" />dzisiaj wchodze do saloniku wszystkie maszyny zajete oprócz starego admirala, podchodze podaje mu stówke stawka 100 Ultra hot nic spacjanego kilka pojedynczych linii w końcu zszedł do zera.. koles obok przestał grać na hot spot platin wchodze po nim widziałem że meczył book of ra wiec ja wrzuta 200 i sizzling hot dawało różnie.. stawki od 50 do 200 miałem już ugrane 1100zł. Chciałem wypłacić 1000zł i nagle weszło 77777 stawka 100:D z radości aż krzyknąłem;] wypłaciłem 11200zł :D jest to moja najwieksza wygrana dotychczas;] teraz czas na prysznic i balety do białego rana:D:D:D:D:D pozdrawiam wszystkich maniaków gier hazardowych:D

" />
">dzisiaj wchodze do saloniku wszystkie maszyny zajete oprócz starego admirala, podchodze podaje mu stówke stawka 100 Ultra hot nic spacjanego kilka pojedynczych linii w końcu zszedł do zera.. koles obok przestał grać na hot spot platin wchodze po nim widziałem że meczył book of ra wiec ja wrzuta 200 i sizzling hot dawało różnie.. stawki od 50 do 200 miałem już ugrane 1100zł. Chciałem wypłacić 1000zł i nagle weszło 77777 stawka 100:D z radości aż krzyknąłem;] wypłaciłem 11200zł :D jest to moja najwieksza wygrana dotychczas;] teraz czas na prysznic i balety do białego rana:D:D:D:D:D pozdrawiam wszystkich maniaków gier hazardowych:D
Brawo Jokero, jakbyś to jeszcze poparł fotką to ja wyżeracz duzych stawek byłbym pod wrażeniem

" />Chcesz wiedzieć wszystko na temat automatów do gier hazardowych?To forum dla ciebie sprawdz! http://automaty-hotspot.pl



W kasynie, barze, na stacji,w sklepie, są wszędzie automaty do gier porozmawiajmy o nich http://automaty-hotspot.pl

Przedstawiam forum hazardowe które jako pierwsze w Polsce zjednoczyło ludzi grających na automatach hazardowych (Również i ja tam się udzielam).Polularnośc takich automatów jak hotspot,admiral,gaminator,black horse,casino games nadal jest bardzo duża, choc dziś można je spotkać coraz rzadziej. Ukazała sie za to alternatywa, wspomniane automaty w wersji online. W internecie możemy pograć w wspomniane wersje jednorękich bandytów - szczegóły na forum: http://automaty-hotspot.com/forum.php .Znajdziesz tez tam bonusy,promocje,opisy gier,podyskutujesz z innymi graczami i wiele więcej.

" />tak hot spot tak mozna go ocenic jako króla europejskiego rynku gier hazardowych.Jest prosty ,przejrzysty .Posiada ciekawe gry .Moja ulubiona jest oczywiscie sizzling.Mim o ze nie miałem nigdy 5 77777 i tak gram tylko w niego odpuszczam inne automaty apexy ,casina .

Przedstawiono wizualizację biurowca wraz z halą produkcyjno - magazynową firmy PMG PLAY, która będzie miała swoją siedzibę w Radzionkowie przy ul. Unii Europejskiej. Inwestycja ta nie przyniesie wielu miejsc pracy, bo przedsiębiorstwo zajmujące się automatami do gier pieniężnych, przeniesie głównie załogę z siedziby tymczasowej.



Obecnie firma wynajmuje pomieszczenia przy ul. Strzelców Bytomskich, a dokładnie przy Objazdowej, gdzie znajduje się Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego Bytom.

- Był przetarg na ziemię. Przyjechaliśmy i przyjrzeliśmy się temu miejscu. Tu obok powstał supermarket. Radzionków jest przyjazny inwestorom - wyjaśnia Jacek Stancel, prezes firmy i dodaje - przybliżona data ukończenia to połowa przyszłego roku. Budowa musiała być wstrzymana przez dokupienie ziemi, aby umożliwić dojazd. Ilość miejsc pracy wyniesie 47, docelowo planujemy 50.

Radzionków vegas

- Jest to taka branża ostatnio medialna - przyznaje Jacek Stencel. Rzeczywiście, niedawno było głośno o tzw. jednorękich bandytach, czyli automatach o niskich wygranych, jak je oficjalnie się określa. W Radzionkowie wiele osób zdążyło już poznać automat "Hot spot platin".
- Niektórzy potrafią wrzucić ponad tysiąc złotych - opowiada kobieta z obsługi jednego z lokali na terenie miasta.
PMG PLAY Sp. z o.o. zajmuje się również organizowaniem gal bokserskich, ostatnio w Łomiankach. Czy w takim razie Radzionków może za niedługo przemienić się w zagłębie hazardowe?
- Automaty rozstawione są w lokalach gastronomicznych, restauracjach w całej południowej Polsce. W Radzionkowie będzie znajdowała się administracja, serwis i montaż. Będzie to takie centrum dowodzenia - wyjaśnia prezes.

