Ja mam zamiar wyjechać sobie do Maroka, wstępne rozmowy dotyczące wyjazdu już mam zalatwioną.Do łowienia ryb w morzu nie jest potrzebne żadne pozwolenie. Stan prawny wędkarstwa słodkowodnego nie jest jasny: w Ministerstwie Wód i Lasów jedni twierdzą, że cudzoziemcy mogą nabywać pozwolenia całoroczne na wszystkie jeziora i rzeki w Maroku (400 Dr; potrzebne dwa zdjęcia, znaczek i adres w Maroku), inni, że tylko jednodniowe (50 Dr; jedno zdjęcie i paszport).
Szczególnie polecane przez wędkarzy są plaże na południu, w okolicy Dakhli, oraz plaża Marmura i Sidi el- -Abed na południe od Rabatu. Z wód słodkich – niektóre potoki w okolicach Marrakeszu, np. wadi Bu Regreg, a także sztuczne jezioro, utworzone przez tamę Mulaj Yussefa. Niektórzy wolą pełne pstrągów i czarnych okoni jeziora Atlasu Średniego.
Do ryb, żyjących w słodkich wodach Maroka, należą pstrągi, szczupaki, okonie, czarne okonie, płocie i karpie. W Morzu Śródziemnym i Atlantyku można łowić ryby podobne do makreli (bonito), morskie okonie, cefale, złotoryby i morskie leszcze
ps/znalazłem ww informację w sieci, zobaczymy co jutro załatwię z wyjazdem
WItam
Szukamy osób do wspólnego wyjazdu do Maroka w październiku 2007. Transport samolotem do Fez, nastepnie objazdowe zwiedzanie i wylot z Marakeszu. Jeśli chcesz przeżyć wspaniłe wakacje napisz
Wyprawa raczej ekonomiczna, nastawiona na wrazenia
marlab@wp.pl lub www.maroko.yoyo.pl
no ten olympus 510 fajny. Jeszcze musze isc do jakiegos sklepu i popatrzyc jak mi leza w dloni. aparatu ogolnie bede uzywal na wyjazdach z rodzina :D w tym roku wybieramy sie do maroka i chce "wyniesc" ladne zdjecia... Narazie rozwazam Nikona D40 i wlasnie tego Olympusa 510...
Ten post był edytowany przez karols10 dnia: 12 Kwiecień 2008 - 11:54
AIESEC KRAKÓW
Daje Ci szansę wyjazdu na
PRAKTYKĘ ZAGRANICZNĄ
AIESEC to międzynarodowa organizacja studencka umożliwiająca rozwój młodych ludzi i odkrycie ich potencjału właśnie taką szanse dajemy Ci teraz!
Czy jesteś studentem, który chce doświadczyć nowych przygód, poznać inną kulturę i działać w międzynarodowym zespole? Jeśli tak -wystarczy aplikować! Do 15 stycznia organizowany jest nabór na praktyki zagraniczne o charakterze edukacyjnym i na wolontariat do Chin, Maroko, Kolumbii, Wietnamu i innych krajów azjatyckich. Nie możesz przegapić tak niepowtarzalnej szansy!
JA JUŻ APLIKOWAŁAM, A TY?!
Aplikacje możesz znaleźć naszej stronie internetowej www.aiesec.org/poland/krakow/
Skontaktuj się z nami, odpowiemy na wszystkie pytania pytania.rekrutacyjne@gmail.com
witaj vanProt
cieszę się, że wyjazd ci się udał a Maroko spodobało.
Zaskoczyła mnie tylko ta policja na plaży. Być może akurat wtedy gdy ty byłeś w Agadirze w pałacu królewskim przebywał jakiś VIP i stąd te środki bezpieczeństwa.
Ja też byłam w Maroku z Triadą i podczas mojego pobyty w Marakeszu mieszkaliśmy w centrum miasta więć na Jema El-Fna chodziliśmy spacerkiem. Spedziliśmy tam oba wieczory bo rzeczywiście to bardzo magiczne miejsce.
Czy podzielisz się z nami jeszcze swoimi wrażeniami A może też i fotkami
Chętnie razem z tobą powspominam Maroko.
Pozdrawiam
Voyage - kwiecień 2008 eBook eZin
Ściągnij Voyage - kwiecień 2008 eBook eZin
Tematy w aktualnym numerze miesięcznika Voyage:
Temat z okładki: "Watykan: Świątynia sztuki"
Cezary Żak: Zakochałem się we Włoszech
Norwegia: Skarby króla wyspy Bleik
Miejsce Miesiąca: Nowy Jork: najlepiej w kwietniu
Laos: Spokój panuje nad Mekongiem
Co się zmieniło nad Balatonem
Kórnik: Zamek w zaczarowanym ogrodzie
Czarnogóra: Dzikie plaże Adriatyku
Jura Krakowsko-Częstochowska: Nie tylko dla orłów
KONKURS: Do wygrania atrakcyjny wyjazd dla dwóch osób do Maroka!
...oraz Wakacje dla dzieci-kwiatów: Goa, Dahab, Palenke, Pai, Nimbin, Lamu.
Mój zespół taneczny dostał 3 propozycje wyjazdów: Turcja, Maroko czy Meksyk. Ja to oczywiście bym wolał Meksyk, chciaż bym się bał leciec nad trójkątem bermuckim, bo moja siostra mi tyle rzeczy o nim naopowiadała, ale zapewne mi zazdrościła dlatego mnie straszyła żebym nie pojechał. Sam bym się bał leciec samolotem nad oceanem, ale pomińmy, chociaż tak samo bałem się leciec na Cypr, ale poleciałem i żyje jak widac hehe.
Ewcia zaszalała i zrobiła pokaz zdjęć z tego wyjazdu do Maroka. Kto był wie jak było, a kto nie był może zajrzeć tu:
http://pl.youtube.com/watch?v=kOLNl3pVg14
No właśnie, podyskutujmy tu o stosunkach Polski z państwami Afryki. Jak się one układają, jakie widzicie perspektywy?
Według mnie powinno ograniczać się obustronne migracje w szczególności z takimi krajami jak: RPA, Namibia, Lesotho, Suazi, Bostwana, Zimbabwe, Zambią; a również do pewnego stopnia z: Mozambikiem, Malawi, Kenią, Ruandą (Rwandą), Burundi, Kamerunem, Republiką Środkowoafrykańską, Czadem i Wybrzeżem Kości Słoniowej, w mniejszym stopniu również z: Etiopią, oboma Kongami, Tanzanią, Ugandą, Nigerią, Togo, Liberią, Burkiną Faso, Gwineą Równikową, ze względu na panujące tam wieloletnie epidemie.
Dopowiem, że na czas trwania pandemii A/H1N1 powinno ograniczyć się obustronne wyjazdy do RPA, Egiptu, Maroka, a do pewnego stopnia również z:Zambią, Zimbabwe, Tanzanią, Namibią, Mozambikiem i Tanzanią.
ideałem byłby wyjazd na dwa auta... ale nie każdy może sobie na to pozwolić w dobie tzw. kryzysu Ostatnio zainteresował mnie rajd Budapeszt - Bamako. Startuje dużo załóg z całej europy. Trasa ciekawa: Węgry Hiszpania Maroko Sahara Zachodnia ... Dużo aut = dużo chętnych do pomocy
można i na benzynce + LPG
ostatnio moi kumple pojechali w 3 samochody
pojeździli i po górach i po wydmach i przez kawałek pustyni się karneli
dla samochodu benz + lpg koszt prawie 3 tygodniowego wyjazdu to niespełna 10k zł ze wszystkim
stąd kiedyś napisałem, że można by się było zamknąć w 8k ale przy założeniu "pilnowania kosztów"
osobnym pytaniem jest czy chciałoby mi się aż tak pilnować
wszak jadąc z rodzinką to w przeliczeniu na 1os. nie jest zbyt dużo
gaz do francji potem tylko benzyna
w maroku benzyna po około 3 zety więc nie jest najgorzej
Cześć! Chętnie przybliżę Wam sporty wspinaczkowe ale to temat morze! Na początek zapraszam na strony Klubu Sportów Górskich Direta ( www.ksgdireta.boo.pl ) i Klubu Wysokogórskiego w Poznaniu ( www.kw.poznan.pl ),
W tych klubach działam i tam rodzą się pomysły egzotycznych wypraw m.in. zjeździliśmy prawie całą Europę (głównie Alpy, Dolomity), byliśmy w Ameryce Pd (Andy - Chile i Argentyna), na Kaukazie (Rosja), a w styczniu lecimy do Maroka (Góry Atlas). To wszystko oczywiście wyprawy wspinaczkowe, ale można przy okazji zobaczyć kawałek świata! O Tatrach już nie wspomnę...
Oczywiście nie samymi wyprawami człowiek żyje. Na co dzień trenujemy na ściankach wspinaczkowych w Szk. Podst. nr 12 (już od 1994 r.), organizujemy zawody sportowe, jeździmy wspinać się w skałki na Jurę i Sokoliki. Zabawa zaczyna się już w wieku wczesnoszkolnym - trenujemy dzieciaki z podstawówki, gimnazjów, liceum, studentów i dorosłych. Każdy może załapać się na obóz zagraniczny bo klub dofinansowuje wyjazdy. Tak, więc pozostaje przyjść do "Bunkra" i rozpocząć przygodę, do czego zachęcam! Pozdro.
Witam,
Jestem tu nowy :-)
Użytkuję rodzinnego MB Sprinter rocznik 96, samodzielnie wyposażonego kempingowo przez mojego Tatę.
Wyjazdy jak do tej pory: Hiszpania, Maroko, Włochy, Benelux + Francja, wiele razy Polska (Festiwale Open'er, Off) i wiele innych.
W najbliższym możliwym czasie uzupełnię profil, dodam jakieś fotki.
Pozdrawiam!
Łukasz
"Kundun - życie Dalaj Lamy " (Kundun - 1997)
Opis Tematu: Filmy Lektor Dubbing
Produkcja: USA
Gatunek: biograficzny,dramat
Czas trwania: 129 min
Data premiery: 1999-09-10 (Polska) , 1997-12-25 (Świat)
Język: angielski,polski lektor
Reżyseria: Martin Scorsese
Scenariusz: Melissa Mathison
Muzyka: Philip Glass
Obsada:
Tenzin Thuthob Tsarong - Dalaj Lama (dorosły)
Gyurme Tethong - Dalaj Lama (10 lat)
Tulku Jamyang Kunga Tenzin - Dalaj Lama (5 lat)
Tenzin Yeshi Paichang - Dalaj Lama (2 lata)
Tencho Gyalpo - Matka Dalaj Lamy
Tsewang Migyur Khangsar - Ojciec Dalaj Lamy
Geshi Yeshi Gyatso - Lama z Sery
Sonam Phuntsok - Reting Rimpoche
Lobsang Samten - Master of the Kitchen
Opis filmu:
Prawdziwa historia chłopca, urodzonego na dalekiej prowincji Tybetu, który zostaje ogłoszony czternastym wcieleniem Buddy, czyli kolejnym dalajlamą. Wierni mianują go zaszczytnym tytułem "Kundun", co oznacza "Obecność". Akcja filmu rozpoczyna się w 1937 roku. Poznajemy drogę życia dalajlamy, przez edukację w klasztorze mnichów buddyjskich, aż po chińską inwazję na Tybet i zmuszenie go do wyjazdu do Indii w 1959 roku... Realizacja dramatu Martina Scorsese trwała siedem lat. Głównego bohatera grało aż czterech aktorów. W tym czasie sam dalajlama przyłączył się do prac nad ostatecznym kształtem czternastej wersji scenariusza, którego autorką była Melissa Mathison ("Czarny Ogier", "E.T."). Zdjęcia kręcono w południowo-centralnym Maroku z udziałem tybetańskich aktorów oraz w plenerach Idaho i Brytyjskiej Kolumbii. Ścieżkę dźwiękową do "Kunduna" napisał awangardowy kompozytor Philip Glass. Film był nominowany do Oscara w 1998 roku w pięciu kategoriach.(filmweb.pl)
Video
Codec:XviD
Bitrate: 1362 kb/s
Resolution: 720x304
Audio
Codec: AC3
Bitrate: 256 kb/s
.
eMule Linki
Jade wróciła do Maroka. Nazira zaproponował wyjazd do Maroka Osvaldowi. Ten się zgodził ze względu na Karlę.
Tiramisu - jadę do pracy - na krotko - bo na 4-5 tygodni... ale będę zajmować się bardzo ciekawymi sprawami :) Co do MAroka - mam nadzieję, że fotorelacja będzie...? :) i życzę pięknego wyjazdu :)
Asiu - nie zapomnę o fotkach - zasypię Was tysiącem :)
Odcinek 46, wtorek 02.11
Said zgadza się, aby Jade pozostała w jego domu i opiekowała się ich córeczką. Mija dziesięć lat Khadija jest podobna do matki, ale już teraz myśli o przyszłości, mężu i dostatnim życiu. Jade próbuje ją przekonać, aby spróbowała żyć inaczej. Said jest szczęśliwy mając ponownie Jade u swego boku. Natalia, córka Lucasa jest już nastolatką. Okazuje się, że Marisa, ma romans z ojcem kolego Natalii. Dora ma nadal kłopoty z synem. Próbuje go odnaleźć u Alibieriego.
Odcinek 47, środa 03.11
Said chce zainwestować w siec hoteli w Miami i razem z rodziną musisię tam przeprowadzić na jakiś czas. Jade taka decyzja się nie podoba, gdyż ma przeczucie, że coś może się wydarzyć. Okazuje się, że nowym partnerem Saida jest Leonardo Ferrer.
Odcinek 48, czwartek 04.11
Said inwestuje w hotele i udaje mu się wzbogacić. Lucas jest zaniepokojony i podejrzewa, że Said to mąż Jade. Prosi Enrique, aby sprawdził tą informację. Przed wyjazdem Ali prosi Jade o spotkanie i ostrzega ją, że pobyt w Miami to dla nie j kolejny test. Natalia znajduje sobie chłopaka. Lucas dowiaduje się, że Jade i Said mają dziecko.
Odcinek 49, piątek 05.11
Marisa przyłapuje Lucasa na zdradzie. Postanawia jednak przemilczyć całą sprawę. Latiffa chce dobrze wychować swoją córkę, ale ta bardziej przypomina Jade z młodości. Jade prosi Saida, aby mogła zostać w domu w Maroko. Said sądzi, że będzie lepiej jeśli wyjadą razem. Daniel dzwoni do Alibierego. Jego głos brzmi dokładnie jak głos Lucasa
Źródło: Telemagazyn
tutajpoczkategori
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl