Ja też zapomniałem, ale mi przypomnieli w trakcie korekty wink.gif Żałuję, że nie są barwne - ale nie miałem na to wpływu. Wywalczyłem ich 5 wobec pierwotnego pomysłu Wydawcy, który chciał 3.
Toteż Ciebie nie krytykuję w tej kwestii (chyba, że w kwestii zapominalstwa )
Wojskowość mogła być szersa - jak ją pisalem, to mi się do meritum śpieszyło wink.gif Mogłem więcej wspomnieć o artylerii, na co mi słuszniie Krzysztof M. zwrócił uwagę.
Rozdział o wojskowości zajmuje 24 strony (z czego trzeba uciąć część o przygotowaniach). Dużo to czy mało? Dla I-wojennych pewnie mało, w końcu I-wojenna wojskowość to nie taki temat jak XVII-wieczna wojskowość RON. Ja akurat do nich nie należę, IMHO było odpowiednio. Gdzieniegdzie opisy wojskowości zajmują ok. 10 stron (tak jest bodajże w Kłuszynie), co nie znaczy, że są słabe.
Tak, mecze Quidditcha (wyprane z emocji), brak Syriusza i wyjasnień z nim związanych oraz sztuczna "rozpacz" (o ile to można rozpaczą nazwać) za mało klimatu lekcji i zajęć, za dużo opisów w stylu "byli z sobą tak splecieni, że cośtam" (wątki miłosne mogą być i są potrzebne, ale za dużo tych opisów jak to Harry śnił o Ginny), akcji jest dużo ale stanowczo za krótkie opisy, w nich zero dramatyzmu (np jak Ron wyglądał po wypiciu jest raptem z 3 linijki a po pół strony już koniec akcji, a marzenia Harry'ego, ze całuje się na korytarzu z Ginny zajmowały stronę).
Ale nie mówię, że mi się książka nie podobała, podobała się i to bardzo ;D
Tekst A od początku wydał mi się naciągany. Już czytając pierwsze linijki zniechęciłam się do niego.
„Kilkunastotysięczna armia z lotu ptaka przypominająca wysypisko mrówek szykujących się do bitwy przeciwko wrogiemu wrogowi naturalnemu.” Nie za bardzo pasuje mi tutaj „wysypisko”, o wiele lepiej wyglądałoby „skupisko”; chyba z logiki wynika, ze wróg jest wrogi, nie? To tak samo jakby powiedzieć „mało maślane”… Hmm… dużo tego by się znalazło, ale nie będę wymieniać po kolei, bo zajęło by to zbył dużo czasu. Widzę bardzo dużo powtórzeń i braków przecinków. Literówek też nie mało. Ogólnie pomysł jest w miarę dobry, choć bardzo mało jest tutaj powiedziane o założycielach Hogwartu, a to było przecież tematem pojedynku. Osoba pisząca tekst A skupiła się głównie na wojnie toczącej się na owym polu wspominając tylko Wielką Czwórkę, jako obserwatorów tegoż wydarzenia i jako tych, którzy przyczynili się do objęcia tronu przez kuzyna króla. Opisy walki, które znalazły się w tym tekście są nieciekawe i ogólnie nie podobały mi się. Czytało się go ciężko, styl był średni, a błędu dodatkowo utrudniały odbiór tekstu.
Znudzona i zniechęcona czytaniem tekstu A przeszłam do kolejnego i już po pierwszym zdaniu otworzyłam szerzej oczy ożywiając się. Pierwsza linijka wprowadziła mnie w tajemniczy nastrój i zaabsorbowana rozpoczęłam przygodę z tymże tekstem. Um, Święta Trójca (Harry, Ron, Hermiona) nie przepadam za nimi, ale co tam, brnę dalej.
„rondel kapelusza rozchylił się” kapelusz ma rondo! Rondel to naczynie kuchenne ;D
Ten błąd przewija się przez teks za każdym razem, gdy mówi Tiara. Zauważyłam kilka literówek i braków przecinka, co jednak nie rzuca się za bardzo w oczy jak w tekście A. Zachwyciła mnie tutaj barwność opisów, czytając czułam się jakbym widziała owe przedmioty, słyszała szept uczniów w Sali. Pomysł jest bardzo dobry, podoba mi się. Właściwie ten temat stwarza tak wielkie pole do popisu, bo w końcu bardzo mało jest takich opowiadań, sama Rowling nie bardzo zagłębiała się w ten temat. Jedyne do czego mam zastrzeżenia, to te „syki, świsty, tup, tupy” na początkach kolejnych akapitów (?) um, właśnie, brakuje mi tutaj akapitów, w teksie A także. Jednak podzielenie tekstu na mniejsze części sprzyja lepszemu czytaniu go, przynajmniej w moim odczuciu.
Chyba to wszystko co chciałam powiedzieć. Serdecznie gratuluję temu, kto napisał Tekst B, onieśmielił mnie. Autor bądź Autorka tekstu A musi popracować nad swoim stylem, zniwelować powtórzenia (czasami warto zajrzeć do słownika synonimów) i literówki, zagłębić się bardziej w świat opisów, by stały się one bardziej wyraziste i realne.
To by było na tyle tłumaczenia, oto punktacja:
- Pomysł:
Tekst A: 2
Tekst B: 3
- Styl:
Tekst A: 1
Tekst B: 4
- Realizacja tematu:
Tekst A: 0,25
Tekst B: 0,75
- Ogólne wrażenie:
Tekst A: 0,5
Tekst B: 3,5
RAZEM:
Tekst A: 3,75
Tekst B: 11,25
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|