" />Polska stała się rajem dla właścicieli automatów do uprawiania hazardu. Wszystko przez złe, uchwalone pod wpływem lobbystów, prawo...

W całej Polsce przy wejściach do barów, restauracji, dworców, a nawet osiedlowych bazarów i wiejskich sklepów, można spotkać neony z napisem ‟hot spot”. Jednak miejsca te nie mają nic wspólnego z dostępem do Internetu. Stoją za to maszyny losujące, tzw. jednoręcy bandyci. Hot spot to miejsce uprawiania lekkiego hazardu, gdzie wygrana nie powinna przekroczyć równowartości 15 euro. Z pozoru jest to niewinna zabawa, która bywalcom osiedlowych hot spotów kojarzy się z luksusem i lepszym światem. Kojarzy się także z zastrzeżonymi dla bogaczy kasynami. Ta wersja hazardu nie wymaga jednak ani odpowiedniego stroju ani fortuny – żeby spróbować szczęścia i doznać silnych wrażeń wystarczy mieć przy sobie kilkanaście złotych. Gra na automatach to już nie tylko ulubiona gra mężczyzn, gdyż i gospodynie domowe zaczynają lubić jednorękich bandytów. To właśnie dla nich powstają hot spoty na osiedlach i bazarkach.

W ciągu pięciu lat, od czasu prawnego ich zalegalizowania, liczba automatów wzrosła z 4 tysięcy do 46 tysięcy! W 2008 roku wrzucono do nich ponad 8 mld złotych. To połowa oficjalnego rynku hazardu w Polsce.

Wojenna ścieżka
Przez ponad cztery lata resort finansów problemu nie widział. Dopiero Jacek Kapica, urzędujący od lutego 2008 r. wiceminister finansów, zdecydował się wejść na wojenną ścieżkę z automatami. Do izb skarbowych wysłał wytyczne, które mają utrudniać tworzenie pod jednym dachem kilku punktów z automatami. Na razie widocznych efektów brak. Ale po wielu miesiącach konsultacji resort zmienił kryteria homologacji automatów. Zgodnie z nowym rozporządzeniem z marca 2009 roku, sito badań przejdą tylko takie urządzenia, które ‟uniemożliwiają przekraczanie wartości maksymalnej stawki w wyniku kontynuacji gry za uzyskane pieniądze”.

Prace nad nowela trwały tak długo, że właściciele jednorękich zdążyli złożyć około 20 tys. maszyn. Złożyli je tuż przed wejściem w życie rozporządzenia, zatem będą one rozpatrywane w starym trybie. Minister Kapica ostrzegł jednak, że jednorękim bandytom nie odpuści. I przy kontrolach starych i nowych automatów stosowane będą tylko zaostrzone kryteria. Kłopoty z automatami to nie jedyny kłopot ministerstwa finansów. Resort od ponad roku pracuje nad nowelizacją ustawy o grach losowych.

W co gra Totalizator?
Organizator najpopularniejszej w Polsce gry losowej, lotto, w ciągu ostatnich pięciu lat stracił połowę rynku. Chce zatem odzyskać pozycję i chce to zrobić za pomocą tzw. wideoloterii. Jest o również sieć maszyn losujących, także jednorękich bandytów, tyle że podpiętych pod jeden centralny komputer. Dzięki temu operator może kumulować pulę z setek, a nawet tysięcy czynnych w danej chwili urządzeń. Kumulacja, zwłaszcza duża, pobudza ludzką wyobraźnię i skłania do gry. Totalizator mocno lobbuje na rzecz wideoloterii. To, że do tej pory nie wprowadził pomysłu w życie, jest wynikiem narzuconych firmie w ustawie o grach losowych finansowych ograniczeń.

Za wzmocnieniem monopolu Totalizatora przemawiają względy fiskalne. Wprawdzie pozycja Totalizatora na rynku zmalała o połowę, ale płacone przez niego podatki stanowią ponad 66% odprowadzanych przez całą branżę. Automaty o niskich wygranych mają udział w hazardowym podatku na poziomie 10%.

W ciągu pięciu lat systemy informatyczne dla branży się rozwinęły. Można ich używać nie tylko do podnoszenia atrakcyjności gier, ale również do obniżenia zapału grających. To tak, jak z kuchennym nożem, który zarówno może służyć do zabicia kogoś, jak i do krojenia chleba.

W bardziej restrykcyjnych stanach USA, żeby zagrać trzeba się zalogować za pomocą karty z chipem. Wyrabia się ją w kolekturze po okazaniu prawa jazdy lub dowodu osobistego. Osoba niepełnoletnia jej nie dostanie. Żeby powstrzymać utracjuszy, maszyna na bieżąco ostrzega gracza ile pieniędzy przepuścił, z każdym kolejnym naciśnięciem guzika pracuje trochę wolniej. Zanim automat wypłaci grającemu pieniądze, system sprawdza czy nie ma on zaległych mandatów lub alimentów. Jeśli ich nie zapłacił, komputer przeleje pieniądze na konta dłużników.

źródło: artykuł P. Wrabca opublikowany w tygodniku ‟Polityka” datowanym na 4.07.09.