Panowie
Z tego, co wiem, jeśli w samochodzie jest klima to są dwa obiegi "wody" cieczy chłodzącej.
Chłodnica wykonana jest z aluminium, które jest połączone z plastikową obramówką. Całość jest uszczelniona małymi okrągłymi uszczelkami.
Jeśli coś to stawiam na chłodnice i na wyciek z niej. Biorąc fakt, że jest zima wyciek płynu w takich przypadkach się zwiększa.
Co do psykania spod korka to zjawisko normalne. W trakcie pracy silnika wytwarza się podciśnienie.
Miales wymieniony czujnik wysokiego cisnienia ( w ogole pierwsze slysze ale nie zaprzeczam, bo czujnikow pelno napchali, a ja jeszcze tematu nie musialem u siebie zglebiac), czy tez regulator cisnienia Ci wymienili, ktory siedzi na pompie wtryskowej? Moze, to ten regulator wariuje, raz podajac za duze cisnienie, raz za male, tylko czemu akurat przy nagrzanym silniku. Zadnych bledow nie wywala jak gasi silnik? Moglbys tez zmienic temat, bo "nagrzany osprzet" nie pasuje tutaj, osprzetem byla by turbina, ktorej tutaj nie ma; to jak silnik jest nagrzany, a nie osprzet, pojawiaja sie Tobie problemy.
Przejezyczenie!Regulator.Poza tym podpialbym sie pod Techa2 i sprawdzil cisnienie pompy paliwa Siemens.A trzecia mozliwosc to jak silnik nagrzany zaczac polewc woda ECU i zobaczyc czy silnik bedzie dalej sie wylaczal.Ktorys z kolegow to juz robil.Ale raczej mi sie wydaje ze to moze byc pompa Simens.
Użytkownik Sambor edytował ten post 16 lipiec 2010 - 21:29
Benzyna nie ma opon letnich, obydwa są na 16tkach, Sporty i 17tki jak i automaty wyeliminowałem. Zielony diesel ma 166 tys km. Do benzyny jeszcze doszedłby koszt instalacji gazowej STAG300 + cośtamcośtam.
Gdy wydam na droższy to już nie będę miał rezerw domowych, chyba że część podeprę się kredytem.
Mile widziane opinie fachowców.
wszystko zależy od tego w jakim stanie auta i ile masz zamiar jeździć no i czego oczekujesz po silniku ;)
Jak małe przebiegi (krótkie trasy), to lepiej benzyna, a jak większe to diesel. Jak będziesz takim dieslem jeździł "po bułki do sklepu" to na stacji benzynowej zostawisz chyba tyle samo kasy co w przypadku benzyny ;)
Myślę, że mniej problemowy w eksploatacji okaże się z32se.
Witam wszystkich. Podepne sie pod ten temacik jesli mozna. Posiadam wlasnie takie radyjko jak w tytule. W Vectrze dziala bez zastrzezen no moze sa male od momentu jak zalozylem skrzynke ze wzmacniaczem. Robi mi to straszne zaklocenia wiec sie z tym pogodzilem i albo slucham radia albo Cb. :) Ale pytanie moje jest troche inne chodz zwiazane z zakluceniami. To samo radyjko wlozyllem dzisiaj do sluzbowego auta (nazwijmy je dostawczakiem) i mam cholerne zaklocenia od silnika :( Jak temu zaradzic ?? Bo tutaj juz nie za bardzo mozna albo sluchac radia albo jechac :P:P:P Raczej powinno to wspolgrac jak i wyzej wymieniony wzmacniacz :/
Dodam tylko ze antena z radiem zestrojona napewno jest na 1000%. Nadawanie i odbior bardzo dobre tylko te zaklocenia jak ktos cos mowi to taki odglos tyk tyk tyk tyk tyk tyk... w rytm pracy silnika :(
Użytkownik adik222 edytował ten post 25 maj 2010 - 15:22
Zanim przesiadłem sie na moją Viki jeździłem Skodą Octavią 1,9 TDI 90KM - przez trzy latka zrobiłem marne 160tys i muszę przyznać że ani razu mnie nie zawiodła - wymieniałem tylko olej i klocki (raz miała amortyzatory wymienione po 100tys) - tylko trochę silnik miała zasłaby jak na te gabaryty.
