Małe działki Warszawa

Tematy

biblia


R Polkowski:
| a gdzie stoji i ile kosztuje?
| pozdr.
| ori

| Ile to nie wiem, facet mowil ze okolo 10ton * cena zlomu +
| jakis zysk dla niego :))
| Stoi jakies 60-70km od Warszawy, trasa Wawa-Siedlce,
| za Kaluszynem drogowskaz na Wegrow i z 8km,
| wies Stawiska.
 To ile za tone zlomu? wypytaj goscia co, i jak dokladnie , postawil bym
takiego u kolesia na dzialce,niech stoi jesc nie prosi...  :)
  co do OT 64 (tak go nazywaja na zachodzie) to jest to transporter
opancerzony
uzywany (kiedys) przez W.P. i armie Czecho-slowacka w miejsce BTR 60.
Czesi
zrobili podwozie(tatra) Polacy nadwozie, , pancerz. itp....Wycofany w
latach 90
tych z wojska . Jak kazdy APC mial za zadanie chronic przed odlamkami
pociskow
artylerii i pociskami z broni strzeleckiej.Bezposredniego trafienia  z
ciezkiego kalibru raczej by nie wytrzymal....pociski cal .50 penetruja
jego
pancerz. Kiedys pozwolono mi podjechac nim jakies 2 km, mial taka fajna
skrzynie bioegow- pol automatyczna.Wystarczylo przelaczyc bieg a dopiero
potem
kopnac w sprzeglo i bieg sam wskakiwal :) przez male okienko nic nie
widac,
glosno jak cholera ...
Wojtek S.


Wlasnie dzisiaj znow bylem na tym zlomie i juz mialem sie
pytac ile chce za to, ale facet gdzies sie zmyl na 2godz. :))




| A jaka to różnica?
zasadnicza
sensu, skali


wiesz, tam pewnie pierwszy wieżowiec w prawdziwego zdarzenia
tez u niektorych wywolywal takie emocje.


pogooglaj sobie panoramy tych miast i porownaj z panorama warszawy


done. i?


aha, jakies przyklady? bo jak sie przechadzalem po zachodnim berlinie 15
lat temu to wcale nie bylo tak nisko jak w wawie


No owszem Berlin jest wyzszy, ale nie powiesz mi ze ma niewiadomo
ile 100+ metrowych wiezowcow. Do Manhattanu, Dubaju czy Hong Kongu
każdemu europejskiemu miastu daleeeeeko, a jak widze tego oczekujesz,
bo jak to tak kilka wieżowców wśród niskiej zabudowy - albo wszystko
albo nic.


poza tym, ze nikt tam *specjalnie* nie miesza niskiej zabudowy z wysoka,
historycznego centrum z city i takie tam inne urbanistyczne pierdoly


Czyli wieża radiowa/tv w Hamburgu jest w ogóle beznadziejna, bo
wokol niej sa budynki najwyzej 40 metrowe, nie no jak tak mozna mieszac
wielkie z malym, oh ah.
gdzie masz historyczne centrum? Jak Lesiu da rade wygrać przetarg
na dzialke miedzy arkadami a poltegorem, to bedziemy mieli
wroclawskie city z prawdziwego zdarzenia. Takie jest moje zdanie.


przekonasz sie jak postawia 50 pietrowy wiezowiec we wroclawiu,
nie trzeba wielkiej wyobrazni, by dostrzec komizm


Co w tym komicznego? Ze w koncu ktos postawi cos godnego uwagi?



Dom a w nim dwa mieszkania - da sie? Koszty?
Jak wyzej. Dobija mnie to co sie dzieje na stolecznym rynku nieruchomosci, mam
zdolnosc kredytowa na 300 tysiecy z kawalkiem, siostra juz wkopala sie w
podobny kredyt i placi niemale raty. No bo co za te 300-350 tysiecy mozna
kupic? 2-3 male pokoje, moze z 50 metrow, raczej w wielkiej plycie.

Myslalysmy ostatnio z siostra czy by nie polaczyc sil i nie zabrac sie
wspolnie za budowe domu. Czy w ogole jest to realne? Czy bank udzieli kredytu
az 4 kredytobiorcom (my z mezami) na budowe? No i najwazniejsze, czy za
600-700 tysiecy da sie kupic jakas niewielka dzialke w odleglosci do 30 km od
Warszawy i wybudowac na niej dom dla 2 rodzin, i wykonczyc go by sie dalo
zamieszkac? Naprawde nie potrzeba nam luksusow, myslimy o czyms co byloby po
prostu alterantywa dla mieszkania w bloku z wielkiej plyty. Kazde mieszkanie
musialoby miec 70-80 m powierzchni uzytkowej, tj. po 4 pokoje, kuchnie,
lazienke. Czyli caly dom - 140-160 metrow powierzchni uzytkowej. Piwnica,
garaz - niekonieczne, zawsze mozna postawic sobie drewniaczka na rowery i inne
graty. Do tego ogrodek, chociaz po 30 metrow na rodzine. Moglby to byc dom
parterowy z poddaszem uzyktowym, moglby byc pietrowy. Jedyny warunek to pelna
niezaleznosc obu mieszkan, dwa osobne wejscia.

Jak ruszyc z takim tematem? Jak oszacowac koszty? Gdzie szukac projektu -
myslec o gotowym, czy zlecic projekt pod nasze oczekiwania?



W poszukiwaniu miejsca na ziemi - sprawdź, jak ...
Trzeba miec powazne braki w rozumie, aby kupowac teraz dzialke pod Warszawa w
cenie 500 zl/m2. Pod Warszawa wszedzie sa ogromne ilosci gruntow i te grunty
beda w ciagu malych kilku lat dostepne pod budownictwo. Ceny z pewnoscia beda
znacznie nizsze niebawem.



No właśnie, cholera by wzięła te trasy. Taki ładny i cichy kawałek Bemowa
zmarnują. No, ale cóż.
O trasie N-S też słyszałam, ale chyba Pełczyńskiego jej nie puszczą? Pewnie
jakoś będzie odchodziła od A2 wzdłuż torów do Huty – znowu przez piękny,
zielony i cichy kawał lasu Bemowa. Albo jakoś tak. Muszę znowu pogmerać w
internecie, żeby sobie przypomnieć, ale wiem, że sprawa tej drugiej trasy jakoś
nie wciągnęła nas tak bardzo, więc musieliśmy uznać, że nas nie dotknie.
Hmmm....
Nie, no chyba domek łykamy. Nie powinno być źle z tym hałasem.

Teraz mamy inne zmartwieniana tapecie.
Po pierwsze byliśmy na budowie i zobaczyliśmy z bliska etsymowaną wielkość
ogródków i wydały nam się starsznie małe. Znowu dla pocieszenia posprawdzałam
na internecie inne inwestycje segmentów w Warszawie i mało która ma powyżej
250m (nasza działka ma mieć 305m).
Po drugie zastanawiają nas drzewa - te na terenie budowy i przyszłych domków
oraz poza terenem (za płotem) – przy Pełczyńskiego. Jest tam ich trochę, a
niektóre są całkiem duże. Pytanie, czy któreś z nich zaszczyci nasz kawałek
ziemi i czy nam to pasuje. Wolałabym otoczyć się iglaczkami, nie mówiąc o tym,
że takie drzewo mogłoby zając mi kawał miejsca w ogródku. Pytałam o to w PRK7
ale na razie nie umieją odpowiedzieć na pytanie, co będzie z drzewami. Czy w
pozwoleniu na budowę nie powinno być wzmianki o zgodzie na wycięcie drzew
samosiejek na terenie budowy i jej otoczenia?



powiedzcie, moi drodzy, jakie były wasze główne argumenty za tym, by wydać te
200 000 PLN (i więcej) na zakup mieszkania w bloku, a nie na zakup działki,
choćby tyci tyci, i wybudowania własnego domku? bo ja powiem szczerze, że coraz
bardziej myślę z anią o przeprowadzce... tak, tak. jeszcze jednego nie mamy, a
już chcemy się wyprowadzać. bo mamy dość warszawy. marzy mi się domek z własnym
ogródkiem. to nie jest chęć posiadania sama w sobie. to jest chęć odsapnięcia
po robocie z możliwością usadowienia się tyłkiem na kawałku trawnika i
pobzdyczenia się na maksa. balkony, jakkolwiek nie małe, nie zastąpią ogródka...



Ja tez nie lubie tego zapachu.
Natomiast czasem jak jestem na dzialce, to zagladam do 3 lumpeksow w takim
malym miasteczku. Kupilam sobie faje spodnie, rybaczki-bojowki i bluzke, a
dziecku cala mase koszulek i spodni dresowych do wydarcia na dzialce. :)
Aha i fantastyczne dwa haftowane obrusy. :)
A w Warszawie nie lubie chodzic po lumpeksach, bo jest "drogo".



1. Muzyczna Warszawa
2. Kółeczka, kółeczka - 1 głos (lavinka)
3. Witraże
4. Sport
5. Lato w mieście
6. Po godzinie W
7. Komunikacja miejska
8. Dacze, działki, ogródki
9. Proste historie - 1 głos (arawicz)
10. Małe, a cieszy
11. Powstańczym szlakiem
12. Warszawskie NAJ ( czyli wszystko co najdłuższe, największe itp.)




Chyba kazde miasto na zachodzie bylo wtedy lepsze od miasta
polskiego,materialnie znaczy..
Kiedy mysle o tym co jest zle w Warszawie mam na mysli puste przestrzenie w
centrum, plac Defilad ktory wyglada jak pustynia, rotunde-miejsce spotkan spod
ktorego chce sie jak najszybciej uciec.. (sensowna,calosciowa zabudowa wokol
pkinu zdaje sie rozbija o wlasnosciowe problemy,dzialki naleza do pkp i paru
wlascicieli,ktorzy-co zrozumiale-drogo licza za ich sprzedaz komus z szerszym
planem)Teren wokol palacu jest obszarem kleski socjobudowlanej, ze tak powiem.

Chodzi mi o to jaki ma wplyw na ludzkie poczynania. Architektura tworzy forme w
ktora wlewa sie ludzka osobowosc, plantujac badz wyostrzajac pewne cechy
osobowosci. Nic dziwnego ze ci ludzie tak w Warszawie gonia, fakt najwieksze
city, ale gdzie tu planty, agora, laweczki i drzewka, poczucie kameralnosci?
wszystkiego za malo albo za male. Dlatego na radykalna zmiane ambientu trzeba
bedzie poczekac jeszcze pare latek, niestety.



> LUBELSZCZYZNA JEST NAJPIĘKNIEJSZA (w zasadzie i na szczęście nie dotarł (a
> jeżeli już to w małym stopniu) TAM jeszcze "Przemysł Turystyczny").
Jak nie dotarł, okolice Poleskiego Parku Narodowego są już zeszpecone działakmi
letniskowymi. Jezioro Piaseczno chyba całe jest otoczone tym wytwornymi cudami
architektury w stylu dyktowo-sidingowym z naleciałościami jakże powszechnej w
tym rejonie góralszczyzny. Sam teren jest i owszem piękny, ale niestety
potrzeba tam już porządnej traby powietrznej lub huraganu.
Działki są już budowane niestety w otulinie Parku i za tą naprawdę wspaniałą
politykę przestrzenną region zapłaci za kilka lat znaczym spadkiem turystów -
działki to ja sorry mam i pod warszawą, i pod olsztynem i pod ostrołęką, to po
kiego ... mam jechać je oglądać na lubelszczynźnie



Czy warto przeprowadzić się do Radomia?
Mieszkam z mężem i dzieckiem w miasteczku pod Warszawą ale planujemy przeprowadzke (zbyt wiele powodów by je wymieniać).
Napiszcie mi coś o Waszym mieście, wszystkie jego wady i zalety. Jak Wam się mieszka, co byście zmienili, co Was fascynuje? Jakie są atrakcje dla dzieci, czy macie dobre szkoły?
A przede wszystkim jaki kształtują się ceny mieszkań w Radomiu na rynku pierwotnym i wtórnym i jakie są ceny działek? Czy są gdzieś na obrzeżach Radomia miejsca gdzie można by wybudować domek?
No i ostatni a kwestia pracy, szczególnie dla kobiet, z małym dzieckiem,wyższym wykształceniem i 2 letnim doświadczeniem w biurze. Jakie mam szanse na Radomskim rynku pracy?
Dziękuję za wszelkie informacje


Pozdrawiam
Patrycja N.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript