Co do A4 1.8T quattro powiem tak: fajnie sie tym jeździ, zwłaszcza po zakrętach :mrgreen: , 150KM wcale tej bryki z miejsca tak bardzo nie wyrywa (straty na napędzie??) ale można chip-a wstawić z dobrymi rezultatami :mrgreen: Co do spalania to na kapciach 225/40/18 po mieście średnio 12- 12,5l przy normalnej jeździe (aż w szoku byłem :roll: ).
Gorzej z częściami, np: amory tył 2x400zł (do quattro) , remont zawiechy z przodu 3000zł.
Więc tanio nie jest. Auto fajne ale zależy kto, co lubi, ja bym nie kupił bo jak dla mnie za małe i za drogie w eksploatacji, ale jeżeli nie jest Ci potrzebne duże auto to bierz Audi tylko podaruj sobie Quattro.
Porównywanie dynamiki 1,6 8V do 1,6 16V ... no cóż, 16V ma o 25% więcej mocy... To znacznie więcej niż np. rózniło VA 1,6 i 1,8...
Napiszmy to jasno i wyrażnie - Vectra B 1,6 8V to WÓŁ jakich mało. Przyśpieszenie tego auta jest takie, że nowe sejczento z troche lepszym silnikiem opuka Cię na światłach jak trzeba... A już na gazie, to w ogóle porażka.
Poza tym silnik ma same zalety - tani w eksploatacji, wysoka bezawaryjnośc, tani w naprawach (tym bardziej, że mnóstwo rzeczy mozna spokojnie zobić samodzielnie).
Instalacja gazowa 2 generacji w zupełności zaspokaja potrzeby tego auta.
Do tego inne części tez tanie - auto ma z tyłu bębny (najtańsze hamulce), z przodu małe tarcze i klocki, wlewasz mało oleju (tylko 3,5 litra na wymianę), najmniejszy akumulator, najmniejsze opony. Auto jest lekkie (tylko 1180 kg) dlatego elementy zawieszenia, łozyska itp wytrzymują o wiele dłużej. Oczywiście przeciążenia np. na łozyska też są smieszne przy 75 km... Zużywanie się części zaweiechy w mojej 2,5 i 1,6 to mniej więcej jest o 40% niższe...
No jak już pisałem - nie ma tańszej Vectry B w eksploatacji, no może za wyjatkiem 1,7 Diesel.
Ale powiem Ci tak - jeśli nie ma sz 50 lat i nie wozisz wnuków - kup sobie 1, 6 16V...
Wcześniej czy później musiałem kiedyś wymienić rozrząd, zrobić przegląd 120kkm oraz wyregulować zawory. Mieszkam na Śląsku więc za dużego wyboru nie miałem . Biorąc pod uwagę moje "przeboje" z pseudo ASO Dyga i ich podejściem do "obsługi klienta" zdecydowałem się nie ryzykować i zlecić prace serwisowi Auto Jaksa. (jeśli ktoś ma ochotę poznać moje wrażenia z obsługi pseudo ASO Dyga to zapraszam na PW) Uzgodniłem wcześniej zakres prac, termin, koszty (nie było najtaniej ) i... Nie zawiodłem się.
Po pierwsze, widać że tego rodzaju prace mają w małym palcu, byłem pod wrażeniem pewności działania, widać że Pan Michał robił to już nie jeden raz, więc moje założenie że zawożę swoją Madzię w pewne ręce potwierdziło się. Kolejna kwestia (dla mnie bardzo istotna) to możliwość zerkania "przez ramie" i zadawania mniej lub bardziej ambitnych pytań technicznych + ekstra porady. Narzekałem trochę na skuteczność hamowania mojej M6 i okazało się że "szwab" zaoszczędził na klockach i wsadził podobno jakieś najgorsze gówno, dałem się namówić na wymianę na oryginały za 2,5 stówy ale po trasie 300 km widzę już różnicę. Generalnie mogę powiedzieć że polecam lokal w Broniszach, przynajmniej do tych prac które były realizowane u mnie bo mam pewność że rozrząd był w ogóle zrobiony, na oryginałach i nikt nie uczył się dopiero na moim autku.
Nie byłbym sobą gdybym nie narzekał na koszty, że drogo, mimo że dostałem rabacik, bo zawsze może być taniej ale... mam świadomość że Jaksa Caritasu nie prowadzi...
Pozdrawiam ekipę w Broniszach
Ja najpierw miałem kupić małe, tanie ekonomiczne auto a wyszło MX-3.
Zawsze chciałem mieć sportowe auto a mx-3 jest takim Sportowym autkiem "dla ubogich"
Wolałbym RX-7, Mitsubishi 3000GT, Nie mówie o 911
A z grupy tańszych jest pare ciekawych aut: Eclipse >95 (za drogi) Calibra zbyt "dresiarska" CRX jest za mały jak dla mnie...
A MX-3 mi się podobało od zawsze, moim zdaniem ma niestarzejący się wygląd, i mam sentyment do Mazdy: ojciec miał kiedyś 626 GD 2,0, autko wygodne, bezawaryjne.
U mnie z awaryjnością trochę gorzej
A poza tym mając MX-3 nie szukam jej na parkingu bo bardzo rzadko druga stoi obok!
Pozdrawiam
PS. Jeszcze mam w pamięci przeżycie z dzieciństwa: Był 92 rok jak wszedłem z ojcem do salonu Mazdy pod Gdynią i zobaczyłem tam 626 GE.... Wrażenie było niesamowite, bo wtedy inne auta były kanciaste i nieciekawe. Napatrzeć się nie mogłem, wychodzić stamtąd nie chciałem
" />gadałem dzis jeszcze z moim sasiadem i on zadzwonił do jakiegos znajomego z pracy i mi powiedział, że jak by ocynkowanie wzioł na siebie to by to kosztowało 1.30zł, bo on jako pracownik ma bardzo dużą zniszke, i jeszce on może coś tak na wadze zniżyć i będzie jeszcze taniej . Ale mi powiedziałże moga nastąpić małe wady bo do ocynkowania ramy muszą nawiertać dziury,żeby w środku tez ocynkować, bo to jest zanurzane w gorącym ocynku, i powiedział że jak ocynkowywali ramy do aut to czasami potrafiło troche pokrzywić od temperatury, ale to sie mało co zdarzało. To jak na niego by wziąść ocynkowanie i by na wadze zmniejszył to by prawie wyszło groszowe ceny i zwalczanie rdzy mamy raz na dłuższy czas
PS: dobrze że zadzwonił do znajomego
Sentyment do małych aut, czy niemożnośc znalezienia wymarzonego egzemplarza w dobrym stanie?
I to i to Policzyłem koszta utrzymania i wyszło, że jednak jezdzić na codzień autem, które spala 10 l/100 km, do którego nie można założyc gazu i do tego jest z lat 1990-1993 to troche drogo by było. Tym bardziej, że przejeżdżam miesiecznie ok 1500 km A dwa- tak, obejrzałem kilkanascie modeli i żaden nie był w dobrym stanie Tak więc zmieniłem zdanie o 180 stopni i kupiłem auto w miarę młode, solidne i tanie w utrzymaniu. A że ma całe 999 ccm pojemnosci i "zatrważającą" moc 50KM- to nic Stary jestem i z szybkiej jazdy wyrosłem
Tak czy siak - pochwalic byś się musiał na jakimś spotku Na swój sposób to też taka ropuszka
Pozdrawiam i do zobaczenia 'na mieście' Najierw wymiana rozrządu, filtrów, oleju, kosmetyka i dopiero:) Kupiłem wczoraj. Ale wyróżnia się z tłumu oprócz dachu z materiału obniżonym zawieszeniem, czarnymi przednimi światłami i tylnymi a'la lexus ( trochę brzydkie, ale kto patrzy na wygląd swiateł kupując uzywane auto ). Tylko alufelg nie ma, bo sprzedający zabrał i sprzedał osobno ( jak tak mozna ) Ale na wiosnę się kupi.
" /> ">Hmm chyba temat się zdezaktualizował... ogólnie nie chcę cię oceniać ale jesteś mało zdecydowany co do ogólnych założeń (4 a 8 tys), pytasz się ludzi o ciekawe auto a celujesz w popularne u nas szroty...
Kup więc sobie Golfa, zagazuj go (bo chyba nie liczysz na 14 letnią maszynę z gazem, będącą w dobrym stanie), podsumuj wszystkie koszty i wyjdzie ci bardzo ekonomiczny pojazd (w dodatku wiekowy) za ok 8 tys
Resumując kup sobie małe auto, np jak jeden kolega doradzał, Fiata Uno za 4-5 tys(w dobrym stanie, relatywnie młody) a 3-4 tys przeznacz na paliwo.
Ale wydaje mi się, że ty kierujesz się inną filozofią...
Hmm. Piszesz szroty? A co wg Ciebie jest dobre i tanie w utrzymaniu w takich przedziałach cenowych? Oczywiscie, że popularne przez Ciebie nazwane szroty bo im wiecej tego jezdzi tym tańsze mamy cześci. A co moze kupie sobie super rodzynbka rzadko spotykanego i bede bulił za naprawę 3x tyle? A jeszcze zęby każdy mechanik sie znał na tym...
To pomóżcie biednemu studentowi jakoś bo przecierz czym sie kierowac jak nie małym spalaniem. A co byś polecił bo jak naraZie ja pisze tutaj najwięcej prubując rozpocząc dyskusję z dobrym zakończeniem. Podawajcie argumenty za i przeciw. Dlaczego to auto a nie inne?
" />Ja smigam SDI i jezdzi narazie bezproblemowo (odpukac)... przed kupnem auta wyczytalem, nasluchalem sie opinii na temat dieslowskich silnikow... akurat wtedy wchodzil w gre opel corsa 1.3 CDTi i VW 1.4 TDI lub SDI ( ) Z tego co wiem to diesle opla sa bardzo delikatne na ciezka noge... w moim przypadku to skreslilo opla... hehe wiem ze SDI to nie wariat ale przynajmniej nie prowokuje mnie do szybkiej jazdy... Co do TDIkow to wiadomo turbo... mam nadzieje ze umiesz poruszac sie autem z T... ich pompowtryski sa dosyc odporne na nasze piekne paliwo czyli powiedzmy szczerze ze podobne to jest do jakiegos mazutu... a wiadomo pompowtryski to nie male koszta No jezeli chcesz tuningowac SDI hehe to jest do niego jakis chip mimo ze nie ma turbiny Co do dalszych moich przygod... BMW ta nowsza 3 od e-36 compakt 2.0 turbodizel sasiad ma i w ciagu 3 lat 2 razy wymienial turbine... Stary nissan sunny 1991 2.0 D kurde ciezko to zajechac przynajmniej ten egzemplarz... Toyota Avensis 2.0 przejechane 300 000 i nic...
I pamietaj nikt nie kupuje diesla aby jezdzic co niedziele do kosciola 2 km tylko po to aby tluc tym tanio trasy!!!!!!! Moja auto ma juz 73 tysiace a 2 tygodnie temu zdmuchnolem mu 2 swieczke
" />bonus niestety pojedynczy ale tanio zdobyty potrzebowałem tablicy z Oklahomy, ponieważ polskie rejestracje zaczynają się na OKL XXXX i się nabija każdy, że Oklahoma ;p ;p
FortyFive no bite nie bite nie które auta są z 2 robione a jak bym patrzył czy 30 letnie auto było stuknięte to bym wżyciu nie kupił mk1 a jak by naprawdę nie było to nie zostało by sprzedane za tak małe pieniądze
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|