Mam problem z ta gra :/ sciagnalem ja z darkwarez z linkow Freeq25 czyli rip 5 partow... no i niby wszystko OK juz wypakowalo sie itp.. gra zajmuje 2,8 gb i wszystko Ok wlaczam Death to Spies.exe i wlacza sie tam intro... daje escape i gra zaczyna sie ladowac (czerwony pasek) dochodzi mniej wiecej do 80% i wywala mnie do windy z bledem Nie wysylaj raportu itp... moglby ktos mi powiedziec co z tym mozna zrobic? albo uploadnac mi swoj exe tej gry?

moj komp

1,9 celeron
Geforce 6600 256 mb
1 gb ramu

+ za pomoc...

http://gry.wp.pl/core.html?filtr=1,0&x=gra,27,10727,-1,3#igbody

Tutaj masz poradnik do tej gry. Piszą coś o łuku w etapie 8:

Etap 8 – „Escape the Jail”

Porozmawiaj z Portem, który zaproponuje Ci złapanie strażnika, gdy ten będzie przechodził koło krat, po lewej stronie, w kierunku Soapy’ego. Wówczas złap gościa i zabij. Z pomocą kluczy otwórz sobie kraty, z biurka nieopodal zabierz swój sprzęt oraz łuk, który przyda się podczas walki z Indianami, jako „cicha broń”. Wyjdź na zewnątrz – teraz musisz zdobyć 3 konie (są zaznaczone na mapie) i podprowadzić je pod most. Nie galopuj nimi – musisz zachowywać się po cichu, co nie oznacza, że masz pozostawić wrogów żywych. Udaj się do stodoły oznaczonej jako ‘Livery’. Będąc na miejscu podrzuć płonący koktajl (naciskając ‘V’) pod drzwi – „zadyma” da Ci czas na znalezienie beczki z prochem oraz podłożenie jej pod ścianę celi Soapy’ego. Wysadź ją i uciekajcie w stronę koni, którymi zwiejcie, ignorując przeciwników. Chwilę po tym pojawi się wstawka, po której ostaniecie się jedynie Ty i Port, który zaprowadzi Cię do swojej kryjówki.

Jak pomogłem proszę o +.

Gry z serii Earth 2150

The Moon Project




Trylogia (Escape from Blue Planet, The Moon Project, Lost Solus)





Polecam też Lords of The realm (jedynka), 320x200 px, ale gra się miło, niestety ciężko znaleźć. Imo jedna z lepszych gier :-O


Inna strategia - Ancient Conquest





Można też spróbować trackmanie - akurat wymaga proca 1,6 ghz i 256 mb ramu, po necie gra się wyśmienicie

http://trackmania.com/index.php?lang=pl&rub=downloads



Polecam też Half-Life'a wraz z dodatkami











Half Life 2 może tez pójdzie. U mnie na GF4mx440 z 64 mb ramu śmigał aż miło, może będziesz miał szczęście Oczywiście wszystkie detale na niskim poziomie, ale klimat to wynagrodzi

Ja CI polecam wszystkie wersje gry online zrobionej przez polaka

SUBMACHINE


czesc 1 i 1 z dodatkiem to latwizna za 10 minut...

ale 2 i 4 to zabawa na wieele godzine ( 2 przeszedlem w 3h a 4 w 5.5h )

Gra jest odrobine podobna do escape to room rozni sie tylko tym ze jest ponad 100 pomieszczen...

Opis :

Monkey Mania to kolejna propozycja dla posiadaczy kamery EyeToy, uwielbiających rywalizację opartą na zręcznościowym poruszaniu się (gracze machają rękoma, głową, etc.) przed ekranem telewizora. W omawianym produkcie gościnnie występują małpki z Ape Escape, które już drugi raz pojawiły się poza swoim cyklem (pierwsze było Konami z Metal Gear Solid 3).

Główny tryb EyeToy: Monkey Mania, czyli Board Game, oparty jest na grze planszowej - rzucamy wirtualną kostką i następnie przesuwamy naszą postać o określoną liczbę oczek na specjalnej planszy. Jeżeli wylądujemy na specjalnie oznaczonym polu, to wtedy uruchamiana jest jedna z losowych mini-gier (w sumie jest ich ponad 50, w tym m.in. odmiany hokeja, kręgli, skoku w dal, i kilka innych, mniej standardowych pozycji). Ważne jest także zbieranie Pipos – waluty, za którą można kupić ciekawe bronie do walki z innymi graczami.

Oprawa graficzna jest prosta, przejrzysta i zróżnicowana kolorystycznie - nie przeszkadza podczas gry, ale też nie zachwyca wykonaniem. Podobnie zresztą jak ścieżka dźwiękowa - kilka utworów, stanowiących raczej dodatek do zmagań; w czasie rywalizacji z innymi graczami praktycznie nie zwraca się na nią uwagi. W EyeToy: Monkey Mania maksymalnie mogą grać cztery osoby.

By ; gry-online

Jacek Popławski (j@no.more.hosts) napisales:

my newsreader told me that Igo wrote:
| BTW: gra Jacka Poplawskiego, Escape...., przywiesila mi calego Linuksa:))]

W jaki sposób?

PS. a tak w ogóle, to gra jest Justyny, a nie moja


Wiem. Mialem napisac, ze jestes "wspolautorem", ale to cholernie
komplikowalo zdanie ;-( A w jaki sposob? Sam nie wiem! Uruchomilem,
pogralem i w pewnym momencie: ekran czarny i nic sie nie da zrobic (nie
dziala klawiatura/mysz). I tylko reset. Pewnie to nie tylko sama gra
(cos sie w pamieci niemilo zlozylo:)), ale podczas gry :) Jednak tylko
raz tak bylo, wiec to przypadek zapewne :) Wtedy sobie pomyslalem, ze
jakby miec taki ogolny kod zawieszajacy to moznaby napisac "ogolnego
exploita" ;P

Piotr Chyliński wrote:
Erm, dlaczego. Nadal twierdzę, że BubbleTrouble czy OttoMatic to
wspaniałe gry. Podobnie jak Escape Velocity, które niedawno dopiero, w
trzeciej odsłonie (EV:Nova) doczekało się wersji na PC. Ale poza tym
bardzo chętnie dowiedziałbym się, co jest powodem takiego zachwytu wokół
HL.


  Czy ja Ci wróg? ;) Przeca nie chcę Ciebie przekonywać że te gry mają Ci
się nie podobać... Po prostu: Nie sugeruj że te gry są czymś więcej ponad
to że podobają się Tobie... I dlatego są cienkim argumentem w dyskusji o
grach mac-only...

  Co do HL: Gra jak gra... Po prostu ludzie lubią w to grać... Czy coś
więcej trzeba powiedzieć? Zaprawdę nie wmawiam nikomu że powinna mu się
podobać...

Wit

23 Aug 2003 10:25  Marcin Witek  napisał w temacie Re: moderowanie grupy. (
<1u96zncxpq22m$.@wit.ummagumma):

| Erm, dlaczego. Nadal twierdzę, że BubbleTrouble czy OttoMatic to
| wspaniałe gry. Podobnie jak Escape Velocity, które niedawno dopiero,
| w  trzeciej odsłonie (EV:Nova) doczekało się wersji na PC. Ale poza
| tym  bardzo chętnie dowiedziałbym się, co jest powodem takiego
| zachwytu wokół  HL.

  Czy ja Ci wróg? ;) Przeca nie chcę Ciebie przekonywać że te gry mają
Ci się nie podobać... Po prostu: Nie sugeruj że te gry są czymś więcej
ponad to że podobają się Tobie... I dlatego są cienkim argumentem w
dyskusji o grach mac-only...

  Co do HL: Gra jak gra... Po prostu ludzie lubią w to grać... Czy coś
więcej trzeba powiedzieć? Zaprawdę nie wmawiam nikomu że powinna mu
się podobać...


Ło matko, to że używam innej platformy nie znaczy, że w ogóle rozpatruję
takie sprawy w kategoriach wrogości :)))))

Po prostu jestem ciekawym człowiekiem a i pracuję w branży, gdzie
umiejętność wczuwania się w cudze gust i upodobanie jest bardzo istotna.

A że te gry podobają się mnie wypłynęło tylko i wyłącznie ze względu na
cienkie moim zdaniem zarzuty polegające na tym, że komuś innemu się nie
podobają.

Co do HL to pytanie jest nadal aktualne. Na mnie ta gra zrobiła wrażenie
kolejnej gry jakich wiele, a jednak rzeczywiście stała się grą kultową.
Ciekawi mnie co jest tego przyczyną.

dzieki za rade,

chodzi o to (mam nadzieje, ze nie zostane wyklety na grupie) ja nie mialem
nigdy amigi (z 8bitowca przesiadlem sie od razu na pentium), ale moj brat
mial i wlasnie u niego gralem w ta gre, co tlumaczy to dlaczego nie
pamietam
tytulu - gralem w nia 1 noc tylko. Pamietam byla jeszcze taka gra, gdzie
nalezalo uciec z pierdla w czasie drugiej wojny swiatowej, gra byla
spolszczona, ale tytulu takze zapomnialem :-(


Te gry to Moonstone i e... pewnie Great Escape, ale nie wiem, bo nigdy nie
grałem...
    W.

No, to jadziem!
Urodziłam się w normalnych czasach czyli dość dawno, szkoły pokończyłam
mundurkowe, a i ministry od edukacji były jakieś rozumniejsze
Obowiązek demograficzny wypełniłam w stopniu wprawdzie minimalnym, ale za to
śpiewająco.
Lubię szyć makaty-obrazy ze szmatek, haftować, gotować, pisać wiersze, grać na
pianinie jedną ręką, bo druga leniwa była i się nie nauczyła, łamigłówki, gry
escape, ludzi i koty - mam dwie czarnulki - lubię dużo wiedzieć o świecie,
czytać książki popularno-naukowe, dawniej też beletrystyka, zimę, ale krótką,
życie i to długie. Nie lubię mycia okien, horrorów, upałów i kiedy ta diablica,
moja kotka, bez pozwolenia zmienia miejsce oczyszczania swojego przewodu
pokarmowego. Jestem niepoprawną optymistką i, choć może się niektórym wydawać,
że stoi to w sprzeczności, realistką. Czasem gadam do siebie. Częściej do
telewizora, kiedy nasi przenajmądrzejsi wpadają na mało przemyślane pomysły.
Przynajmniej raz na tydzień wygłaszam formułkę: a myślałam, że nic mnie już nie
zdziwi.
I tak w ogóle, to fajna ze mnie babka!
Miało być kilka słów, a napisało się kilkadziesiąt, ale tak to jest jak się nie
ma do kogo gęby otworzyć
Jestem u Was codziennie; odpowiada mi Wasze poczucie humoru, ale sama nie
piszę, bo nieśmiała jestem Dzisiejszy elaborat, to jakiś wybryk mojej natury.