U nas przede wszystkim sprawa się "rypła" o elektrykę. Myślałam, że to będzie najłatwiejszy punkt wykończenia a tu chałą. Po pierwsze brat, który miał mi tę elektryke robić, jest mocno sceptycznie do tej roboty nastawiony. Nie mam urlopu, a to daleko, a to nie wiem czy sobie poradzę... Zdecydowanego nie nie powiedział, ale przecież namawiać na siłę go też nie będziemy. Miał (najszybciej jak to możliwe) przyjechac i naocznie stwierdzić co i jak, ale minęło juz 2 tygodnie i sie nie odzywa :( . Do tego doszła sprawa przyłącza. Mamy skrzynkę z prądem budowlanym na słupie w dleglości 0,5 m od granicy działki (skrzynka juz docelowa, skonfigurowana i przygotowana, by ją przenieść w ogrodzenie), a tu ZE próbuje nam narzucic przyłącze napowietrzne. Sąsiedzi na takie sie zdecydowali i mają problem z głowy u nas jest gorzej, bo słup stoi od strony najładniejszej elewacji. No kurdę nie chciałabym mieć tej skrzynki i kabli na niej... (u sąsiadów wszystko jest na scianie garażowej). A za przyłącze kablowe (0,5 m !!!!) ZE rządają 1500zł za sam projekt (no wykonania to tam praktycznie nie ma : zdjąć skrzynkę ze słupa i postawic na fundamencie w granicy), a mnie sie wydaje, ze 1500 zł za taką robotę to kwota mocno przesadzona (zwłaszcza, że prawdobodobnie w przyszłym roku te projekty miałyby być w ogóle za darmo - informacja nie sprawdzona, ale jeśli prawdziwa to tym bardziej...)

dzialka lezy w okolicach bochni, gmina rzezawa.
jezeli chodzi o ulozenie domu na dzialce to poczatkowe chcielismy go umiescic na srodku dzialki budowlanej, byloby daleko i do jednego i do drugiego sasiada, ale potem zmienilismy plany i zostawilismy "mniejsza polowe" niezabudowana, w razie W bedzie mozna sprzedac lub wybudowac drugi dom., takze elewacje garazowa mamy 7 m od granicy dzialki, dom ok 15 m od drogi (garaze, wiec czesc mieszkalna jeszcze troche dalej)
chcielismy jeszcze dalej od drogi, ale nas media nie puscily.

Albo odsuwasz się z domem na kilka metrów, albo dostawiasz się do niego. Zostawianie mniejszego odstępu będzie wyglądało brzydko, będzie tam ponuro i mech bedzie porastał.
Jeśli dom sąsiada jest starszy, to są spore szanse, że docieplenie jest poza granicą działki. będzie to argumet na żale sąsiada za "zniszczoną" elewację.

Spójrz prosze na mapkę wyżej i powiedz czy działka któ,ą wybralismy jest ok czy może zmienić na inną i jeśli tak to dlaczego. Spokojnie spokojnie. Trzeba zebrać informacje przed doradzaniem.

Moim zdaniem działka jest OK. Widoki nie mają znaczenia bo zabudowa będzie gęsta a ułożenie stron jest optymalne.

Jeszcze doradzałbym przesunięcie elewacji północnej na maksa do granicy bo jest duże prawdopodobieństwo że sąsiad od południa postawi dom w odległości 3m od granicy

Aha i spawdź jakie media idą przez działkę bo trzeba zachowywać odległości od rur.
Dzięki za informacje.
Przepraszam za to pośpieszanie w doradzeniu ale sam wiesz to decyzja na całe życie i wolałbym trafić z wyborem.

Sąsiadów będę miał z każdej strony wiec jakos dam rade. Nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi.
Najbardziej boję się, że ktoś obok postawi piętrówkę i z okna będzie miał cały mój ogród na widoku (żadnej prywatności).

Najważnejsze w tym poście są dla mnie informacje, czy ta lokalizacja działki jest ok czy coś zmienić.




------------------------
Pozdrawiam

A może przyklej się ze swoim domem do domu sąsiada - będzie wtedy więcej miejsca na działce do postawienia domu i więcej odległości od drogi. Dawniej takie domy stawiano na płytkich działkach. Lokując dom w granicy masz na zabudowę 11 m - to sporo. Brak okien na jednej elewacji nie powinien pogorszyć komfortu w porównaniu do rozwiązania typu 1,5 metra od innej ściany i luksfery.

Kilka lat temu Tato dał sąsiadowi zgodę na budowę na budowę w granicy umawiając się z nim, że ja budując się będę mógł liczyć na rewanż. Zastrzegł jednak że ściana ma być ślepa i ogniotrwała (obłożona klinkierem). Sąsiad obiekt postawił dokładnie zewnętrzną krawędzią ściany w granicy działek - po ociepleniu i położeniu elewacji zewnętrznej "wlazł mi w szkodę" na jakieś 15cm (Pawlak Kargula za 3 palce z kosą ganiał). Gość przekwalifikował teren na usługowy i w międzyczasie zmieniono ustawę wedle której mogę już chyba zapomnieć o przytuleniu domku plecami do płotu. Dodam że bardzo mi zależy na takiej lokalizacji bowiem rzeczonego sąsiada mam od północy, a dom w granicy północnej to więcej krzaczków na południu. Ech chyba zbyt długo kaskę zbierałem.
Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji?
Czy znane są przypadki wydawania zezwoleń (wg nowego prawa) na budowę bliżej granicy niż 3m?