Mój poranek wygląda w zależności na jaką godzine mam zajęcia
Jak mam na rano czyli na 7.15 to wygląda czasem w 15 minut (szybki prysznic, umycie włosów z wysuszeniem ich i uczesaniem, ubranie się, nakremowanie się i pomalowanie rzęs .Innym razem to trwa te wszystkie czynności w tym bardziej wyrazisty makijaż jakąś godzine (bo się nie śpiesze, zamiast włosów suszyć siadam na kompie i pykam w gry potem się mobilizuje )
A jeszcze pół roku temu za Boga nikt mnie nie zmuszał do malowania się ale przyszła za progi mojego mieszkania 25 latka z torbą kosmetyków i zakazała mi się pokazywać gdziekolwiek bez makijażu a ja grzeczna się jej słucham choć ost powiedziała że czeka nasz lekcja nr 2 bo za delikatny makijaż sobie robie
Witaj,
Ten co Ci to sprzedawał chyba zapomniał dodać, że forniry naturalne takie jak Twoja czereśnia mają znikomą powtarzalność i nie ma możliwości żeby odcień wyglądał dokładnie tak samo jak na próbkach. Zanim Wam to zaproponował powinien o tym wspomnieć. Inaczej jest z fornirami modyfikowanymi - których kolor w efekcie końcowym będzie taki jak na próbkach.
Meble już są pewnie polakierowane więc żadne mleczko i inne kosmetyki nie pomogą. Malowanie też już nie wchodzi w grę.
Musicie poczekać na efekt końcowy może nie będzie tak źle. :) myślę, że jak już wszystko będzie skończone i Druga Połówka włoży tam trochę swojej duszy to będzie ładnie a przecież za kilka lat można zawsze zmienić :)
kosmetyczny prezent dla mamy 40+
Witajcie :)
Nie bardzo wiedziałam, gdzie umieścić ten wątek, ale mam nadzieję, że wymyśliłam dobre miejsce.
Moja mama ma za dwa tygodnie urodziny i chciałabym kupić jej jakiś fajny kosmetyczny prezent. Nie mogę już patrzeć, jak o siebie nie dba i kupuje sobie tanie kosmetyczne buble, a to z braku czasu, a to że tanie. Dodam, że kwestią nie jest brak pieniędzy, tylko ochoty na kosmetyczne eksperymenty i szukanie dobrych kosmetyków po sklepach, w których po 15 minutach mama dostaje szału. Dlatego też moja mama nie ma stałej pielęgnacji, tylko wsmarowuje w twarz co popadnie i nie koniecznie coś, co jest dla niej odpowiednie...
Chciałabym kupić jej jakiś fajny, dobry kosmetyk - albo zestaw pielęgnujący. Myślałam też o jakiś kosmetykach kolorowych, ponieważ moja mama nie potrafi się ładnie malować i używa jakiś "bazarowych" kosmetyków.... Ostatnio cudem namówiłam ją na zakup dobrego pudru...
Do rzeczy - Drogie WIzażanki! Bardzo serdecznie proszę Was o pomoc w wyborze jakiegoś kosmetycznego cuda. Moja mama ma 45 lat, pali papierosy, nie ma wielu zmarszek, ale są te mimiczne, ma bardzo rozszerzone pory na całej twarzy, skórę mieszaną z tendencją do przesuszania się na policzkac. Skóra na twarzy jest mało jędrna- - "owal" trochę oklapł...
Dodam tylko, że cena właściwie nie gra roli. Oczywiście też bez zbytniej przesady ;)
pozdrawiam i ślicznie proszę o pomoc!
Tak samo ważna jak towarzystwo, w którym wypoczywasz. Przypadkowy dobór nie wchodzi w grę. Ma być źródłem przyjemności. A kiedy trzeba, kołem ratunkowym. Dlatego wrzuć do niej perfumy w olejku i wielofunkcyjny błyszczyk. Ale nie zapomnij też o kremie ochronnym czy preparacie łagodzącym skutki nadmiernego opalania.
* Serum Juvedical nawilża i regeneruje skórę przesuszoną przez słońce. Serum Juvedical, Juvena 30 ml: 580 zł.
* Aromaty róży, orchidei i wanilii zamknięte w formule olejku. Classique Roll-On, Jean-Paul Gaultier 20 ml: 187 zł.
* Szampon typu 2 w 1 do mycia włosów i ciała BC Bonacure Sun, Schwarzkopf Professional 250 ml: 28 zł.
* Błyszczyk do malowania ust, oczu i policzków. Terracotta Gloss & Shine, Guerlain 107 zł.
* Maseczka w jednorazowych saszetkach o działaniu nawilżającym i łagodzącym podrażnienia. Maseczka Ukojenie, Dermika 10 ml: 4,60 zł.
* Żele antybakteryjne do punktowego stosowania łagodzą podrażnienia i przyspieszają gojenie się wyprysków. Pure Stylo Anti-Spot, Garnier 10 ml: 15,90 zł.
* Punktowy żel do skóry trądziko-wej i tłustej, Soraya 50 ml: 8,50 zł.
* Przezroczysty tusz wzmacnia rzęsy i nadaje im ładny połysk. Calligraphy Transparent, Astor 35 zł.
* Żel zapobiegający stanom zapalnym i łagodzący skutki oparzeń. Thermi, Pharmena 75 ml: 19 zł (w aptekach).
* Chusteczki do demakijażu z wyciągiem z rumianku, który łagodzi podrażnienia. Pure Calmille, Yves Rocher 20 chusteczek: 18 zł.
* Puder brązujący rozświetla cerę i nadaje jej lekko opalony odcień. Brush-On Sun, Clinique 103 zł.
* Nawilżający krem z filtrami UVA i UVB oraz witaminami E i C. Complete Protection SPF 8, Nivea 50 ml: 32 zł. 13.
* Olejek przeznaczony do usuwania ze skóry trwałych, wodoodpornych kosmetyków. Ultimate Cleansing Oil, Shiseido 150 ml: 88 zł.
* Cienie Icy Eyes podczas nakładania dają uczucie przyjemnego chłodu. Icy Eyes, Helena Rubinstein 100 zł.
* Rozświetlacz we flamastrze dodaje blasku cerze. Skinflash, Dior 1,5 ml: 136 zł
żródło http://www.uroda.pl/article.php?s=2&id=749
@kilanziom - "czy kolega rzucał okiem na starsze maszyny, np. Pm2/Pm3?"
Rzucał, rzucał i rzuca choć lekko nie jest... Wspomniane modele wymagają trochę prac modyfikacyjnych: przemapowania podwozia (głównie ramy) i paru innych drobiazgów ale, jak sądzę, PTram jeśli znajdzie czas to się tym zajmie. Na Pm2 poglądowy materiał jest i ukazuje imponujące, "mocne" lokomotywy - może cos z tej "siły" uda się zawrzeć w repaintach. Waloryzowana przez Ciebie Pm3-2 ma ładną kolorystykę, dobrze się wpisuje w adekwatny do epoki tabor - oprócz wymiany "dołu" i drobnej kosmetyki nie wymaga poprawek. Myślałem o drugim egzemplarzu z ciemniejszą otuliną i białymi pasami na tendrze (archiwalne foty z MuzKolu) - może to wyglądać atrakcyjnie bo współczesna "zieleń" jest nie do przyjęcia...
A przy okazji reszta taboru:
Pm36 - Helena kusi - wymaga gruntowniejszej renowacji mapowania, więc póki co... ale i na to przyjdzie pora.
Jest też kwestia SirM-owych modeli: zieleń na petusze przy obecnym mapowaniu nie wchodzi w grę - nie wiem czy autor jest zainteresowany modernizacją, czy też zgodziłby sie aby zrobił to ktoś inny. Alternatywny tender do pt47 - 34D48, ostatnio wzbogacony przez Ciebie o cień, choć jeżdzi, to CMP "krzyczy" na czerwono - może warto coś z tym zrobić? Ty51 - fatalnie zniechęcający (chyba stworzyłem nowe określenie) "mapping" podwozia, ramy i kilku "drobiazgów".
No i... teigreki: po ostatnich modyfikacjach autora modelu poprawek repainciarskich wymagaja wcześniejsze moje "produkcje", poszerzyła się też gama możliwych do wykonania schematów malowania i typów (ty42). Przemodelowania wymagają co prawda "tekatkowe" wiatrownice , a i w tenderze florisdorf-a można by trochę "rozrzeźbić" ramę - sygnalizowałem już problem PTram-owi. A propos - dojdzie oelka.
Tak więc jest co robić i choć chęci są to czasu niewiele...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|