maść na powiększenie piersi

Tematy

biblia

Zuzka, myślę że nie masz się czym martwić, ja ok 10 lat temu nie doleczyłam przeziębienia i miałam tzw zespół przedsionkowy. Węzeł szyjny miałam wielkości olbrzymiej śliwki ,zrównywał mi się z uchem. Od tej pory przy każdym przeziębieniu owy węzeł powiększa mi się[na szczęście juz nie do takich rozmiarów, ale zawsze znacznych]. Konsultowałam to nawet onkologicznie , ponieważ sama się przestraszyłam i powiedziano mi że czasami tak się zdarza i taka już moja uroda będzie. Po tych prawie 10 latach zauważyłam że z biegiem czasu węzeł podczas infekcji osiąga już mniejsze rozmiary. Po ciężkich infekcjach nasz organizm potrzebuje trochę czasu na dojście do siebie. Z tego co pamiętam to po zapaleniu gardła u dzieci śluzówka gardła dochodzi do prawidłowego stanu nawet po ok 5 tygodniach , gdy już dawno zapomnieliśmy o chorobie organizm regeneruje się . Wizyta u lekarza na pewno Cię uspokoi .

martynusia.pl ja używałam maści Boiron , ją niestety trzeba zmywać z piersi przed karmieniem, ale z efektów byłam zadowolona.



Dzień dobry wszystkim!!!!

U nas narazie bez zmian, postanowilismy z meżem spróbowa tej maści i na noc zrobilismy delikatny okład i ranka nie powiększa się, może ciut jest mniejsza, poobserwujemy jeszcze dobę i jutro wybiorę się do lekarza. Niby na jutro mam umówione szczepienie Bartusia, ale pewno znów trzeba będzie przełożyc.

Damaris moj szkrab przybral przez 6 tygodni okolo 1100g i wg pani dr przoduje wsród rówieśników, dlatego kazała zostawi go jeszcze na samej piersi. A to co znalazłam na necie o przyroście wagi ( wiec Twoj Pitek w w zupełności prawidłowo przybiera na wadze )

Prawidłowy przyrost wagi u niemowlęcia to:

* I kwartał - 30 g dziennie, czyli około 1 kilograma miesięcznie

* II kwartał - 20 g dziennie, czyli około 0,6 kilograma
* III kwartał - 15 g dziennie, czyli ponad 0,4 kilograma
* IV kwartał - 12 g dziennie, czyli ponad 0,3 kilograma

Dziecko po ukończeniu pierwszego roku życia waży około 10-12 kg.



Mariola spoźnione ale szczere zyczonka dla Twej starszej córci!!!!!

Moze dzis uda nam sie wyjsc na spacer, wczoraj wyszlismy dopiero po 15.00 bo ciągle padało.

Słonecznego dzionka zyczymy !!!



Żaden facet nie jest wart powiększania piersi.

Ale nie ma środka na powiększanie piersi prócz implantów. Bez przesady, medycyna aż tak do przodu nie poszła, by zająć się powiększaniem piersi tabletkami wyłącznie do tego.
Czasem przy braniu tabletek anty. bius się powiększa, ale to zależy u kogo. Żadna maść, żaden krem nie powoduje powiększenia piersi, jedynie stają się obolałe i nabrzmiałe. Tak miały moje koleżanki. Ale.. może gdzieś jest jakiś środek.

Jestem za akceptacją własnego ciała.



Kobieta rozwija się do 18 roku, chyba . Mężczyzna, jak dobrze słyszałam, do 21...
Masz jeszcze więc 3 lata, aby piersi Ci urosły. Nie ma co się tak tym przejmować.
Piersi i tak kiedyś nie będą efektowne, a całość zawsze bierze górę.

zobacz tutaj

Tutaj sprawdzisz co lubią mężczyźni, będzie to miłym zaskoczeniem.

Zawsze pozostaje zrobić sobie operacje powiększającą. W maści, kremy niezbyt wierzę.
U niektórym piersi rosną w wyniku stosowania tabletek antykoncepcyjnych. Czasem większa dawka hormonów trochę powiększa piersi, ale dosyć często powiększa się wszystko.



Kochana Krycho.
W pierwszych słowach mojego listu donoszę Ci, że od razu rozpoznałam w Tobie towarzyszkę współniedoli wspólnej. Też tak jakby jestem porządną i kurtularną kobietą i jak zaczęły się mi powiększać pośladki, znajoma znachorka poleciła mi to samo, co Tobie na powiększenie piersi. Efekt jest zaskakujący, gdyż tam, gdzie siadam, kruszę orzechy i drzewnianne krzesełka! Pomogę Ci w pozbyciu tej szantrapy szantażystki drzewniannej drabiny.
Na DOMIAR DOBREGO MóJ wACEK ZAMKNął SIę W SOBIE I TYLKO WYSYłA MAILE.
Mam wrażenie, że pomoże mu roślina z rodziny babkowatych. Na Międzyodrzu rośnie jej w stanie dzikim 9 gatunków, ale po Twoim ostrzeżeniu (dzięki siostro)boję się tam pójść!
Może poradzi coś babka śmietankowa (trzy jajka, szklanka cukru i mąki...), co o tym sądzisz?

Ps. Nareszcie ktoś pisze o naszych problemach.
Ale Wacławie Drogi, lulek sięga 80 cm w głąb gleby. Sama nie dam rady wyrwać
Ale razem z Krychą - damy radę, jeśli przyłączysz się... . A potem użyjemy do produkcji masowej maści do latania powszechnego. Biznes jest pewny!

Pozdrawiam odlotowo.
Wasza Bazylia.



Cześć dziewczyny!

Kingusia dzisiaj ładnie spała. O dziwo wczoraj zasnęłą ok.21 i obudziła sie dopiero koło 2. Potem o 5, a potem o 8, czyli w miare można było się wyspać.
Teraz robi też dłuższe przerwy na karmienie. Z reguły jest to 3 godziny przerwy i zjada prawie zawsze cłe 100ml, albo troszkę zostawi. Gorzej z herbatkami, bo pije po troszku, po jakieś 20ml. A kupki od środy dalej nie było. U mnie zresztą też. Chyba mała ma to po mamie.

Bromergon wczoraj wzięłam , ale tylko ćwiartkę. Dzisiaj jestem słaba, ale wiem, ze to przez zmianę pogody. Męża głowa boli już któryś dzień pod rząd. Jest wiosna i dlatego duzo luszi tak źle się czuje. Dopóki ja karmiłam to czułam się naprawdę świetnie, a jak skończyłam to wraca moje samopoczucie uzaleznione od pogody.

Gosiu pocieszyłaś mnie z tymi guzkami. Tylko, że ten mój jest twardy, nie taki jak zastoje w piersiach . Ale mam nadzieję, że jak pokarm nie będzie się już gromadził to i on zniknie.
Już nie muszę odciągać pokarmu, piersi są miękkie. Pokarm leci tylko wtedy jak wyciskam. Już chyba mogę założyć stanik z drutami? Jak myślicie? Teraz już chyba mi zastój nie grozi. Bo mam dość tych miękkich staników do karmienia. W domu to mogę je nosić, ale na wyjście wolę już normalny.

Gosiu, Agulka a jak wsze głowy? Ból daje o sobie znać? MAm nadzieję, że jest ok.

Gosiu, biedna Julcia. Tak mi jej szkoda. A Sudocream teraz nie działa? Też myślę, że warto skorzystać z propozycji Agi i spróbowac tej maści na receptę. Nam kiedyś lekarz też przepisywał jakąś robioną dla Dawida i była bardzo dobra.

Agulka a jak w domu? Jak relacje z mężem? Jak Bartuś?

Kinga dalej czasem kicha , ale na szczęście nie jest nic gorzej, Dawidowi podaję Bioaron i Stodal i dzisiaj już prawie nie kaszlał rano. MAm nadzieję, że dotrzyma do wtorku, żeby go zaszczepić. Spytam przy okazji pediatrę o naczyniaka Kingi. Czy mamy jechać do dermatologa. Niestety naczyniaczek na pleckach troszkę się powiększa i trzeba go będzie chyba wymrażać. W czwartek jedziemy do Szpitala Wojewódzkiego na usg bioderek, popołudniu ja znów do dentysty.
Wogóle przyszły tydzień mam zawalony, bo w niedzielę 29-tego robimy chrzicny i czekają mnie zakupy, sprzątanie, wymyślanie potraw, a w sobotę nauki. Będę musiała teściowej zostawić małą na ten czas, nie bardzo mi to pasuje. Zostawimy ja nakarmioną, bo teściowa się boi karmić, a ja tez bym, się bała, zeby ona karmiła.

No troszkę się rozpisałam, ale mialam chwilkę dla siebie, bo mąż siedział z Kingą.
Pozdrawiam i buziaczki dla dzieciaczków!
Może zaglądnę wieczorkiem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript