malarstwo religijne Średniowiecze

Tematy

biblia

Nie chodzi mi o prośby do aniołów, które niejednokrotnie ludzie czynią, Andrzeju, tylko o wywoływanie bytów dla własnych zachcianek, co raczej nie jest etyczne... Dobrze wiesz, o co mi chodzi. A co do tej podświadomości w poście powyżej - nie sądzę, aby tak było, bo wtedy anioły zostałyby zredukowane do wytworu ludzkiej psychiki. Dla mnie to byty niezależne od człowieka i nie ma w tym żadnych znamion pogaństwa. Pogańskie jest modlenie się do świętego od wypadków,świętego od malarzy, kucharzy, rozwodów itp. To jest katolickie pogaństwo, bo miast modlić się do Boga - robią sobie fabrykę świętych, których wyobrażenia już prawie niczym nie różnią się od wyobrażeń bóstw antycznych. Tak jak one, tak święci mają swoje atrybuty i pole działania. Ja osobiście czegoś takiego nie uznaję i widzę w tym większy problem, niż problem subtelnej różnicy przekonań na temat aniołów. Oczywiście, jeśli ktoś postrzega anioły w taki średniowieczny, zhierarchizowany sposób, to też jest w pewien sposób błędne, ja bynajmniej tak nie robię. Przypomniałem sobie, że kiedyś pewna dziewczyna napisała w Internecie, że pomodliła się do anioła o to, aby wyjawił jej swoje imię. Twierdziła, że rano czuła, jak szepnął jej do ucha to, o co prosiła, i od tamtego czasu wie, jak zwie się jej anioł stróż. Oczywiście takie zjawiska są naukowo nieweryfikowalne, z resztą jak niemal każde doświadczenie duchowe. Dlatego czasem zastanawiam się, czy aniołowie to byty po prostu w jakiś sposób niecielesne, czy takie "ludzkie", z imionami i postaciami. A skoro pytasz, czego szukam na takim forum, to już odpowiadam: nie jestem tu, bo doznałem jakiegoś szoku, nawrócenia lub chcę ratować swoje rozsypane życie religijne. Sfera religijna ma się u mnie nadzwyczaj dobrze, a jestem tu, bo mam taki charakter - lubię rozmawiać z ludźmi na ciekawsze tematy, niż kłócić się o sprawy polityczne. Po prostu lubię rozmawiać. I nie szukam tu olśnienia lub odświeżenia mej wiary. Nic podobnego.



" />Malarstwo polskie - Renesans
sztuka renesansowa pojawiła się w polsce zaraz po 1500 r., a jej rozwój wypełnił cały wiek xvi i zakończył się w początkach następnego stulecia; jej bezpośrednie tradycje trwały do połowy xvii w. początkowo była importem włoskim, ale szybko się zaaklimatyzowała i przyjmowała coraz więcej cech rodzimych, które od połowy xvi w. wpłynęły decydująco na jej oblicze. jej początek przypadł na końcowy etap trwania sztuki gotyckiej w polsce, z którą wchodziła w różne powiązania; tradycje gotyckie, schodzące coraz bardziej na dalszy plan, towarzyszyły jej do drugiej połowy xvi w. w tym okresie i w początkach xvii w. doszły do głosu w naszej sztuce renesansowej tendencje menierystyczne, podnoszone czasem do rzędu osobnego stylu. od około 1580 r. ostatniej fazie renesansu towarzyszyć zaczęły przejawy nowego stylu - baroku; zaczął on dominować w sztuce polskiej po 1600 r.
w zaszczepieniu sztuki renesansowej w polsce główną rolę odegrał, od samego początku, zygmunt i jako królewicz i od 1506 jako król polski. zygmunt i sprowadził w 1502 r. do krakowa, prawdopodobnie z węgier, pierwszy w polsce renesansowy zespół roboczy architektoniczno-rzeźbiarski, który swój warsztat zainstalował u podnóża wawelu.
malarstwo pierwszej połowy xvi w. tworzy w polsce szczególnie złożony obraz. krakowska szkoła miniatorska przeżywa w początkach wieku rozkwit. miniatury słynnego kodeksu behema (zbiór krakowskich przywilejów cechowych zebranych przez pisarza miejskiego baltazara behema) z około 1505 r. stanowią zespół iluminacji, w których widoczne są przyzwyczajenia gotyckie w ujmowaniu postaci, w braku poprawnej perspektywy linearnej czy w partiach ornamentalnych, ale które zarazem uderzają nową, w pełni świecką treścią.
w krakowskich warsztatach miniatorskich powstały także piękne miniatury graduału jana olbrachta (1501-1506) i pontyfikatu erazma ciołka (ok. 1525).
późniejszy etap rozwoju krakowskiej miniatury reprezentuje twórczość stanisława samostrzelnika. ten wybitny twórca ozdobił iluminacjami wiele dokumentów (przywilej opatowski, 1519), ksiąg liturgicznych (modlitewniki zygmunta starego, 1525 i bony, 1527) oraz innych ksiąg (Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich, 1531-1535, liber geneseos rodziny szydłowieckich, 1532). wpływ renesansu mającego swe źródło w niderlandach, widoczny jest w poprzednio omówionych miniaturach krakowskich, w twórczości samostrzelnika ustępuje silniejszemu oddziaływaniu renesansowej sztuki włoskiej, lecz nie wyzwala jej całkiem z gotyckich elementów. cechą zgodną z dążeniem nowego stylu jest portretowość.
samostrzelnik jest twórcą nowego w polsce gatunku malarstwa: samodzielnego wizerunku człowieka, wolnego od powiązań ze sceną religijną; taka jest zarówno część jego miniatur, jak i przypisywany mu obraz sztalugowy - portret biskupa tomickiego z serii współczesnych portretów z klasztoru dominikanów w krakowie (lata trzydzieste xvi w.)
w malarstwie sztalugowym i ściennym pewna rola w propagowaniu renesansu przypadła malarzom niemieckim działającym w polsce. najwybitniejszy z nich, hans sness z kulmbachu, był w krakowie około 1514 r. i wykonał obrazy religijne w konwencjach nowego stylu o widocznym wpływie włoskim. hans durer i antoni z wrocławia dekorowali m.in. fryzami ze scenami alegorycznymi i turniejami wnętrza zamku na wawelu. nieznany malarz maluje około 1515 r. obraz bitwa pod orszą, inicjując w polsce nową tematykę historyczną. przeważa jednak w pierwszej połowie xvi w. malarstwo silnie związane z tradycją średniowieczną, zachowujące formę tryptyków czy poliptyków, słabo jeszcze reagujące na działanie sztuki odrodzenia.
portret stanowi też najbardziej interesującą dziedzinę malarstwa polskiego drugiej połowy xvi w. powstają coraz liczniejsze wizerunki królewskie, magnackie i mieszczańskie, świadcząc o zupełnym wyodrębnieniu się tego gatunku malarstwa, tak charakterystycznego dla nowej epoki. wrocławianin marcin kober maluje w 1583 r. całopostaciowy portret stefana batorego.
w obrazie tym widzimy już ukształtowane cechy, jakie staną się w xvii w. typowe dla barokowego portretu, tzw. sarmackiego: ostry realizm w ujęciu twarzy, dekoracyjne traktowanie partii stroju, z podkreśleniem zarówno konturu, jak i płaszczyznowo złożonych barw, z ulubionym silnym akcentem czerwieni. w malarstwie ołtarzowym w całej polsce zaczyna niknąć tradycja gotycka, na jej miejsce wchodzi wpływ manieryzmu niderlandzkiego, rozpowszechnionego zwłaszcza przez grafikę. w pełni rodzimy charakter mają dekoracje stropów i ścian drewnianych kościółków, gdzie zaznacza się ludowa stylizacja form; typowe przykłady z tego okresu mamy w boguszczycach i w grębieniu k. wielunia - postaci grajków w tej ostatniej polichromii weszły trwale w skład ulubionych motywów sztuki polskiej.



" />Tu masz coś o Hirku i o jego obrazach (ogólną analizę twórczości)
Bosch Hieronymus, właściwie Jerome van Aeken (Aken), zwany też Jeroen Anthoniszoon (ok. 1450-1516), niderlandzki malarz religijny schyłku średniowiecza. Jeden z najbardziej oryginalnych malarzy europejskich wszechczasów, zarówno jeśli chodzi o zawartość myśli, jak i styl. Ceniony za oszałamiającą wyobraźnię i znajomość charakteru człowieka. Niewiele wiadomo o jego życiu. Pochodził z rodziny malarzy. Żył i tworzył w s?Hertogenbosch w Brabancji (ob. Holandia). Pozostawił ok. 40 obrazów, z których żaden nie jest datowany, a tylko 7 podpisanych. Jego twórczość dzieli się na 3 okresy.

W okresie młodzieńczym (ok. 1475-1485) tworzył obrazy o mniej skomplikowanej symbolice i uproszczonym rysunku, przedstawiające alegorycznie potraktowane sceny z codziennego życia (Leczenie głupoty, Siedem grzechów głównych, Szarlatan). Malował też obrazy religijne (Hołd Trzech Króli, Wesele w Kanie). W okresie dojrzałym (ok. 1485-1505) malował obrazy przedstawiające apokaliptyczne i halucynacyjne sceny zaludnione setkami drobnych potworkowatych postaci, łączących cechy owadów, zwierząt i ludzi. Powstały wtedy najbardziej znane obrazy Boscha, tj. seria tryptyków o fantastycznej tematyce i zawikłanej symbolice: Wóz z sianem (ok. 1500-1502), Ogród rozkoszy ziemskich, Kuszenie św. Antoniego i Sąd Ostateczny (zamówiony 1504), a także: Łódź głupców (znany też jako Statek szaleńców), Św. Jan na Patmos i Św. Krzysztof. W okresie późnym (1505-1516) powstały: Syn marnotrawny, Chrystus przed Piłatem i Niesienie krzyża. Dzieła z ostatniego okresu cechuje ograniczona liczba postaci i nastrój lirycznej medytacji.

Obrazy Boscha są jakby moralizatorsko-dydaktycznymi kazaniami i mają często satyryczny wydźwięk. Wyrażają jednocześnie lęk przed diabłem i potępieniem. Ich myślowe przesłanie wyrasta z chrześcijańskiej symboliki i średniowiecznych bestiariuszy, pism alchemicznych i okultystycznych, sztuki ludowej i średniowiecznej literatury religijnej (np. Złotej legendy Jakuba z Voraginy, pism flamandzkiego mistyka J. de Ruysbroecka czy Młota na czarownice H. Kramera i J. Sprangera), humanistycznej myśli Erazma z Rotterdamu i in. Typowe dla jego malarstwa są postaci grzesznych, zbłąkanych ludzi opętanych przez szatana i zło tkwiące w nich samych, oraz otoczonego przez demony samotnego, sprawiedliwego eremity, który jest wzorem postawy moralnej. Styl Boscha - jakkolwiek indywidualny - świadczy, że znał malarstwo północnej Europy (np. D. Boutsa, A. DĂźrera, J. van Eycka czy H. Memlinga). Był wybitnym kolorystą. Zapoczątkował malarstwo rodzajowe w Niderlandach. Oddziałał na rozwój pejzażu. Stworzył własną ikonografię. Wymyka się wszelkim określeniom stylistycznym i typologicznym. Trudność odczytania treści jego obrazów sprawiła, że wiązano niegdyś Boscha z tajnymi heretyckimi sektami czy okultyzmem. Posądzano go też o malowanie pod wpływem narkotyków. Mimo licznych, sprzecznych interpretacji w jego malarstwie nadal jest wiele tajemnic. Ceniony przez współczesnych (obrazy Boscha zbierał m.in. król hiszpański Filip II), potem niezrozumiały i krytykowany jako zacofany i prymitywny dziwak, w XX w. uznany za geniusza. W XVI w. miał wielu naśladowców, ale jego twórczym kontynuatorem był tylko P. Bruegel starszy. Nawiązywali doń surrealiści.
w analizie dowolnego obrazu należy napisać jaki nurt w sztuce reprezentuje i prosiłoby się o jego krótką pobieżną charakterystykę, opisać co się znajduje na tym obrazie, opisać kolorystykę i nastrój jaki panuje w odniesieniu do całej twórczości autora, zaklasyfikować obraz do któregoś z etapów twórczości jeśli jakieś były i już masz analizę
jak chcesz to zrobić "mniej samodzielnie" najlepiej wybierz sobie jakiś obraz i poszukaj w sieci coś na jego temat, a co drugi opis będzie stanowił jego analizę więc będziesz miała jakiś punkt odniesienia.



" />
">Czyżby była to typowa osobowość konserwatysty ?
Możliwe, bo z charakterystyki tych typów wynika, że czwórki, piątki i dziewiątki skupiają się na przeszłości. A konserwatysta, jak wiadomo, właśnie w przeszłości szuka wzorców i autorytetów.

Trójki, siódemki i ósemki skupiają się na przyszłości i są najbardziej ekstrawertyczne, zaś jedynki, dwójki i szóstki skupiają się na teraźniejszości i ich introwersja lub ekstrawersja zależy od "skrzydła" - 1w9 jest raczej introwertykiem, zaś 1w2 raczej ekstrawertykiem. 6w5 to raczej introwertyk, a 6w7 to raczej ekstrawertyk. 9w8 to bardziej ekstrawertyk niż 9w1.

Połączenie czwórki i piątki oznacza najwyższy możliwy stopień koncentracji na przeszłości i największą introwersję.

Wielu pisarzy i malarzy to czwórko-piątki. Np. Fiodor Dostojewski, Lew Tołstoj. Tymi typami często są też mistycy. Dlatego można bez ryzyka założyć, że Piotr Wielki był 8w7 - typowym "szefem" skupionym na przyszłości i ekstrawertycznym do granic możliwości, zaś Aleksander I był 4w5 - głęboko religijnym, zafascynowanym mistycyzmem, skłonnym do płaczu introwertykiem.
Zdaje się, że zwolennicy ustrojów totalitarnych i w ogóle mocno zamordystycznych często są 8w7. Piotr Wielki i Iosif Dżugaszwili też byli tymi typami. Nie zdziwiłbym się, gdyby wielu innych dyktatorów też było.
Za to wśród umiarkowanych konserwatystów, liberałów i libertarian jest dużo czwórek i piątek. Wielu z nich interesuje się historią, czyli przeszłością.
Może więc faktycznie typ osobowości ma związek z poglądami.

Jest też chyba pewna prawidłowość, że czwórki, piątki i dziewiątki, jako introwertycy, są kociarzami, bo lubią koty za ich niezależność, tajemniczość i w ogóle charakter, o tyle ekstrawertycy częściej są psiarzami, bo psy są bardziej bezpośrednie i wylewne. Ja zdecydowanie jestem kociarzem. Koty działają na mnie wyjątkowo kojąco. Za to np. mój dziadek, typowy szef i ekstrawertyk, nienawidzi kotów.

Czyli z gustami odnośnie zwierząt też może mieć to związek.

Z gustami literackimi, muzycznymi i filmowymi jest najpewniej podobnie. Introwertycy często lubią fantasy, horrory, mroczny i gotycki klimat, czego nie trawią ekstrawertycy. Dla przykładu, znowu - mój dziadek nie lubi mrocznego klimatu, horrorów, fantasy ani gotyckiej muzyki.

Teksty utworów Iron Maiden traktują m.in. o średniowiecznej historii Anglii, o przepowiedniach, o tematyce religijnej i egzystencjalnej i mogę się założyć, że jego członkowie to też czwórko-piątki. A wokalista, Bruce Dickinson, wcześniej studiował historię. To też pasuje.

Teksty Cradle of Filth - poetyckie, mroczne, pełne grozy i gotyckiego klimatu, a częściowo i elementów historii (Elżbieta Batory, Gilles de Rais) - ich twórczość zalicza się częściowo do horror metalu. Zdziwiłbym się, gdyby członkowie tego zespołu nie byli 4w5.

Tolkien najpewniej też był 4w5 lub 5w4 - jego powieści zawierają dużo wyobrażeń fikcyjnej przeszłości - bo styl życia, społeczności i broń jego bohaterów o tym świadczą - a zarazem filozoficznych i egzystencjalnych przemyśleń. Tolkien musiał być introwertykiem myślącym głęboko.

Na pewno znalazłoby się więcej takich przykładów.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript