No nie będziemy się licytować, dużo zależy od wysilenia jednostki i od samej eksploatacji, dłuższe podróże sprzyjają silnikowi diesla, lekka noga także, z doświadczeń moich znajomych (również taksówkarzy) wynika że 350-400tys to jeszcze nie koniecznie remont kapitalny ale to jest temat rzeka tyle argumentów ilu kierowców, każdy ma swoja opinię. Jest w tym ciekawy aspekt - kręconych liczników (co jest nagminne) wielu kierowników jeździ autkami o zaniżonych przebiegach i sobie chwali. Przytoczyłem przebieg 500-600 tys jak parametr projektowy (nie mam danych potwierdzonych) Zawodowo mam do czynienia z remontami silników zespołów morskich i marynizacją silników na potrzeby żeglugi stąd moja sugestia na jaki przebieg może byc liczony silnik w odniesieniu do innych silników, to bardzo ciekawy temat na kiiiiiiiilka piw. Pozdrawiam!
To jest silnik z maszyny budowlanej który już jest spięty z pompą.
pompe wody zaburtowej
ogolnie jezeli nie musisz robic ukladu hydraulicznego to go odpusc. przekladnia redukcyjno- nawerotna wyjdzie pewnie podobnie. sama marynizacja silinika tak samo. Tadeusz pisal juz o stratach z hydrauliki do tego jeszcze plyn mozna zagotowac.
Oj, jakies to morskie opowiesc. Na wiekszosci polskich jachtów sa marynizowane silniki samochodwe i nikt im misek nie zmienia. Nic sie z tego powodu nie dzieje. NA Hoornie jest od lat ten sam mercedes i nic sie z nim nie dzieje, a pływa po Spitsberenach, w sztormach itp. Nie raz pomagajac sobie silnikiem.
PS. A na jachty są jachtowe agregaty:) naprawde:)
** Dodano: 2006-12-14, 18:25 **
Proszę o opinię na temat marynizowanych silników mitshubishi.
Silnik i pompę mam, co prawda jeszcze nie jeszcze zmarynizowany ale chyba do sie to zrobić jest to Diesel Lombardini 18 kW. A apropo samej marynizacji czy kotoś wie z jakimi kosztami trzeba sie liczyć?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl