małżeństwo egalitarne

Tematy

biblia

Cenię sobie pewien egalitaryzm, a wy?:)
Na pewno dobrze, żeby w partii (przynajmniej na ważnych
stanowiskach) było dużo ludzi wykształconych.

Ale bynajmniej nie ma nic chwalebnego w tworzeniu z wykształcenia
jakiejś kastowej bariery.

Moi zdaniem to bardzo dobrze świadczy o duchu panującym w partii, że
w zarządzie ruchu zrzeszającego kobiety o ponadprzeciętnym
wykształceniu jest miejsce dla małżeństwa ogrodników, a polecenie
kogoś przez fryzjerkę jest liczącym się argumentem.

PS. Sprawdziłem na świeżo: Marczewscy nie są w zarządzie PK!



mentalność feministyczna 5
Przyda się tu jeszcze mały rys historyczny o związkach: feminizm - radykalna
lewica. Feminizm radykalny (amerykański, który rzutował na feminizm wogóle)
ukształtował się w - nazwijmy to - specyficznej subkulturze (skutki tego trwają
do dziś, bo tam zrodziły się teksty "kanoniczne" na których wychowywały się
zastępy feministek na całym świecie): "uniwersyteckich wspólnotach zachodniego
wybrzeża". W 1964 (feminizm radykalny wypłynął na powierzchnię ok. 1967)roku
ukazało się studium "Kobieta w Ameryce", gdzie opisano mn. tą subkulturę: "w
grupie zaobserwowano daleko posunięte przemiany obyczajowe. Nie występował już
wogóle problem rezygnacji z pracy i ambicji zawodowych po studiach. (Dalej
dosłowny cytat z raportu): rodzice i pedagodzy troskliwie wyposażają obydwie
płcie jednakowo w najlepszą wiedzę(...). W efekcie małżeństwa mają przynajmniej
w założeniu - nie spotykany gdzie indziej charakter partnersko - egalitarny,
mężowie angażują się obok żon w prace domowe, a żony niejednokrotnie w sprawy
zawodowe mężów, nie mówiąc już o swoich własnych". Tak więc zmiana kulturowa
POPRZEDZIŁ feminizm (na ten temat można zresztą napisać duzo więcej, bo
zjawisko było duzo szersze. Feministki często "wyważały otwarte drzwi", potem
krzycząc o zasługach). Niestety, rodzice i pedagodzy dbający o "najlepsze
wykształcenie" sprawili przy okazji, że przyszłe aktywistki nałykały się
retoryki rewolucyjnej i przyjęły marksistowskie schematy poznawcze. Środowisko
u



Sama sobie przeczysz, co do Niemiec!
> W Niemczech jest dużo większy egalitaryzm

Czy aby na pewno? W Polsce egalitaryzm doprowadzony jest do granic
śmieszności- na jednym piętrze w tym samym bloku mieszkają:
właściciel dobrze prosperującej firmy z rodziną, bezrobotny od lat
inwalida, żyjący z pomocy społecznej, młode małżeństwo z prowincji
na dorobku i w miarę radząca sobie finansowo emerytka. I wszyscy są
dla siebie mili, mówią sobie dzieńdobry. To jest egalitaryzm! W
Polsce (a juz na pewno w Warszawie!) nie ma dzielnic nędzy
zamieszkanych przez dziesiątki tysięcy bezrobotnych imigrantów,
gdzie strach chodzić!

> W Niemczech jest dużo większy egalitaryzm i jakoś w przedszkolu
> mojej córki angielski, nauka tańca (pewnie na nasze to rytmika :-
D )
> i jakieś tam inne dodatkowe zajęcia, są płatne.
>
> To że jednego na coś stać, a drugiego nie, to raczej dosyć
naturalne

Ta wypowiedź też świadczy o tym, ze z tym egalitaryzmem w Niemczech
jest coś nie tak. Tym zdaniem stwierdziłaś, że właśnie nie jest on
większy! To nie Niemcy wymyslili temat tego artykułu, tylko Polacy.
To Polacy mają hopla na punkcie egalitaryzmu- i to jest moim zdaniem
największy obecnie problem społeczny w Polsce!



stephen_s napisał:

> Jest to jedna z rzeczy, przy których w "Kodzie" mało się nie udławiłem...
> Sugestia, że przed chrześcijaństwem pogański świat żył w świecie egalitaryzmu
> płciowego albo wręcz matriarchacie, dowodzi tak elementarnego braku w wiedzy
> autora książki, że kompletnie to wg mnie "Kod" kompromituje.

Nie wiem, czy w samym KLD czy też w innym miejscu czytałam, że słowo JE-H-OWA
to zlepek dwóch sylab oznaczających pierwiastek żeński i męski. Został on
zapozyczony od Egipcjan przez pierwotnych Żydów. Znaczenia tego zlepku, chyba
nie muszę Ci tłumaczyć - jest kwintesencją KLD. Dodam tylko, że na szacowane
100 lat przed Mojżeszem państwem Egipskim żądził nietypowy faraon Echnaton,
który jako pierwszy wierzył, że jest tylko jeden Bóg a jego ucieleśnieniem na
ziemi jest Aton. Otóż jest wysoce prawdopodobne, że wiarę swoją przyjął pod
wpływem swej ukochanej małżonki Nefretete. Wiara w Atona zakładała równość,
również względem płci a równość ta miała być boskim połączeniem pierwiastka
żeńskiego z męskim. Na zakończenie dodam, że Nefretete po śmierci Echnatona
była faraonem, nie pierwszym faraonem - kobietą w historii Egiptu. Dodam
również, że czytałam iz powstanie Żydów przeciwko Egipcjanom rozpoczęła Miriam -
siostra Mojżesza ito ona była głównym jego przywódcą. Niestety Miriam
ubezwłasnowolniono, Nefretete zmuszono do małżeństwa z wielkim kapłanem Amona-
Re Eye ( nie wiem jak to się pisze) z Marii Magdaleny zrobino jawnogrzesznicę a
Joannę d'Arc spalono na stosie. Tak kończyły kobiety, które próbowały cokolwiek
zrobić w historii ludzkości. Tak naprawdę to udało się tylko Kleopatrze, jednak
do dziś króluje na kartach historii bardziej dzięki swojemu dużemu nosowi a nie
dokonaniom, jakie osiągnęła.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript