granat ręczny Komiks

Tematy

biblia


UPDATE!
Do puli nagród dorzucamy pudełko Necrovision!

Z okazji zbliżającej się polskiej premiery Necrovision mamy dla Was iście wybuchowy konkurs... i to dosłownie. Mianowicie do wygrania jest replika niemieckiego granatu ręcznego (skala 1:1) z wygrawerowanym logiem gry, obejrzeć go można tutaj.

Aby wziąć udział w zabawie wystarczy skomentować screenshot podany post poniżej. Może to być w formie podpisu, dialogu tudzież dorobienia 'komiksowych dymków' na obrazku. Na Wasze zgłoszenia czekamy do piątku 6 marca 13 marca do godziny 19, po tym czasie opcja dodawania postów w tym temacie zostanie zablokowana. Następnie w ciągu najbliższych dni ekipa TheFarm 51 wyłoni najciekawszy komentarz, a tym samym laureata konkursu. Liczymy na Waszą pomysłowość oraz poczucie humoru.

Informujemy, iż każda osoba może tylko jeden raz skomentować screena, większa ilość będzie po prostu ignorowana. W zabawie nie może brać udziału redakcja necrovision.com.pl oraz ich rodziny. Obrazek oraz przykładowe zgłoszenie zostało przedstawione post niżej.

Życzymy wszystkim powodzenia!



XIII

XIII czyli inaczej mówiąc trzynastka to niby kolejny prosty FPS w grafice 3D. Jednak jest coś co tą grę wyróżnia. XIII to próba przeniesienia w świat gier głośnej francuskiej serii komiksowej, której scenarzystą jest Jean Van Hamme (współtwórca popularnego na polskim rynku Thorgala). Gra została wydana 28 listopada 2003 w Europie na PC, Playstation2, Xbox, Nintendo Gamecube.


Tytuł bierze się z tatuażu jaki nasz główny bohater nosi na swoim lewym barku. Jednak nie wie skąd znalazł się ten tatuaż. A więc prezydent Stanów Zjednoczonych zostaję zabity podczas jednego z jego występów. Nasz bohater budzi się na nadmorskiej plaży gdzie nie pamięta swojej przeszłości oraz tego kim jest. Trzynasty z czasem zaczyna przypominać sobie ważne sprawy z jego przeszłości co pomaga mu coraz to bardziej rozwikłać tą całą zagadkę. Lecz na swojej drodze spotka najemników oraz innych agentów którzy prowadzą do morderstwa prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czyżby to on zabił prezydenta ?

W grze aby zwalczać będziemy musieli użyć broni. Do naszej dyspozycji mamy nóż który jest bronią ręczną ale możemy nim rzucać dzięki czemu możemy zabić wroga jednym rzutem, rzucając nóż w głowę (tzw. Headshot ) Następna broń to oczywiście 9mm Najczęściej spotykana i przydaję się do misji w której musimy być cicho. Granaty to kolejna mała lecz niebezpieczna broń. Przydaję się gdy wróg jest w jakimś pomieszczeniu a my nie wiemy gdzie się znajduję. Kolejna broń tym razem palna to 44 Special. Bardzo dobry pistolet. Ma niemały zasięg oraz potrafi zabić wroga jednym strzałem nie koniecznie w głowę. Teraz mowa o naszym kochanym Shotgun'ie (oraz Pump-Action Shotgun) czyli silne ale na niewielką odległość. Harpoon Launcher to używana na podwodnę sytuację . Crossbows czyli cicha snajperka Pierwszy raz spotkamy się z nią w militarnej bazie gdzie przyda nam się pod koniec tej misji. Minigun czyli inaczej mówiąc UZI czyli szybkostrzelna i efektywna broń, jednak ma duży rozrzut więc najlepiej jest nie strzelać serią a co kilka strzałów. Kalashnikov (inaczej mówiąc AK47) to znana wszystkim broń, możemy ją zdobyć już na samym początku gry jednak nie bedziemy mieli do niej sporo amunicji. Również szybkostrzelna i ma duży rozrzut. Assault Rifle czyli typowa broń maszynowa czyli brat AK47 Spotkamy ją w militarnej bazie. SMG czyli potężna, ciężka i jedna z najlepszych broni w grze, lepiej nie marnować ją na zabicie kilku tam strażników . Bazooka czyli znana wyrzutnia rakiet. Raczej broń na wyjątkowe okazję. I Snajperka która przyda nam się na wrogów którzy są od nas daleko.

W grze dostępny jest także multiplayer oraz gra na 2-graczy (spilt screen). W multiplayerze możemy zagrać w 5 trybów. Pierwszy to deathmatch czyli zabij tylu wrogów ile możesz. Team Deathmatch to samo lecz tym razem na planszy mamy też przyjacieli których zabijać się nie powinno. Capture The flag czyli każda drużyna musi przynieść flage wrogów do swojej bazy nie tracąc swojej. Power Up czyli deathmatch z różnymi ciekawymi bonusami. Oraz The hunt czyli gonicie się z wrogiem, gdy strzelamy do niego on staję sie coraz mniejszy Lecz uważaj jeżeli zostaniesz dotkniety przez niego - umierasz. A więc kto powiedział że komiksy są dla dzieci ?

Moja Opinia :

Grafika 9/10
Dzwięk 8/10
Jakośc/Cena 10/10

Screeny :






/.../Będziemy zobowiązani za słowa krytyki... /.../
Przez chwilę zastanawiałem się, czy zabrać głos, bo nadal będzie on krytyczny... ale cóż, niech będzie. Postaram się jednak, aby krytyka była konstruktywna

1. Mnie sie nie podoba przede wszystkim to, że komiks wpisuje się w modną obecnie, 'hollywoodzką' skłonność do zbędnego pokazywania drastycznych scen. Otóż we współczesnym kinie zarysowała się taka tendencja, ze kiedy autorom brakuje sensownej treści, nadrabiają to już teraz nie tylko hektolitrami sztucznej krwi na planie, ale wyprutymi flakami, urwanymi kończynami, dziurami w głowach itp., ukazywanymi z wyraźną lubością. Do tego dochodzą wulgarne słowa. Oczywiście prawdziwa wojna tak wygląda, jednak sztuka, a już na pewno sztuka dobra, nie zawsze powinna, a nawet chyba nie musi być dosłowna. Dowodem na to są starsze filmy, klasyka kina wojennego, które ukazują okrucieństwo wojny, jednak bez tej zbędnej makabry. Każdy, kto sie tym interesuje na pewno wie, co mam na myśli.
Otóż elementy opisanej wyżej tendencji zauważam w zamieszczonym fragmencie komiksu. Czy są nieodzowne? Jakie mają szczególne zadanie do spełnienia? A to słowo na 'k' jest niezbędne? Komiks będzie miał (zapewne) odbiorców wśród młodzieży, może także dzieci - bo lubią ten sposób przekazu. Te będzie dla nich odpowiednie?
Nawiasem mówiąc, sporo uczestników tego forum wykonuje dioramy. Jednak nie zauważyłem, aby ktoś umieszczał na dioramach urwane kończyny, przepołowione ciała, wyprute flaki, itp. Ciekawe dlaczego? Jest to przecież odwzorowywanie rzeczywistości, może makabra powinna być też na makietach pola walki?

2. Nie rozumiem scenariusza w kwestii przejścia od scen ze strony 101 do 102. Widzimy zdziesiątkowanych, zrezygnowanych, zrozpaczonych żołnierzy, którzy chcą jedynie przeżyć, a następnie zaczynają śpiewać hymn, po czym przeskok do sceny przedstawiającej biało-czerwony proporzec na ruinach Monte Cassino. Wygląda to tak, jak gdyby Niemcy uciekli po tym hymnie.

3. Niemiecki w komiksie musi poprawić germanista. "Sehen" oznacza 'widzieć', a nie 'widzę', co zapewne autor miał na myśli. itd.

4. Komicznie brzmi ostrzeżenie 'polnische hand granate(n)!'. Logika podpowiada, że w takich sytuacjach nie krzyczy się raczej 'uwaga polskie granaty ręczne', bo nie ma czasu na rozwlekłe wypowiedzi, tylko coś jak 'uwaga, granat', albo 'kryć się, granat'. Tym bardziej że 'narodowość' lecących granatów ma wtórne znaczenie z braku czasu.

5. Wprowadzenie z pierwszej strony zawiera błąd merytoryczny, Klasztor Monte Cassino nie był elementem niemieckiej obrony, ponieważ stanowił strefę zdemilitaryzowaną. Pozycją obronną stał się dopiero po bezmyślnym zniszczeniu go przez Amerykanów.

Pomimo krytycznych uwag, bardzo doceniam pomysł na stworzenie komiksu dotyczącego Bitwy o Monte Cassino. Jednak, moim zdaniem, realizacja, jak na razie, jest taka sobie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript