Azaliz slusznie prawicie mosci Panie dobrodzieju. Jak motocykle to tylko japonskie lub wloskie.
HD ma u mnie minus za ten model, poza tym ostatnimi czasy cos im nie za bardzo wychodza te nowe modele. A juz Vrod to totalna porazka, no i cena.... chyba tylko wielbiciel tej marki tyle wylozy, bo nikt zdrowo myslacy nie kupi 2005 VRSC hehe.
Najprawdopodobniej jest to akcja pod egidą Marka Mębenka. Byłego prezesa TPJu (Towarzystwo Polsko-Japońskie). Dowiem się jeszcze... napiszę jutro do Marka i będę wiedział...
Z chęcią bym pojechał - mówię na poważnie Agnes. Bardzo mnie interesuję temat Yakuzy - mam zlecenie na prelekcję o Bosozoku i gangach motocyklowych - one pracowały najczęściej na zlecenie Yakuzy. To temat rzeka... poza tym reszta tematów też jest ciekawa.
Jeśli się zdecydujesz - chętnie się podłączę.
nie polecam zadnego koreanskiego cuda. Gdy jeszcze mieszkalem w polsce, sklep ktorego obslugiwalem jako rep. sprzedawal tez motocykle koreanskie.
Jezeli nowy skuter kosztuje 2800zl w tym kilkaset zlotych marzy dla sklepu, oplacony transport, cla, produkcja, homologacja itd to ile kosztowalo jego wyprodukowanie?
Ile pieniedzy wlozyli w badania i rozwoj?
Nie porownywalbym tego do czolowych japonskich marek.
Wspomniane wyzej GS-y, ER-y, CB-ki to motocykle produkowane od wielu lat z silnikami "kuloodpornymi", sprawdzone rozwiazania wiec z doswiadczenia polecam japonczyka 2-3 letniego niz nowego koreanczyka
[quote="Marcin SF"]w PolandPosition roboczogodzina w Warsztacie kosztuje 240 pln, a widziałem jakie chłopaki mają tempo :] ja generalnie większość rzeczy robię sam.
Rozumiem, ze w warsztacie autoryzowanym placisz za personel, ksiazki, narzedzia, budynek, ubezpieczenie...ale dlaczego masz placic na roboczogodzine na poziomie takim samy lub nawetwyzszym niz na zachodzie (porownanie dla marek japonskich z rynku aut)?
Dlaczego ja ucieklem z Poland Position?
Po ostanim przegladzie Hayabusy gdzie zamontowali tak linki rolgazu ze zaslanialy przycisk startera a gumki izolujace bak od ramy lezaly pod motocyklem, dalem sobie spokoj z tym ich "tempem"...Poza tym wiekszosc warsztatow (np Suzuki) jest na lewym brzegu Wisly ( i to do tego tym poludniowym), gdzie trzeba z Pragi zaiwaniac 40km na kostkach!
Moze ktos z inwestorow autoryzowanych warsztatow pomysli o prawym brzegu?
Ja obecnie KTM ale nie mam jakichś szczególnych "faz" w strone żadnej marki(w stylu KTMa kocham a Suzuki nienawidze...)
Dotąd(coprawda na ulicy) miałem już sprzety kazej marki z wielkiej Japońskiej 4rki i wszystkie były git a uwierzcie mi że lekko ze mną nie miały! :weapon1: :jezyk1:
Tak jak ktoś wcześniej napisał liczy sie konkretny egzemplarz: czyli rocznik, pojemność, model itp i najważniejsze to co przeszedł, jak był traktowany, jak o niego dbano i jak wygląda jego stan na obecną chwile oraz jak sie z nim człek obchodzi.
Teraz już nie ma chyba złych motocykli- są lepsi lub gorsi użytkownicy(czytaj więksi lub mniejsi rzeźnicy) któzy lepiej lub gorzej obchodzą sie ze swoimi motorkami i tak samo lepiej bądź gorzej dbają o nie mając przy tym lub nie mając go wcale o sprawach serwisowych jakieś pojęcie :smileee:
Wedlug larssona w zakladce "pasuje do"zestaw naprawczy w 1100 i 650 jest taki sam.
Nie zdziwiłbym się, gdyby do połowy motocykli japońskich montowali taki sam, w końcu co ma marka, czy pojemność do kranika, a jak czegoś produkuje się dużo, to koszty maleją.
W niektórych motocyklach Yamaha model XV1700, typ VP14 wyprodukowanych w 2003 i 2004 r. w Japonii, może podczas jazdy dojść do przerwy pracy silnika z powodu wadliwego czujnika zapłonu.
Taka sytuacja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa motocyklisty i innych uczestników ruchu drogowego. Kierujący pojazdem może mieć też problem z uruchomieniem Yamahy. Generalny importer japońskiej marki – firma Mitsui Motor Polska Sp. z o.o. – powiadomi listownie właścicieli motocykli objętych akcją o konieczności skontaktowania się z autoryzowaną stacją obsługi w celu bezpłatnej wymiany wadliwego elementu. W Polsce kampanią objętych jest 48 motocykli.
źródło: motofakty.pl
Jednak motory też się psują
kontynuując temat ze starego forum opisujcie tu co Was interesuje. O kowalstwie nie piszcie, bo wszyscy wiedzą ;)
to mój motocykl który powstał z niczego. Zainspirowany byłem angielskimi motocyklami lat 60-ych typu cafe racer na których rockersi ścigali się po ulicach miast i prowadzili wieczną walkę z modsami. Ci drudzy jeździli na skuterach. Całą kasę z 18-tki zabrałem w kieszeń i ruszyłem na giełde do poznania gdzie kupiłem silnik. W tym pojezdzie jest cały przekrój marek europejskich i japońskich, a nawet części od malucha. Bezpośrednio do wałka rozrządu podłączony jest iskrownik od malucha. Zbiornik jest od awo simsona, a rama od jawy. Przednie zaciski od yamahy yzf R1 ;p Przód od jakiegoś japońca, boczne puszki od wfm-ki i wiele wiele innych. Składałem go 3 lata i do końca nie chodził jak powinien. Sprzedałem go i nastepny wlasciciel puscił go dalej na części. Szkoda mi go troche, ale doświadczenia bezcenne :)
pzdr
ukasz jaki ty jesteś dziwny...
Przecież to jest chyba normalne że japońskie motorki to Yamaha, Honda itp, skuterki też, ale nie koniecznie są składane w tym kraju... Dla przykładu podam ci fabrykę Opla w Tychach: czy to oznacza że Opel jest marką polską?? To nie jest forum o motocyklach wyprodukowanych w Japonii tylko o motorkach japońskich marek... Dlatego jeśli ktoś zakłada temat o włoskiej Aprilii albo jakimś chińskim jinchengu (czy jakoś tak ) to nic dziwnego że te tematy lądują w koszu. Jeszcze nie pojawił się na forum dział INNE MOTORY więc innych moto narazie nie tolerujemy
to ja jeszcze powiem co mnie w hance kreci poniezaz jak w jakims temacie wspomnialem ze kocham motocykle i to glownie japonskie tzw scigacze to civic odpala tak samo jak scigacz (ten dzwiek przy odpalaniu) nie da sie tego wyrazic slowami dla mnie to cos pieknego:) a poza tym civic-iem jezdzi sie jak motorem przynajmniej jak dla mnie ten dzwiek silnika te obroty i ta marka HONDA to jest to:D aj te nasze motorki:D pozdrawiam wszystkich posiadaczy japonczykow niewazne czy honda czy toyota przeciez to jedna rodzina;)
Honda CRF 250R
Bez najmniejszych wątpliwości można stwierdzić, iż CRF 250R już od dawna zalicza się do czołówki wyczynowych motocykli crossowych licznie zasilających klasę MX2 na całym świecie. Produkowana od 2002 roku do tej pory doczekała się rzeszy zwolenników. Nowa wersja jest jeszcze lepsza, niż jej poprzedniczki. Seryjnie do CRF 250 od 2008 roku montowany jest amortyzator skrętu, który dodatkowo wspomaga szofera podczas jazdy na „dziurawym" torze. Jednostka napędowa nie pozostawia żadnych złudzeń. Seryjne 43. konie mechaniczne, jakie udało się wydobyć z 249.4 cc pojemności daje jeźdźcom pole do popisu. Masa motocykla w pełni przygotowanego do jazdy wynosi nieco ponad sto kilogramów, co w przypadku czterosuwa jest bardzo dobrym wynikiem. Oprócz mocnego silnika i niskiej wagi zadbano również o prawidłową amortyzację. Na przedzie znalazło się zawieszenie marki Showa o średnicy 47mm. Tylni centralny amortyzator w systemie Pro-Link również jest dziełem japońskich fachowców z firmy Showa. Zarówno przód jak i tył jest w pełni regulowany. Na koła o średnicy 21. i 19. cali obuto „kostki" w rozmiarze dla przodu - 80/100 natomiast tyłu - 100/90.
Norbi, ten silnik "rzęzi" bo ma napęd rozrządu mieszany, połączenie kół zębatych i łańcucha i niestety koła hałasują. Ma to jednak swoje plusy, mianowicie jest dużo bardziej wytrzymały od japońskiej konkurencji. Sprzęt pierwsza klasa, Aprilia to niedoceniona marka, która konstruuje super motocykle. Super jest samodiagnozujący komputer, wystarczy znać kody błędów. Ten silnik może zadowolić się 6l/100km, w zależności jak się jeździ.
Powodzenia i życzę radości z jazdy.
To wszystko, co piszesz o przyleganiu (i innych), to oczywiście prawda, ale i dobrze zrobiony tex może pięknie przylegać do ciała - ściągasz paski i protektory już się nie przesuwają.
Co do wyścigów, to właśnie sprawdziłem na ścigacz PL i...
Regulamin gsxr-cup mówi, że konieczny jest: "regulaminowy kombinezon PSI lub RS Taichi z sezonu 2009"
Poszperałem w sieci i dowiedziałem się, że nie jest to żadna specyfikacja tylko po prostu marki i tak PSI jest chyba czeskie a RS Taichi japońskie. Są to konkretne firmy. Co z tego wynika? Ano to, że nawet najdroższy Alpinstar, czy co tam jeszcze nie jest dopuszczony, bo tak. Czy z tego wynika, że wszystkie inne marki skórzanych kombi dają wyraźnie mniejsze bezpieczeństwo? Chyba nie.
Jestem przekonany, że chodzi o umowy licencyjne i organizator wyścigów ma z dopuszczenia tych a nie innych firm jakieś... pieniążki
Podobnie jest przecież z oponami na wyścigach --> W motoGP można jeździć tylko na Bridgestone 'ach a w nowej klasie Moto2 jedynie na Dunlopach (źródło - Motocykl 02/2010, s. 126). Czy zatem Dunlop nie nadaje się na MotoGP a Bridgestone na Moto2? Głupota.
A Metzeler czy Pirelli to już pewnie w ogóle szajs, który nie trzyma nawet na prostej.
BTW, Kani998 - ja za to odwrotnie - śmigam w kurtce-tex streetfightera i w spodniach ze skóry
trochę już późno ale powiem jaki jest mój typ otóż w tym roku jest naprawdę ciężki wybór. Każdy sprzęt ma to coś w sobie i każdy wybiera swój sprzęt na innej podstawie. Niektórzy po wyglądzie, inni po silniku, właściwościach jezdnych, akustyką itp. Dla mnie liczy się wszystko. Honda ma bardzo dobry motocykl, dopracowany w każdym calu chodź gdyby nie ABS to by nie wypadała w testach tak dobrze bo odstaje już trochę od konkurencji. W tym roku mamy 2 bardzo dobre nowości jakimi są Aprilia RSV4 oraz BMW S 1000RR. Ja bym wybrał oba ponieważ maja nieprzeciętny wygląd, bardzo dobre osiągi co udowadniają w WSBK zwłaszcza Aprilia bardzo dobrze sobie radzi ( podwójna wygrana Maxa Biaggi w Portimao), i co najważniejsze są nowościami. BMW zaskoczyło wszystkich swoim ścigaczem, japońce mają poważnego konkurenta, który w bezpośrednich testach je bije i bardzo dobrze bo jak dotychczas to liczyły się tylko 4 marki japońskie. Więc mój typ to Aprilka i BMW
Witam wszystkich użytkowników szanownego forum .
Ciągam za sobą przyczepę , ale myślę że to nie będzie przeszkodą w goszczeniu na tym forum . Ważna jest pasja podróży i wypoczynku . Tak jak napisałem mieszkam na ziemi zamojskiej czyli naszym pięknym Roztoczu .
Moja pasja to motoryzacja sprzed lat . Staram się budzić ze snu niemieckie motocykle okresu II wojny światowej marki ZUNDAPP . W wolnej chwili podróżuję też japońską myślą techniczną na dwóch kołach
Tak więc do zobaczenia na szlaku
Przede wszystkim gratuluje zakupu pięknego sprzęta :ok!!:
podpytam przy okazji tematu, jak z eksploatacją WeRki versus KaTeMa EXC (w dwusuwie),
chodzi mi konkretnie o częstotliwość przeglądów, regulacji, wymian płynów i jakie koszty z tym związane, oraz o łatwość dokonania tego we własnym zakresie.
Słyszałem, że dwusuwy są prostsze w obsłudze mechanicznej,ale nie mam w tym doświadczenia
Hej,
To trochę nieporozumienie porównywać WR do EXC w dwusuwie. Dwusuw jest prosty w obsłudze, ale za to wymaga jej znacznie więcej. Po pierwsze przy każdym tankowaniu musisz robić mieszankę, po drugie zależnie od pojemności , nawet przy amatorskiej jezdzie powinienes wymieniac tlok z pierscieniami co 20-40 godzin. Masz znacznie większe spalanie.
Sposob oddwania mocy zdeycdowanie utrudnia jej wykorzystanie w warunkach enduro, szczegolnie na kretych , blotnistych terenach gorzystych.
Porownanie WR 450 do EXC 450 (czterosuw): uważam , że Yamaha jest zdecydowanie lepiej wykonana i stwarza mniej problemów. W EXC po 10 000 km kończą się zawory , stało sie to w dwóch motocyklach z którymi miałem do czynienia. Wytłukują się kosze sprzęgłowe. Silnik chodzi głośno, w WR też jest całkiem głośny ale nie az tak. W EXC częste są problemy z pompą i siłownikiem sprzęgła. W KTM mamy łańcuch rozrządu rolkowy...głośniejszy i mniej trwały niż płytkowe we wszystkich japońskich konkurentach.
Regulacja luzów zaworowych w EXC wymaga zdjęcia chłodnic i spuszczenia płynów. W ogóle te sprzęty są słabo przemyślane. Mocne, wściekłe, super zawias. Nowy KTM to cacko, ale dla zawodnika z serwisem all inclusive. Szary obywatel , endurowiec powinien się od tego trzymać z daleka.
Słaba sieć dealerska KTM, słaba jakość obsługi, czasami długie oczekiwanie na części. Kapryśni dealerzy... nie naprawdę Yamaha to klasa i to jest chyba numer jeden w Polsce.
Podsumowując. Zdecydowanie Yamaha WR 450 jest mniej problematycznym sprzętem. Lepiej przystosowanym do użytku amatorskiego. Bo wiadomo , że zawodnik KTM będzie chwalił KTM. Moje przygody z tą marką są zdecydowanie negatywne....i to nie jest przypadek. W moich przemyśleniach omawiałem modele 2003 - 2006.
WR 400 , WR 426 to były sprzęty nie dopracowane i problematyczne. ...Ale KTM y z tamtych lat tez nie byly lepsze.
Pozdrawiam
Artur
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl