" /> ">Szanowni Panstwo!
Serdecznie zapraszamy do Muzeum Polskiego w Rapperswilu w dn.9 maja 2009 o godzinie 17.00 na wernisaz wystawy pt. "Zostaly po nich tylko obrazy...Malarstwo Zydow polskich przed 1939 roku" z kolekcji prywatnej.
Wystawa zostala przygotowana we wspolpracy z Muzeum Nadwislanskim w Kazimierzu Dolnym i potrwa do 30 czerwca.
"Niewiele jest w Polsce miejsc, ktore tak jak Kazimierz Dolny sklaniaja do blizszego przyjrzenia sie tworczosci Zydow polskich do 1939 r. Nie tylko dlatego, ze juz od poczatku XXw., a przede wszystkim w latach miedzywojennych, miasteczko bylo odwiedzane (i malowane) przez dziesiatki zydowskich malarzy. Blisko szescdziesieciu z nich udalo sie pokazac na wystawie "W Kazimierzu Wisla mowila do nich po zydowsku...Malarze zydowscy w kazimierskiej kolonii artystycznej" zorganizowanej przez Muzeum Nadwislanskie latem 2007 roku. (...) I tu pojawia sie prywatna kolekcja obrazow malarzy zydowskich, zupelnie dotad nieznana, nigdy nie pokazana w calosci. (...) Jej rozpietosc, a jednoczesnie znaczenie moga okreslic dwa nazwiska: Maurycy Gottlieb i Jankiel Adler. Pomiedzy nimi otwiera sie przestrzen malarstwa wypelniona dzielami nigdy dotad nie pokazywanymi, a posrod nich wiele obrazow, ktore uwazano za zaginione."
Waldemar Odorowski-Komisarz wystawy.
Pelen tekst oraz wiecej informacji mozecie Panstwo znalezc na stronie http://www.muzeum-polskie.org w "Wydarzenia-wystawy"
" />Czytając o wpływie rozumowania i zgubnym piciu alkoholu, zastanawiają mnie życiorysy i życie wybitnych malarzy, pisarzy, poetów, filozofów i muzyków, a nawet wynalazców, co by było gdyby oni nie pili, co mogliby stworzyć, wielokrotne więcej i lepiej?, Ale tego się już nie dowiemy.
To, że Żydzi nie piją jest totalną bzdurą na resorach, jedynym wyjątkiem są Żydzi ortodoksyjni.
Jedynie, co mogę stwierdzić Żydzi głowy do picia nie mają, aby mieć dobry humor do zabawy nie potrzebują zbyt dużo alkoholu, są weseli zaczynają śpiewać i tańczyć, takie miałem przygody w czasie poczęstunku.
Nawet taki Albert Einstein nie stronił od alkoholu, co nie przeszkodziło mu być wielkim naukowcem.
Co nie znaczy, że należy pić?
Alkohol jest dla ludzi, nawet ten koszerny wyprodukowany dla społeczeństwa Żydowskiego, na kutry zezwala napis koszerny.
Nie będę komentował spożycia alkoholu obecnie w Polsce, względem innych krajów Europejskich, bo to można znaleźć w internecie.
Czytając różne wywody na ten temat mądrości jednego narodu nad drugim mogę to skwitować słowami Alberta Einsteina;
"tylko wszechświat i ludzka głupota są nieskończone"
Usunąć antypolski obraz Matejki z Muzeum Narodowego!!!
Rodacy, do broni!!!
Litwino-żydo-komuna w natarciu!!!
Stawajmy w obronie Ojczyzny!!!
Nie dosyć, że poecina Litwin Miłosz ma być pochowany na Skałce, to w stolicy jewropejskiej Polski, Muzeum Narodowe eksponuje obraz litewskiego pacykarza Jana Matejki.
My prawdziwi Polacy i wyznawcy kościoła toruńsko-katolickiego stanowczo domagamy się usunięcia z Muzeum Narodowego w Warszawie wybitnie antypolskiego obrazu, którym jego autor, malarzyna Matejko plugawi ziemię Polską i JEJ historię!
Mowa o „Bitwie pod Grunwaldem.” – of kurz
Ten Matejko, udający Polaka, to jest zakamuflowany Litwin nienawidzący polskiego malarstwa i Polski w ogóle, a poza tym oczywiście żyd!
Wiadomo przecież, że pod Grunwaldem zwyciężyli Rosjanie, do których przyłączyli się Polacy (vide „Historia Związku Radzieckiego do wieku XVIII , praca zbiorowa wydana gdzieś w 1956 r.)
Tymczasem ten litewski szowinista Matejko, lży Polskę i Polaków, bo na jego obrazie zwycięzcą jest Litwin Witold - też żyd (prawdziwe nazwisko Woltzman), o czym świadczy jego broda i pejsy!
Co więcej Matejko obraża nasza wiarę toruńsko-katolicką, bowiem znaczące miejsce na jego antypolskim malowidle zajmuje scena pokazująca, jak dwaj pogańscy Litwini zdradziecko mordują rycerza z krzyżem na piersiach!!!
Zakłamani historycy sztuki, będący na pasku żydo-komuny twierdzą, że ten rycerz to Wielki Mistrz Krzyżacki, a tymczasem w rzeczywistości jest to Komtur Toruński von Kleiner-Reizker!!!
Piszmy listy z protestem do dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie, a gdyby nasz słuszny protest nie został uwzględniony, spalmy Muzeum razem z dyrektorem i obrazem!
Precz z litwino-żydo-komuną
Niech żyje Nasza Ojczyzna i Nasz Dziennik!!!
;-)))*.-(((*;-)))*;-)))
http://www.kielce.pl/forum/viewtopic.php?p=8690#8690
" />
">Brama Cukermana - Renowacja polichromii 07.08.2009
Fundacja Brama Cukermana otrzymała dofinansowanie na prace konserwatorskie zabytkowych ścian
Za kilka dni rozpoczną się prace konserwacyjne w dawnym domu modlitwy, przy alei Kołłątaja, którym opiekuje się Fundacja Brama Cukermana. Prace, prowadzone pod nadzorem konserwatora obejmą renowację wszystkich ścian, przede wszystkim pod kątem polichromii. Koszt to 30 tysięcy złotych. Fundacja dostała stuprocentowe dofinansowanie od śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- Podklejeniem, zabezpieczeniem i uzupełnieniem, ale tylko niektórych, małych fragmentów polichromii zajmie się Agnieszka Trzos, specjalistka od renowacji malarstwa ściennego i sakralnego. Nie chcemy zbyt ingerować w to miejsce, które przez kilkadziesiąt lat pełniło rolę już zwykłego mieszkania. Jednocześnie oczywiście robimy wszystko, aby to miejsce zabezpieczać i chronić przed zniszczeniami - mówi Karolina Jakoweńko, prezeska zarządu Fundacji.
Nie ukrywa satysfakcji, że działania Fundacji przynoszą wymierne efekty.
- Wiele osób nie wierzy, że można uratować takie miejsca. My jesteśmy przykładem, że wystarczą chęci i dobrze przygotowany wniosek. Jesteśmy w trakacie przygotowania kolejnego, chcemy odnowić także toaletę - dodaje Karolina.
To nie wszystko. Członkowie Fundacji cały czas pracują nad programem "Świadkowie historii". W ramach tego projektu spisywane są i nagrywane na taśmę filmową wspomnienia z Będzina jego dawnych mieszkańców.
- Mamy już zebrane informacje od piętnastu osób. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zbiorowa publikacja tych wspomnień zostanie wydana jeszcze pod koniec tego roku. Jesteśmy dumni, że nasze działania są zauważane także poza granicami miasta. Zostaliśmy zaproszeni do prezentacji podczas Górnośląskich Dni Dziedzictwa, które odbędą się na początku października. W ramach prezentacji organizujemy wycieczkę pod hasłem "Ukryte dziedzictwo. Śladami będzińskich Żydów" oraz projekcję filmu "PO-LIN. Okruchy pamięci" w reżyserii Jolanty Dylewskiej - dodaje Karolina.
Pomysłów mają wiele, ale nie chcą zdradzać wszystkich. Na pewno projekt, który wprowadzili do Będzina, pojawi się też w Sosnowcu. Magdalena Nowacka - POLSKA Dziennik Zachodni
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|