Dodając do tego co wymienił Michał:

Na terytorium Rumunii znajdowało się już 50 świetnych czołgów średnich typu Somua S-35.



W Rumuni stało 50 naszych czołgów z bieżących dostaw.


To były właśnie Somua S-35.



głupi" Niemcy zanim te posiłki by nie nadciągnęły to oczywiście nie znsizczyliby polskich lotnisk polowych....


Niemieckie strategiczne lotnictwo bombowe, miało skończoną ilość sprzętu - 16 września jak i przez kolejne wiele dni nie mieli rezerw lotniczych, wszystko było zaangażowane (większość nad Bzurą, Puszczą Kampinoską, Modlinem i Warszawą - reszta bombardowała Lwów, Kowel, linie kolejowe na wschodzie).



wynika że w 1939r nie byl iw stanie pokonać znacznie słabszego pod względem militarnie kraju do którego stolicy mieli 100 km


Tak wynika? Czy raczej wynika, że do 16 września go nie pokonali, a potem pokonali tak szybko tylko dzięki interwencji Sowietów.



ogolnie wydaje mi sie, ze sensowniejsze byloby rozpatrzenie tematu, czy 1 wrzesnia polska miala szanse stawic czola niemcom (bez udzialu sowietow).


Marzy ci się zatrzymanie Niemców nad granicami? Bo jeśli tak to sobie odpuść.



Rumunia nie chciała angażować się w konflikt z Niemcami, a przepuszczenie broni byłoby przeciez złamaniem neutralności.


W umowie z Rumunią była mowa - w przypadku wojny z Niemcami - o przychylnej neutralnoiści i zezwolenia na transport przez jej terytorium.

W przypadku wojny z Sowietami natomiast, Rumunia była zobowiązana wziąć czynny udział w wojnie.



Z podobnych powodów Węgrzy odmówili przepuszczenia wojsk niemieckich. Zależało im na neutralności w konflikcie Niemiec z Polską


Raczej wynik przychylności Węgrów wobec Polski.

Istniały zresztą we wrześniu przypadki gdy węgierska straż graniczna wdawała się w potyczki z Sowietami, którzy wyłapywali polskie grupy próbujące się przebić na Węgry.

Niestety każda z tych potyczek zakończyła się zwycięstwem Sowietów.



i po sowieckim ataku to polski rzad zdecydowal, zeby rumunii nie wciagac w wojne.


Bo nie miało to sensu w obliczu agresji 2 agresorów - ale nawet gdyby, to Rumunia była zobowiązana udzielić nam pomocy tylko w przypadku znalezienia się Polski w stanie wojny z ZSRR - w 1939 roku Polska oficjalnie nie była w stanie wojny z ZSRR.



zreszta wtedy watpie zeby udzial rumunow cokolwiek zmienil, poza tym, ze na 100% straciliby besarabie.


Gdyby doszło 1 września do wojny polska-ZSRR, sądzę że Polska by wyszła obronną ręką z tej wojny.

Natomiast Rumunia nam zabezpieczała nasze południowe skrzydło, była też zobowiązana wysłać w razie potrzeby do wspólnej kontrofensywy przeciw Rosjanom (także na naszym terytorium) kilkanaście dywizji.



Nawet jeśli polskie lotnictwo by się nie ewakuowało do Rumunii


Oczywiście że by się nie ewakuowało - zauważ że o ile 18 IX już nie mamy lotnictwa bojowego (nie licze tych PWS-26 co obrzucały Niemców pod Kockiem granatami, itp. innych przykładów), to 16 IX mieliśmy lotnictwo jeszcze spore i w dodatku zreorganizowane (i cały czas poddawane reorganizacji).

Policz sobie ile samolotów ewakuowało się z Polski (nie tylko do Rumunii i na Węgry - bo niektóre zabłądziły i lądowały nie tam gdzie trzeba - np. 4 Łosie lądowały na terytorium ZSRR), mam też dane dotyczące liczby zdobycznych samolotów Frontu Ukraińskiego. Niemcy także zdobyli pokaźną liczbę samolotów.



to topniało ono podczas walk w zastraszającym tempie-dlatego zresztą Rydz-Śmigły wycofał Brygadę Pościgową z Warszawy.


Ta, ale 16 września Brygada Pościgowa znowu była jednostką o wartości bojowej. Podobnie Brygada Bombowa. Mimo, że ich reorganizacja nie została jeszcze wtedy całkowicie ukończona (na Przedmoście cały czas spływały zewsząd kołowe rzuty sił lotniczych, gorączkowo podejmowano też działania mające dostosować maszyny dotychczas szkolne i treningowe do działań wojennych).



Panowie o tych Stawach to ja już napisałem


Ciągle Stawy, Stawy, Stawy - a te Stawy i ten Dęblin to były tylko jedne z wielu głównych składnic - wymieniłem część w tym temacie kilka stron wcześniej.



Głównego Arsenału RP w Stawach


Składnica w Stawach nie nosiła wcale nazwy głównego arsenału...



Z resztą nie było tworzenia nowych związków taktycznych


Nie no - było.

Np. Grupa "Włodzimierz" stacjonująca 16 IX we Włodzimierzu Wołyńskim (potem rozwiązana w obliczu agresji sowieckiej), dysponowała 16 IX bardzo silną artylerią, mianowicie:

20 ciężkich haubic 155mm
40 dział 75mm oraz 100mm

To oznacza, że miała ponad dwukrotnie silniejszą artylerię niż etatowa czynna dywizja piechoty WP (artylerię ciężką jeszcze silniejszą - popatrzcie sobie ile dział ciężkich było etatowo w DP).

A ktoś tu pisał, że nie było artylerii tylko "rezerwiści z karabinami".

Personel artylerii Grupy "Włodzimierz" liczył sobie 500 oficerów, 200 podoficerów i 1500 – 2000 kanonierów.

Formując swoją Grupę "Włodzimierz", ze składnicy w Stawach generał Kazimierz Sawicki zaczerpnął m.in. 120 ręcznych karabinów maszynowych.

Natomiast zapasy amunicji karabinowej i artylerskiej Sawicki czerpał obficie ze składnicy w Brześciu nad Bugiem.

We Włodzimierzu Wołyńskim było 16 IX ok. 10 tysięcy "bagnetów" - uzbrojonych żołnierzy piechoty.