Grzałka davey'a

Tematy

biblia


Niestety to bezwartościowy bełkot. Niczego więcej się tu dopatrzyc nie umiem.

To dlatego nie tacy jak Pan budowali rozwój ziemi, tylko tacy, którzy bełkotu nie widzieli w prądzie elektrycznym, samochodach, cewkach Tesli, sejsmografie Zhang Henga i innych.

Pisze Pan, że Davey nie zbudował niczego rewolucyjnego - zauważył Pan jak działa grzałka? Nawet prof. Williamson pomimo sceptycyzmu był zdumiony jej działaniem. Grzałka Soniczna zagotowuje wodę od razu po jej włożeniu do szklanki.

A drobna pomyłka z temperaturą NIE zmienia znacząco nic w obliczeniach.

Za to dzisiaj wiemy, dlaczego tacy jak Pan muszą istnieć. Z prostego powodu, że gdyby nie tacy krytykanccy smarkacze, ani Tesla ani prof. Pająk, ani reszta świata nie miałaby determinacji udowodnić krytykanckim smarkaczom, że są w błędzie. Jak na dzisiaj - świetnie Nam idzie.

A jeszcze paręnaście lat temu wszystko było niemożliwe. Parędziesiąt lat temu bomba atomowa była niemożliwa. 100 lat temu latanie było niemożliwe, a samochody "to nikomu nie przydatna karoca z motorem".

Proszę o tym pamiętać, jak Pan będzie wysiadał z autobusu. Pozdrawiam




Witam

Myślę, że jest to z deko nieracjonalne. Poniżej prezentuję analizę tego problemu i propozycje racjonalizacji dalszych działań badawczych.
Jax


Szanowny Jax'ie.

Ze zdumieniem przeczytałem Twój post o racjonalizacji. Jako totalizta wiedzący o tym, że Tesla też nie rozpatrywał "a co będzie potem" - tylko: buduję, potem się będę zastanawiać.

JEŚLI przeczytałeś KDG i inne monografie POWINIENEś wiedzieć, że budowanie piramidy telepatycznej wcale NIE jest nastawione na kontakt z innymi istotami - gdyż tymi kieruje Bóg i ON może sobie zażyczyć, że ONI nie wyślą sygnału telepatycznego.

Ale, jak zakładam wiesz, Telepatia to wibracje przeciw-materii - a wibruje niemal wszystko w przeciw-świecie, więc zbudowanie piramidy TK daje szansę na: odrzucenie/zdefiniowanie szumu telepatycznego (tak, jak początkowe odbieranie fonii przez fale radiowe były filtrowane i odbierane jako szum), dostrojenie piramidy na konkretne "częstotliwości" - a więc taki naukowiec pracujący przy TK może w początkowej fazie badań odbierać drgania kamieni, zwierząt, ziemi, wszechświata - co będzie równoznacznym sukcesem jakby odebrał myśl od-do człowieka.

Budowanie piramidy TK również może przynieść inne pozytywne skutki wiedzy o drganiach, telepatii, telekinezie, przeciw-świecie. Otwiera się morze możliwości.

Chociaż ja osobiście dziwię się, że tak wielu ludzi zabiera się za budowanie o wiele bardziej zaawansowanych piramid i urządzeń ujawniających - zamiast zacząć budować najprostszą Grzałkę Davey'ego, która już działa! Grzałka w szybki i skuteczny sposób mogłaby odcinać głowę hydrze pseudo-nauki. Mogłaby zmienić świat.

Zadziwiające, jak bardzo próbuję nakłonić tych, którzy mają odpowiednie umiejętności i wiedzę - to okazuje się, że budują lub marzą o zbudowaniu o wiele bardziej koszto i czasochłonnych projektów, zamiast zacząć z grzałką.

To już lepiej zająć się silnkiem adamsa czy innymi na podobnej zasadzie.

Pozdrawiam, dominik




Chociaż ja osobiście dziwię się, że tak wielu ludzi zabiera się za budowanie o wiele bardziej zaawansowanych piramid i urządzeń ujawniających - zamiast zacząć budować najprostszą Grzałkę Davey'ego, która już działa! Grzałka w szybki i skuteczny sposób mogłaby odcinać głowę hydrze pseudo-nauki. Mogłaby zmienić świat.


Jak widzisz myślisz podobnie jak Ja. Ja piszę dokładnie to samo, by brać się za małe rzeczy i je rozpracowywać odrębnie. Bo z marszu nie ma szans uruchomić tak złożonej konstrukcji jak piramida telepatyczna. W sumie poznanie podstaw na temat niezależnego, telekinetycznego źródła zasilania i poznanie podstaw łączności telepatycznej umożliwiło by z budowanie piramidy (jeśli komuś jest potrzebna). To najwydajniejsza metoda badawcza, by do bardzo dobrze poznanych elementów dodawać pojedynczo nowe. Czyli należało by wziąć tylko dobrze znane elementy elektroniczne i doczepiać do nich pojedyncze elementy słabo poznane - wtedy jest szansa, że się ustali ich charakterystyki. Czyli należało by zbadać odrębnie zachowanie się elementów ogniwa telekinetycznego, interfejsów telepatycznych i innych elementów piramidy. Branie kompleksowego systemu na warsztat, to gwarancja porażki bo nie ma szans ogarnąć złożoności wielu analogowych zjawisk jakie w niej zachodzą. Z resztą czy ktoś próbuje ogarnąć wszystkie pojedyncze zjawiska zachodzące w naszych procesorach komputerowych? Nie bo wystarczy kumacja jak je zaprojektować. Chociaż trochę wnikają w to co się dzieje z elektrycznością w procesorze bo są funkcje oszczędzania energii (co im nie przeszkadza ciągnąć nawet 200W - np. kary Tesla Nvidi).

Powszechne grzebanie w skomplikowanych projektach przy oczywistych brakach środków i wiedzy oraz przy wiedzy o pilniejszych sprawach do rozgryzienia to jaskrawy przejaw niskiej inteligencji ziemian (co wynika ze zbyt małej grawitacji dla potrzeb ludzkich). To widać tak nagminnie, że odczuwalny jest upust energii moralnej gdy się o tym myśli.

z totaliztycznym salutem
Jax



Witajcie totaliźci,

Oto email, który do mnie dotarł od zaprzyjaźnionego badacza.

Wyliczenia dotyczące sprawności Grzałki Davy'ego - i Belga, który podjął się jej zbudowania.

[Cytat z listu:]
Panie Dominiku

Po przesłanym linku, gdy tak czytam o tej grzałce to dochodzę do coraz większego przekonania, iż w tym doswiadczeniu zachodzi zjawisko telekinezy. Weźmy to na tapetę obliczeniową. Chyba, że jestem juz stary i zapomniałem jak posługiwać sie podstawową wiedzą szkolną? Dlatego proszę o sprawdzenie - bo nie dowierzam co widzę?

W przykładzie podano [grzałką daviego konstrukcji Begla - przyp. dominik], że zagrzano 15 l wody , to masa wody m = 15 kg
zakładamy, że woda o temperaturze pokojowej t1 = 20 stopni C. ogrzała się do t2 = 60 stopni C. Przyrost temperatury Delta t wynosi 40 stopni. Czas grzania 10 minut co t = 10 min * 60 sek/min dając 600 sek.

Obliczmy ile kilokalorii potrzeba na ogrzanie podanej ilości wody

Ze wzorów na liczenie bilansu cieplnego wynika, że ilośc ciepła Q = m * c * ( t2 - t1 )
m - to masa 15 kg, c - to ciepło właściwe wody wynoszące 1 kcal/kg * stopień, przyrost temperatury Delta t wynosi 40 stopni
Q = 15 (kg) * 1 (kcal/kg * stopień) * 40 (stopni) , po uproszczeniu jednostek, znikają kg, stopnie, pozostają kalorie. Wynik powinien byc w kaloriach
Po przemnożeniu wynosi Q = 600 kcal Tak wiec do podgrzania 15 litrów wody od 15 st do 60 st potrzebne jest 600 kcal

A jak to wyglada pod względem elektrycznym. Ze znajomości podstaw elektrotechniki zależność na pobieraną moc dla prądu stałego jest P = U * I
a dla prądu zmiennnego P = U * I * cos fi
U = 220 V, I = 11 A, zakładamy cos fi = 0,85 zatem P = 220 (V) * 11 (A) * 0,85 po przemnożeniu wynosi 2057 W a wyrażone w KW = 2,057 kW.

Moc elektryczna działała w ciągu 10 minut czyli obliczone 600 sek co dało efekt pracy A = 2,057 (kW) * 600 (sek) Zatem A = 1234.2 KW sek
A = 1234,2 (kW sek) : 3600 (sek/h) po obliczeniu liczb oraz jednostek otrzymamy A = 0,3428333 kWh
1 kWh = 860 kcal/ kWh czyli Q = 0,3428333 (kWh) * 860 (kcal/ kWh) co po przemnożeniu daje ilość ciepła 294,8 kcal zaokrąglimy do 300 kcal

Czyli wniosek - do zagrzania tej ilości wody 15 litrów potrzeba 600 kcal, a grzejąc grzałką Dave'a zużywamy 300 kcal[ czyli połowę tego co w konwencjonalnym układzie. Zatem nabieram przekonania, iż to zaiste grzałka telekinetyczna. A może tkwię w błędnym rozumowaniu. Pomóżcie mi bo doznałem dziwnego uczucia. Proszę liczcie to i wyprowaźcie z błędu jesli taki popełniłem ?

[Koniec cytatu]

I co Wy na to, potraficie potwierdzić lub zaprzeczyć tym wyliczeniom?

Pozdrawiam, Dominik



Oto filmik do wycinka wiadomości o Grzałce Davey'ego - dodałem napisy po polsku, chociaż z błędami mniej więcej oddają charakter informacji.

http://pl.youtube.com/watch?v=RtC0dazhE3E - Grzałka Daveyego


Witaj Dominiku!

Na moje oko obliczenia są matematycznie i fizycznie poprawne, aczkolwiek mam dwie uwagi:
Po pierwsze - z tego co się dowiedziałem, cosinus fi dla urządzenia takiego jak grzałka wynosi jeden. 0,8-0,85 używa się bodajże dla urządzeń typu silniki indukcyjne.
Po drugie - skąd wzięło się natężenie 11A? to wynik pomiarów podczas pracy grzałki? natężenie wynosiło 11A przez cały czas pracy grzałki? to bardzo istotna informacja.


Oto wyjaśnienie owego Pana od obliczeń:

Z trójkąta mocy wynika, iż w przypadku obciążenia czysto oporowego współczynnik mocy jest równy jedności, co oznacza przypadek idealny, ponieważ moc bierna jest równa zeru. W praktyce przypadki idealne nie występują z powodu pojawiania się w obwodzie pojemności oraz indukcyjności, zatem współczynnik mocy cos fi będzie bliski jedności bez osiągania wartości 1 (jeden). Nie sądzę, że przerwa w obwodzie roboczym grzałki miała charakter czysto oporowy - rezystancyjny. Zatem spieranie się jest bezprzedmiotowe. Można to jedynie zmierzyć bezpośrednio właściwym miernikiem lub pośrednio - obliczyć ze wskazań innych przyrządów.

Nawet gdyby współczynnik wynosił 1, to i tak niewiele zmienia wniosek ogólny. Wynik z 300 kcal, na wskazane 347 kcal (kilokalorii) to zaledwie nieco więcej niż pierwotne obliczenie. A do ogrzania tej ilości wody w sposób tradycyjny potrzebne było 600 kcal, gdy przy grzałce, Petera Daysh Daveyego tą samą ilość zagrzejemy 300 lub 347 kilokaloriami - a to jest o wiele korzystniej. Zatem podtrzymuję swój pogląd, iż to może być dowód na występujące zjawisko telekinetyczne?

Pozdrawiam - Zb. Czarniakowski

Ps – Panie Dominiku, może Pan zamieścić moje wyjaśnienie wraz z nazwiskiem, niech się dzieje...

Proszę nie pisać postu pod postem. Regulamin mówi o tym wyraźnie.
szod

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript