Honey, u mnie twarz, plecy i dekolt też były w opłakanym stanie, pełno strupków, które na dodatek lubiłam zdrapywać. Potem zostawały mi blizny (jeśli zdrapałam świeży strupek) i brązowe przebarwienia w tym miejscu, mam skórę skłonną do przebarwień - tak powiedziała mi dermatolog. Co najlepsze ja dopiero po 3 latach takiego wyciskania poszłam do dermatologa, bo było już tak źle, że nie dało się tego zakryć żadnym podkładem, a były to naprawdę duże strupki. Parę osób znajomych i nawet rodzina pytali się co mi się stało. Wiedziałam, że już jest to tak bardzo widoczne, że muszę coś z tym zrobić.
No więc wybrałam się do dermatologa, pierwsze pytanie jakie usłyszałam to czy biorę jakieś leki. No więc ja na to, że antydepresyjne, uspokajające. I od razu postawiła diagnozę, że to z tych leków, bo mają one w skutkach ubocznych wyprysk skórny. Zauważyła też pani dermatolog, że te pryszcze były wyciskane i kategorycznie zakazała wyciskać. Przyszłam do domu, czytam ulotkę tych leków i rzeczywiście jednym ze skutków ubocznych jest wyprysk skórny. Pani dermatolog przepisała mi 4 różne maści do smarowania, w tym jedna wybielająca przebarwienia. Po ok. 1,5 -2 miesiącach wszystko się zagoiło i przebarwienia też zniknęły. No ale sobie pomyślałam, że skoro po tych lekach wyskakują mi te pryszcze, to co z tego, że wydałam kupę kasy na maści, a ich też nie można długo stosować, wszystko się zagoiło, a jak dalej będę brała te psychotropy to dalej będą mi wyskakiwać nowe syfy. Ale o dziwo minął miesiąc, dwa miesiące, dzisiaj mija pół roku i nic mi nowego nie wyskakuje. Doszłam do wniosku, że był to trądzik przeczosowy, którego nabawiłam się poprzez wyciskanie krostek, a potem tymi samymi palcami wyciskałam zdrową skórę i doszło do zakażenia całej twarzy, pleców i dekoltu. Oczywiście do zakażenia nie doszło ot tak w ciągu tygodnia czy miesiąca. U mnie to trwało stopniowo 3 lata, było tego coraz więcej i więcej, aż wstydziłam się wyjść z domu.
Od wyleczenia tego trądziku minęło już pół roku, ale ja cały czas mam przymus wyciskania, twarzy staram się nie ruszać z wiadomych względów, nie da się tego potem ukryć. Ale dalej wyciskam z dekoltu i pleców.
Ja mam własnie ze trzy blizny w dolnej części pleców... Już mam to chyba z pół roku - miałem problemy z trądzikiem byłem u dermatologa dał mi maści ale o tym nic nie powiedział. Czy da się to zlikwidować po takim długim okresie czasu?
Co to jest?
Trądzik młodzieńczy to częste schorzenie skóry. Występuje u nastolatków, którzy mają skłonność do nadmiernej produkcji łoju. Trądzik ma tło genetyczne. Trudno przed nim uciec, ale odpowiednią profilaktyką można załagodzić jego objawy.
Nie wyciskaj!
Jeśli twoja twarz nadmiernie się błyszczy, ma rozszerzone pory skóry i zaskórniki (czarne punkciki), powinnaś umówić się na wizytę u kosmetyczki. Tam oczyścisz cerę i dowiesz się, jak dobrze o nią dbać. Masz liczne grudki, zaczerwienienia i ropne krosty nie tylko na buzi, ale tez na ramionach i plecach? Nie wyciskaj ich sama, bo możesz pogorszyć sprawę. Jak najszybciej udaj się po poradę do dermatologa.
Kuracja
Lekarz dermatolog po dokładnym obejrzeniu twojej skóry przepisze ci odpowiednią maść, żel czy płyn. Przy cięższej postaci trądziku możesz otrzymać doustny antybiotyk lub kwas witaminy A. Podczas trwania kuracji antytrądzikowej powinnaś sumiennie stosować się do zaleceń lekarza. Wtedy szybciej pozbędziesz się ropnych krostek. I... będziesz sie cieszyć zdrową cerą!
Bez procentów
Unikaj jak ognia kosmetyków na bazie alkoholu i spirytusu salicylowego - wysuszają nadmiernie skórę i nasilniają objawy trądziku, zamiast je likwidować! Wybieraj łagodne prepararaty o działaniu antybakteryjnym i oczyszczającym. W szkole czy w podróży warto mieć pod ręką antybakteryjny preparat w sztyfcie przeciw wypryskom, np. Oriflame Tea Tree (ok. 20 zł), który działa miejscowo, nie przesuszając całej skóry na twarz.
Peeling...
Ale tylko enzymatyczny. Unikaj tych z granulkami lub ziarnami, zwłaszcza gdy masz wykwity ropne. Jak często robić sobie peelingi twarzy? Dwa razy w tygodniu lub raz - w przypadku stanu zapalnego skóry. Jeśli chcesz usunąć przebarwienia czy blizny po trądziku, poddaj się peelingowi z kwasów owocowych u dermatologa lub kosmetyczki.
W twoich rękach
Ważna jest codzienna pielęgnacja cery w domu. Rano i wieczorem oczyszczaj twarz żelem myjącym, osuszaj papierowym ręcznikiem, a potem przecieraj antybakteryjnym tonikiem. Na koniec wklepuj krem do cery trądzikowej. Najodpowiedniejszy będzie kosmetyk matujący o konsystencji emulsji lub żelu, który dodatkowo nawilży twoją skórę, np. Nivea Visage Young (ok. 16 zł). Zapomnij o tłustych kremach, bo nie dość, że niepotrzebnie nabłyszczają skórę, to jeszcze zatkają ujścia gruczołów łojowych.
Niezłe ziółka
Wiele roślin potrafi w naturalny sposób zmniejszy objawy trądziku. Do picia nadaje się herbatka z rumianku i wyciąg z aloesu. Pierwsze ziółko działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjne, a drugie reguluje pracę gruczołów łojowych i poprawia wygląd skóry. Do przemywania twarzy idealny jest napar z dziurawca, łopianu, skrzypu polnego, nagietka, bratka trójbarwnego czy kurzego ziela. Zwilżaj wacik kosmetyczny naparem i przecieraj oczyszczoną twarz rano i wieczorem.
Witaminy
Witaminy B2, PP i C działają przeciwłojotokowo! Jedz więc jak najczęściej ciemne pieczywo, ziarna zbóż, podroby, mięso, ryby, przetwory drożdżowe i mleczne, fasolę, groch, czerwoną i zieloną paprykę, kaszę gryczaną, ciemny ryż, ziemniaki, brokuły, pomidory, banany, porzeczki, truskawki i owoce cytrusowe. Stawiaj na produkty niskotłuszczowe i niskocukrowe. Unikaj raczej potraw ostrych, mocno kwaśnych oraz czekolady.
Malować się?
Tak, ale pod warunkiem, że nie masz stanu zapalnego skóry - w przeciwnym razie możesz zaczopować ujścia gruczołów łojowych. Podkład powinien być beztłuszczowy, antyseptyczny i regulujący wydzielanie sebum, np Miss Sporty So Clear (ok. 10 zł). Nakładaj go przy pomocy czystej gąbeczki, aby nie roznosić bakterii po twarzy. Pojedyncze wypryski ukryjesz pod antybakteryjnym korektorem, np Manhattan Clearface (ok. 25 zł). Zrezygnuj z pudru, bo uzyskasz efekt maski i uwidocznisz krostki.
www.abcun.blog.onet.pl
Więc nie martwcie się trądzikiem! Z czasem przechodzi...Jak wszystko!
Zanim ktoś z Was zdecyduje się na kolczyk, myślę, że powinien to przeczytać ;)
Strzał z pistoletu:
Przede wszystkim zacznijmy od faktu, iż jest to zabieg nie higieniczny! Ponieważ pistoletu nie można wysterylizować.
Kolczyki używane w pistoletach mają zbyt krótką długość, która uniemożliwia stosowanie ich do innych części ciała niż
płatek uch - co też nie jest regułą.
Zasada działania pistoletów lub innych aparatów do przekłuwania ciała jest jedna: kolczyk z siłą rozrywa skórę tępym zakończeniem co prowadzi do mocnego opuchnięcia przekłutego miejsca.
Dodatkowo przy mocno spuchniętym miejscu przekłucia, ostra zatyczka kolczyka zaczyna się wrzynać i rozcinać ciało.
Wszystko to prowadzi do poważnych powikłań i sprzyja powstawaniu blizn.
Zaciskanie szczypiec:
Jeżeli podczas kolczykowania poczujesz silny ból gdy przekłuwacz złapie fałd skóry szczypcami poproś o
przerwanie zabiegu ponieważ nie masz do czynienia z profesjonalistą! Kolejny raz potwierdza się reguła, że tytuł doktora czy certyfikat na ścianie nie powinien wzbudzać
naszego całkowitego zaufania do tej osoby. Tylko umiejętność i profesjonalizm osoby przekłuwającej daje pełną satysfakcję.
Jeśli chcesz zobaczyć jak rozpoznać profesjonalne studio kolczykowania i czy osoba pracująca w nim jest
profesjonalistą zapraszamy do działu - jak rozpoznać profesjonalne studio kolczykowania.
Kolczykowanie w domu:
Wiele osób wychodzi z założenia, że kolczykowanie ciała to nic takiego i nie ma sensu płacić w studiu kolczykowania
za coś co może zrobić Ci kolega lub koleżanka...
Mamy nadzieję, że poniższe zdjęcia pomogą Państwu zrozumieć,
że kolczykowanie ciała w domu przez amatora nie jest najlepszym pomysłem!
Zaniedbanie:
Tym razem możemy zobaczyć odparzenie, które powstało na skutek złej pielęgnacji świeżo przekłutego miejsca.
Brak odpowiedniej opieki spowodował nadmierne opuchnięcie a kolczyk, który był idealnie dopasowany do przekłucia po spuchnięciu okazał się za krótki. Dlatego ważne jest, aby kolczyk założony na świeżo przekłute miejsce był dłuższy,
pozwala to na odpowiednie czyszczenie biżuterii oraz miejsca przekłucia.
W przypadku odparzeń można zastosować maść SUDOCREM®, która jest dostępna w każdej aptece.
Alergia:
Bardzo ważna rzeczą jest odpowiedni wybór biżuterii.
Osoby będące alergikami powinny zakładać biżuterię wykonaną tylko z chirurgicznego tytanu G23,
który jest poprzedzony prefiksem F przez ASTM oznaczającym jego czystość, PTFE lub Bioplastu.
Niestety cały czas w internecie można zauważyć firmy, które nastawione są tylko i wyłącznie na zysk i podają informację, że stal chirurgiczna nie wywołuje alergii.. Każde szanujące się studio na świeżo przekłute miejsce zakłada kolczyki wykonane z tytanu, PTFE lub bioplastu.
Najbardziej odpowiedni tytan do kolczykowania ciała to chirurgiczny tytan G23.
Każda szanująca się firma sprzedająca biżuterię informuje, że na świeże przekłucie powinna być zakładana biżuteria z tytanu, PTFE lub bioplastu a według ustawy Nikiel Directive kolczyki ze stali chirurgicznej mogą być zakładane na wygojone miejsca przekłuć.
Keloid:
Keloid czyli bliznowiec to miejscowe stwardnienie skóry spowodowane nadmiernym rozrostem tkanki włóknistej.
Bliznowce mogą pojawiać się w każdym miejscu na skórze, jednak najczęściej spotyka się je na klatce piersiowej,
górnej części pleców i na ramionach. Bliznowce powstają zwykle w miejscu uszkodzenia skóry, na przykład w wyniku
oparzenia, cięcia do zabiegu operacyjnego, zmian zapalnych skóry np. rozległego trądzika. Czasami mogą one także
tworzyć się w miejscu nawet bardzo niewielkiego zadrapania, ukąszenia owada, po wykonanym zastrzyku oraz po
kolczykowaniu ciała. Są również bliznowce samoistne powstałe bez uchwytnej przyczyny.
Keloid ma najczęściej kształt podłużny, aczkolwiek może mieć również nieregularne wypustki.
Jest bardzo twardy, spoisty, pokrywa go w świeżych keloidach sino czerwona a w starych matowo biała skóra.
Obecność zmiany na skórze jaką jest keloid stanowi zwykle duży problem kosmetyczny.
Dodatkowo bliznowiec może powodować swędzenie i ból, jak również może być bardzo czuły na dotyk.
Każdy przypadek pojawienia się bliznowca wymaga kontroli lekarskiej, która umożliwi podjęcie prawidłowego leczenia i
uzyskania korzystnego wyniku kosmetycznego. Keloid nigdy nie ustępuje samoistnie, a więc wymaga kontaktu z lekarzem,
co pozwoli na jego usunięcie, jednak skóra w tym miejscu nigdy już nie wróci do poprzedniego stanu.
Rozwój bliznowca jest wynikiem nieprawidłowego procesu gojenia się rany, w czasie którego powstają zbyt duże
ilości kolagenu - białka odpowiedzialnego za prawidłowy wygląd blizny.
Podstawą powstawania keloidu jest skłonność osobnicza czyli skłonność do tworzenia bliznowców jest cechą
bardzo indywidualną i możliwe, że dziedziczną.
Źródło: Wildcat ©
tutajpoczkategori
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|