIGANTÓW - hotele
Lada chwila obecne w Polsce sieci zagraniczne, jak też sieci z polskim
kapitałem, energicznie zabiorą się za budowę hoteli klasy turystycznej: trzy-,
dwu- i jednogwiazdkowych - przewidują specjaliści. Także gminy próbują
inwestować w dawne hotele robotnicze. Natomiast przy głównych trasach powstają
miejsca obsługi podróżnych (MOP).


Niechęć do budowania hoteli niższych kategorii, zwłaszcza w małych miastach,
wynika w dużej mierze z tego, że ruch turystyczny ma tam charakter sezonowy.
Inwestorzy uważają więc, że poza sezonem trudno im będzie zapełnić pokoje
hotelowe, więc inwestycja będzie nieopłacalna.

Pojawiły się jednak w Polsce firmy, które postanowiły wybudować u nas hotele:
trzy-, dwu- i jednogwiazdkowe, np. Campanila czy Qubus.

Na rynku można też zaobserwować nową tendencję: adaptowanie dawnych internatów
czy hoteli robotniczych, służących wcześniej osobom zatrudnionym na budowach,
na hotele turystyczne niższej kategorii. W takiej inwestycji uczestniczy często
miasto. Taką prowieniencję mają np. trzy hotele zbudowane w Warszawie przez
firmę Felix (Atos, Portos i Aramis). W bliźniaczy sposób powstał też warszawski
hotel Solec, który zbudowano dla szwedzkich robotników stawiających w stolicy
pierwsze biurowce.

Atak cudzoziemców

Na naszym rynku nieruchomości turystycznych coraz śmielej poczynają sobie
międzynarodowe sieci hotelowe. Jedną z nich jest francuski Accor, który ma na
świecie ponad 3 tys. hoteli. W Polsce jest posiadaczem 20 proc. akcji Orbisu i
obecnie dokonuje zmian w zarządzaniu obiektami tej sieci, przystosowując je do
swojego nazewnictwa. Dotyczy to jak dotąd dwóch hoteli Sofitel - krakowskiego
Forum i warszawskiej Victorii.

Accor planuje wybudowanie w Polsce w Polsce ponad 40 trzygwiazdkowych hoteli
Ibis z ponad 1500 pokojami. Do 2003 r. chce zainwestować w Polsce około 100 mln
dolarów. Dotychczas wybudował 4 hotele - dwa w Warszawie i po jednym w Krakowie
i Zabrzu. Planuje oddanie kolejnych w Krakowie, Częstochowie, Łodzi, Poznaniu,
Szczecinie i Zabrzu.

Kolejna międzynarodowa sieć, zainteresowana budową hoteli niższej kategorii to
Holiday Inn, która działa w Polsce za pośrednictwem spółki Global Hotels
Development Group Poland. Spółka ta jest własnością Bass Hotels & Resorts Inc.,
Polish Enterprise Fund i IFC. Kierownictwo firmy planuje postawienie w Polsce w
ciągu dziesięciu lat 13 hoteli Express trzy- i dwugwiazdkowych. Firma
zainwestowała już w Polsce około 140 mln USD.

Budowy hoteli Express są już realizowane w: Warszawie, Katowicach, Łodzi i
Poznaniu. Uruchomienie pierwszego warszawskiego obiektu planowane jest na
grudzień 2000 r., a drugiego na lotnisku Okęcie w grudniu 2002 r.

Natomiast spółka Qubus Hotel Management dysponuje już w Polsce ponad 600
pokojami w sześciu trzygwiazdkowych hotelach w: Gorzowie, Zielonej Górze,
Legnicy, Głogowie, Wałbrzychu i Złotoryi. Planuje wybudowanie kolejnych ośmiu
trzy- i cztero-gwiazdkowych hoteli, m. in. w Krakowie, Warszawie, Łodzi i
Poznaniu.

Warszawska spółka Hotele Warszawskie Syrena, będąca własnością austriackiego
inwestora Bau Holding AG, ma w stolicy sześć trzygwiazdkowych hoteli.

Francuska firma Envergure dysponuje dwugwiazdkowym hotelami Campanile w
Katowicach i Krakowie. Zapowiada wybudowanie i otwarcie jeszcze w 2001 r.
kolejnych hoteli w Szczecinie i Wrocławiu. W Warszawie firma planuje oddanie
kompleksu trzech hoteli: jednogwiazdkowego Premiere, dwugwiazdkowego Campanile
i trzygwiazdkowego Blue Marine.

Polskie sieci robią swoje

Firma "Gromada" ma w Polsce ponad 1500 miejsc w 15 hotelach, m. in. w:
Warszawie, Kielcach, Łomży, Ostrowcu Świętokrzyskim i Pile. Do końca 2003 r.
planuje zainwestowanie około 75 mln dolarów w budowę ponad 20 hoteli
turystycznych. Spółka Best Eastern Plaza Hotel dysponuje trzema hotelami w
Poznaniu, Wrocławiu i Olsztynie.

Z kolei firma Hotele 500 ma w Polsce trzy hotele: w Strykowie koło Łodzi,
Zegrzu niedaleko Warszawy i Tarnowie Podgórnym koło Poznania. Jej głównym
udziałowcem jest JW Construction. Spółka zamierza zainwestować 140 mln USD
budując pięć kolejnych obiektów, m. in. w: Warszawie, Krakowie i Głogowie.
Wszystkie obiekty powstają poza centrami miejskimi, według jednego wzoru, jako
hotele dwugwiazdkowe.

Połączone z usługami

Instytut Turystyki zwraca uwagę, że rośnie zainteresowanie budową hoteli
połączonych z innymi obiektami biurowymi i centrami handlowo-rozrywkowymi.
Takim przykładem jest kompleks hotelowo-biurowy w Warszawie u zbiegu Jana Pawła
II i Świętokrzyskiej (Hochtif i PZU).

Kolejna nowość to Miejsca Obsługi Podróżnych, lokalizowane przy
międzynarodowych drogach i autostradach. W planach firmy Expol Hotele jest
utworzenie sieci MOP, składających się z: hotelu klasy turystycznej, stacji
benzynowej, myjni, stacji obsługi samochodów i parkingu. Zespoły wyrosną w
Kozich Głowach koło Częstochowy, Woli Krzysztoforskiej koło Piotrkowa, Gdańsku,
Białej Podlaskiej i w Pniewach blisko Poznania.

Ewa Zychowicz