Teraz śmigam Viki mam jakieś 37tys/10m-cy i niestety coraz to nowe usterki wyskakują - ostatnio z powodu głupiej wtyczki na wtryskiwaczu autko stało 14 dni w serwisie w oczekiwaniu na nową wiązkę przewodów. Mógłbym powymieniać jeszcze parę defektów - może nieważnych i małych (właśnie takie denerwują mnie najbardziej) tylko po co? Nie ma to sensu - nie ma aut idealnych, (a właściwie są tyle, że w wyobrażeniu ich właścicieli) każdy ma wady i zalety. Moją Viki uwielbiam za wygodę, stabilność, przestronność i super silniczek, ale chciałbym żeby była tak niezawodna jak stara Skoda, bo jak tak dalej "pójdzie" to nie wiem czy do 100tys dociągnie.
Użytkownik NoLu edytował ten post 18 maj 2007 - 12:12
samochód jest bezwypadkowy ,korozja to bym powiedział ,że są małe ilości ,których właśnie się sukcesywnie pozbywam(bagażnik,troche w nadkolach,troszeczke z podłogi od zewnątrz ,wiek 17 lat(staruszek już) .Ogólnie Viki jest jeszcze zaniedbana,ponieważ ojciec zbytnio się nią nie interesuje a ja jeszcze nie pracuje także nie mam możliwości jej ciągłego naprawiania.Ale i tak w miare dużo już zrobiłem( rozbebeszyłem cały środek,została pospawana podłoga w 2 miejscach całą podłogę zakonserwowałem,nadkola już pokończyłem (konserwacja) bagażnik czeka na spawanie do soboty później konserwacja,klape zakupiłem i również do soboty czeka na malowanie,błotnik ,zderzak tak samo będą malowane.Silnik czeka na remont (zawory) ale to już jak sobie zarobie,przednia zawiecha również czeka na remont(amory , łożyska ,poduchy).
ja powoli zaczynam przygotowywac ciagniki, musze kupic agregat wyremontowac silnik w trzydziestce zrobic kilka malych poprawek w zetorze, nawóz, paliwo i chyba mozna ruszac, ale nie wczesniej jak koniec marca jak pogoda pozwoli, jak nie to kwiecien ;)
slyszalem ze maja znowu byc mrozy i opady sniegu.
Witam
Od jakiegoś czasu jeżdżę Fordem Mondeo MK3 napędzanym dwulitrowym ropniakiem z common rail. Na początku silnik sprawował się świetnie, nie było absolutnie żadnych kłopotów. Zapalał od razu w największych mrozach, nigdy nie gasł bez powodu i miał przyspieszenie rakietowe Jednak kilka miesięcy temu zaczęły się problemy. Silnik nadal uruchamia się bez problemu i ani razu jeszcze się nie wyłączył, ale jednak coś jest nie tak. Samochód coraz bardziej "smrodzi" nawet na małym gazie i coraz gorzej ciągnie. Do tego silnik pracuje nierównomiernie, na równym gazie mam wrażenie że się przydławia - 2 sekundy ciągnie, kolejne 2 sekundy przyhamowuje i tak w bez przerwy. Już pomijam to, że ludzie jadący za mną nic nie widzą - najgorszy jest ten zanik mocy Dzisiaj podjeżdżałem pod długą górkę, prędkość 70km/h, 4 bieg, 2500obr/min, pełen gaz, a samochód nie przyspieszał Kiedyś na 4 biegu to jeszcze ostro wciskał w fotel, a teraz prawie nic Nic nie daje wkręcanie powyżej 3tys, ba, na wyższych obrotach jest jeszcze gorzej. Najwięcej da się jechać 140-150km/h, przy czym za samochodem ciągnie się chmura czarnego dymu. Najciekawsze jest to, że z wtryskiwaczami jest wszystko ok, bo jeszcze nie widzę "migającej sprężynki". Nie mam pomysłu co to może być... Jestem załamany tą sytuacją
Może ktoś wie co może być nie tak? Proszę o podanie najprawdopodobniejszych przyczyn i co mogę sprawdzić zanim wybiorę się na diagnostykę. Z góry dziękuję za zainteresowanie moim problemem.
Witam
Noszę się z zamiarem kupna mercedesa Vito, w cenie max 18tys. zł i nie wiem z jakim motorem szukać i na co zwracać szczególną uwagę.
Musi to być vito, bo zawsze mi się podobał a t4 nie wchodzi w rachubę (mniej mi się podoba no i kradną).
Ostatnie 10 lat miałem transita z którego byłem zadowolony, ale przeszkadzał mi jego wygląd typowego dostawczaka, a vito ma to coś co mnie zawsze ruszało.
Wiem, że opinie o vito są nienajlepsze ale nie mam żadnej alternatywy w takiej cenie.
Teoretycznie mógłbym dorzucić kilka tys. do zakupu renault trafic albo opla vivaro ale te auta też nie mają dobrej opinii (szczególnie trafic) a i przyjąłem granicę 18 tys. zł.
Przyglądałem się też mniejszym autom jak Kangoo czy Doblo ale są trochę małe.
Stąd, na placu boju został tylko vito a w tej cenie widzę i silniki d, td i cdi.
Zwykły diesel odpada (transit miał 70KM i był straszny muł) a nie wiem jak z awaryjnością i kosztami części i napraw silników td i cdi.
No i generalnie na co zwracać uwagę przy kupnie vita? Oczywiście poza wyciekami i rdzą.
Czy ktoś mógłby coś skrobnąć w temacie?
pozdrawiam
mam od pewnego czasu dylemat.jaki olej mam zalac przy kolejnej wymianie.gdy sprowadzilem swoja bryczke z US przez pewnien czas jezdzilem na oleju ktory byl zalany w stanach.byl w niezlym stanie wiec ponad miesiąc na nim smigalem.wszystko gralo silniczek grał jak marzenie.jednak zdecydowalem sie na odswiezenie plynu i wymienilem olej na dexelie 5w30 tak jak zaleca producent na rynek polski.od momentu wymiany cos mi nie gra.przegladam wszystko i probuje ustalic co jest nie tak. silnik nie pracuje juz tak jak pracowal.przyspieszenie, moc silnika jest oki ale nie wydobywa juz takich dzwiekow jak wczesniej.przewalilem forum w celu znalezienia podobnych objawow.cos mi klekocze przy malych obrotach a powodow doszukuje sie juz wszedzie i wszystko sprawdzam dokladnie.auto chodzi lux ma kopa az milo ale te dzwieki przy delikatnym przyspieszaniu na malych obrotach mnie ciagle niepokoja.ciagle po glowie chodza mi te nieszczesne popychacze i mam wrazenie ze to wina oleju ze mojemu silnikowi nie sluzy ta dexelia.niewiem na jakim oleju te auto jezdzilo w stanach bo nigdzie nie bylo nawet jakiejkolwiek naklejki czy notki.chcialbym wypieprzyc ta dexelie i zalac cos z US np:quakera.tylko sie zastanawiam co brac 5w20 czy 5w 30.co o tym sadzicie?prosze o porady
" />Witam,
generalnie znakomita wiekszosc silnikow w Kappie w ktorych przekrecily sie panewki to motory 2.4. Z informacji ktore uzyskalem od wlascicieli tych pojazdow (czesc byla sprzedawana poprzez allegro, auto gielde samochodowa,gratke itp ) silniki te byly zalewane olejami Castrol. To co napisal Larry123 to prawda, silnik ma 5 garow male kanaliki olejowe i zanim olej dostanie sie do ostatniego gara to troche czasu minie. To sa silniki ktorym nie mozna na dzien dobry "wstawiac"
" />
">To elektryczne silniki tez trzeba docierać Smile?
No pewnie ze tak... Najlepiej wyciagasz silniki z modelu i na małych obrotach docierasz 3 minutki około. Ale teraz to juz nic nie da
Na wiekszych kolach bedzie mial gorsze przyspieszenie ale wieksze v-max.
Ok dzieki:D no ale własnie to nie bedzie moj pierwszy motor bo w sumie to bedzie 6 i ostatnio na wakacje miałem 200ccm full crossa 4sowa (ale chinski, kupiłem go nowego a po 2tyg zawieszenie zaczelo siadac jak na tor pojechałem..) ale silnik miał elegancki 22KM i w sumie wystarczało, małe kola i dobre przełozenie ze z 2 z gazu na kolo bez problemu szedł ale przy tym bardzo mało ważyl.. ale sie zaczal sypac to sprzedalem i wlasnie mysle zeby cos kupic ale nie wiem kurde czy nie lepiej cr kupic bo ta dt jak patrze to troche wazy i tak sie zastanawiam czy da rade jak gdzies w teren pojade a z kolei cr to juz na maxa mocna jest z tego co widzialem..
" />hmm ja po dzisiejszym tripie do wawy (700km w obie strony) troszke zmienilem zdanie...
sam mam 1.2 8V (60KM) z gazem....
i powiem ci ze mimo dzisiejszej pogody malo komu ustepowalem.... prawda jest taka ze jak jedziesz w trase to zwykle nie pojedziesz i tak wiecej jak 150-160,a silniczek 1.2 16V na pewno ci to zagwarantuje.... wiec ja aktualnie bym sie sklanial do rozsadnego silnika i max wyposazenia... bo to jest naprawde wygoda... no i bezpieczenstwo (ABS+4 pouchy)...ale teraz to chyba jest w standardzie juz...
anyway... podsumowujac ja bym kupil wypasionego, uzywanego extreme 1.4 16V z klima i gazem, najlepiej czarnego... rocznik 2001-2002 (phaseII) z malym przebiegiem za niska cene, od pierwszego wlasciciela, serwisowany w ASo z ksiazka pojazdu no i oczwiscie bezwypadkowy
mam male wymagania, co nie??
[quote="slawo2]Czyli na plaku musiał pracować! wystąpiły małe nieścisłości w dyskusji. Do pracy na plaku potrzeba tylko odpowiedniego sprężania, odpowiednich faz rozrządu , drożnego wydechu i dolotu, nic więcej. Inna bajka to odpalenie z plaka i praca na paliwie " właściwym" . Przy pewnej wprawie i dobrym ciśnieniu plaka to i 2500 obrotów można uzyskać- sprawdzone [/quote]
Racja. Więc na przyszłość chciałbym wyjaśnić. Stwierdzenie , że odpala z plaka to nie znaczy że odpala z plaka i pracuje tylko że wogóle "zagada" czyli świadczy to o sprawnym mechanicznie silniku. Poprostu skoro to była wina paliwa to z plaka musiał zagadać.
Pozdrawiam
Arek, co do zaworu membranowego w silnikach minarelli V-Force nie sprawuje sie tak świetnie. Często zakładane są Malossi MHR ze względu na konstrukcje pierwotną silnika.
A co do gaźnika to z tym 30-34 to przesadzasz... Do evo 70 zakłada się maks 28 (aktualnie najlepiej wypada gaźnik Hebo PWK 28), ponieważ przy większym gaźniku poprostu przelewa paliwo przez co jest słabszy.
Co do gaźnika 19, to już trzeba rozważnie i z głową go regulować. Ponieważ można łatwo zakatować cyla, co było by wielką szkodą...
P.S. Takie małe porównanie: rox Nosia (na sporcie, gaźnik 21) spalił więcej na trasie do Jędrzejowa niż mój silnik (na evo, gaźnik 26) .
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl