Koń trojański - zbudowany podczas mitycznej Wojny Trojańskiej wielki koń na kołach, zrobiony z drewna, w którym ukryli się wojownicy greccy w czasie zdobywania Troi. Obrońcy miasta wbrew przestrogom Kasandry wciągnęli konia do miasta. Tam w nocy Achajowie wyszli z ukrycia, otworzyli bramy wojownikom i w ten sposób zdobyli miasto. Opis tego wydarzenia znajduje się w Eneidzie Wergiliusza.
Według najnowszych badań koń trojański jest symbolem trzęsienia ziemi, a to za sprawą Posejdona. Ów bóg był opiekunem koni i to jemu przypisuje się władzę nad tym żywiołem. Pod terenami ówczesnej Troi przebiega uskok tektoniczny i wiele dowodów wskazuje na to, że to trzęsienie ziemi było powodem upadku tego miasta.
Niobe - w greckiej mitologii córka Tantala, żona króla Teb Amfiona, siostra Pelopsa, matka 7 córek i 7 synów, zwanych Niobidami.
Obraziła bogów swoją pychą. Szczyciła się posiadaniem licznego potomstwa i wynosiła się ponad Latonę (Leto), matkę Apollina i Artemidy. Zniewagę swojej matki pomściły jej dzieci, zabijając z łuków Niobidów na oczach Niobe. Po tym zdarzeniu bardzo rozpaczającą Niobe Zeus zamienił w skałę (góra Sipylos w Azji Mniejszej). Interpretowane jest to jako skamienienie z rozpaczy i bólu. Jest to częsty motyw w sztuce antycznej (dramat m.in. Ajschylos, Sofokles, rzeźba, malarstwo wazowe) oraz współczesnej (J. L. David, Tintoretto).
Niobe - w greckiej mitologii córka Tantala, żona króla Teb Amfiona, siostra Pelopsa, matka 7 córek i 7 synów, zwanych Niobidami.
Obraziła bogów swoją pychą. Szczyciła się posiadaniem licznego potomstwa i wynosiła się ponad Latonę (Leto), matkę Apollina i Artemidy. Zniewagę swojej matki pomściły jej dzieci, zabijając z łuków Niobidów na oczach Niobe. Po tym zdarzeniu bardzo rozpaczającą Niobe Zeus zamienił w skałę (góra Sipylos w Azji Mniejszej). Interpretowane jest to jako skamienienie z rozpaczy i bólu. Jest to częsty motyw w sztuce antycznej (dramat m.in. Ajschylos, Sofokles, rzeźba, malarstwo wazowe) oraz współczesnej (J. L. David, Tintoretto).
polityka
demokracja, totalitaryzm (sparta)
filozofia
nowe kierunki: stoicyzm, epikureizm
sztuka
malarstwo wazowe, rzezba (kanon, te takie proporcje)
nauka
znajdz archimedesa na wikipedii to bedziesz mial sporo
poza tym rozwineli sztuke zeglowania - nowe technologie
Era Millera. Pustoszy Polskę niczym Chimera.
Chimera, greckie ChĂmajra (mitologia grecka), ziejący ogniem potwór, mający z
przodu postać l w a (sic !)_ w środku, na grzbiecie, głowę kozy ( Marek Pol)
(w języku greckim chĂmajra - koza) i węża (?) zamiast ogona. Córka Tyfona i
Echidny, wychowana przez Amisodarosa, króla Karii. Zabita przez Bellerofonta
na życzenie Jobatesa, króla Licji, której ziemie pustoszyła (stanowiła wg
uczonych starożytnych symbol wulkanu Chimera w Licji). Sceny walki
Bellerofonta z Chimerą były częstym tematem sztuk plastycznych (greckie
malarstwo wazowe od VII w. p.n.e., sztuka rzymska i etruska, np. znana rzeźba
Chimera z Arezzo, z 1. poł. IV w. p.n.e., znaleziona w XVI w. w Arezzo,
obecnie w Muzeum Archeologicznym we Florencji).
Powiązania
Ornament, Pegaz, Malczewski Jacek, Echidna, Bellerofont, więcej »
ols napisał:
> Zbiera wyróżniające się, tematyczne blogi - to raz.
Ols, sorry za ton, ale czy jest szansa, że się dowiem, dlaczego przepadłam?
Człowiek chciałby coś poprawić, żeby mieć szanse się dostać i mam wrażenie, że
to nie tylko moja przypadłość. A prawie zaczynam mieć wrażenie, że powinnam się
ograniczyć do co najmniej "greckie malarstwo wazowe okresu późnoarchaicznego",
żeby było "tematycznie".
Sądząc po komentarzach ludzie uważają mój blog za wart polecenia np. uczniom czy
studentom, ostatnio o prawo do wykorzystania zdjęć w pracy naukowej poprosił
mnie uznany architekt - czy to takie dziwne, że zależy mi w związku z tym na
większej reklamie? A skoro nie wiem, co się nie podoba, mam małe szanse to
poprawić, prawda?
Etymologia nazwy "Horowa Góra" Czy ktoś może zna?
Doszukałem się tylko takich informacji:
Hora - to po słowacku góra,
Hora - pseudonim polskiego geologa , Sujkowskiego;
HORY, mit. gr. bóstwa ładu w przyrodzie (pory roku) i w społeczeństwie; wg
Hezjoda 3 córki Zeusa i Temidy: Eunomia [`praworządność'], Dike
[`sprawiedliwość'] i Ejrene [`pokój'], u Ateńczyków: Tallo, Aukso(?) i Karpo
jako bóstwa kwitnienia, wzrostu i dojrzewania; wyobrażane w postaci dziewcząt
z kwiatami lub gałązkami w rękach; przedstawienia hor występują w malarstwie
wazowym (m.in. w Wazie François), rzeźbie gr. (m.in. na wsch. przyczółkach
Partenonu), w rzym. malarstwie ściennym (Pompeje) i malarstwie nowoż. (m.in.
Tintoretto).
Może wiecie więcej?
Chciałam zawiadomić Was - wszelkiej maści miłośnicy teatru - o dość nietypowym wydarzeniu, które będzie miało miejsce w Lublinie na przełomie marca i kwietnia (pozostawiam Wam więc jeszcze dość czasu na zrobienie tudzież zmianę planów). Otóż 30, 31 marca i 1 kwietnia (to nie żart) odbędzie się pierwszy oficjalny pokaz przedstawienia zrealizowanego przez grupę Tańce Labiryntu - pierwszego oficjalnego przedstawienia (oczywiście wciąż work in progres, ale to z uwagi na charakter i tradycję grupy dość oczywiste ;-P) zrealizowanego we współpracy ze, znana Wam być może, Orkiestrą Antyczną. Zatem o grupie: Tańce Labiryntu to grupa, która wyłoniła się z projektu prowadzonego w Ośrodku Praktyk Teatralnych "Gardzienice" przez Elżbietę Rojek i Dorotę Porowską. Projekt miał na uwadze rekonstrukcję tańców antycznej Grecji na podstawie malarstwa wazowego i figur greckich. Ideą i ideałem było zawsze możliwie szerokie spojrzenie na znaczenie tańca i jego kontekst kulturowy, dlatego też wysiłki nasze zdążają do wypracowania takiej formy spektaklu, która odpowiadałaby zasadzie chorei antycznej, czyli harmonijnej syntezy muzyki, tańca i słowa. A mówiąc może bardziej metaforycznie - do odnalezienia prawdy chorei w naszych ciałach. O spektaklu: Opowiadamy historię odwołującą się do najstarszych korzeni kultury śródziemnomorskiej. Zwracamy się ku Krecie - kolebce cywilizacji Greckiej i miejscu dialogu pomiędzy światem, bliskich już, zwycięzców spod Troi a światem wiedzy i religii starożytnego Egiptu. Odczyniamy w sobie i na sobie doświadczenie odwiecznych fascynacji - walki z bykiem, błądzenia w labiryncie, by dotknąć głębokich pokładów tego, co w człowieku istotne - ludzkiej wyobraźni symbolicznej. Nic więcej nie napiszę i tak za dużo napisałam - teraz wszyscy się zasugerują. Za długo robię, to co robię i pomyśleć, że będę to już robiła do końca życia... Wiem, że zarzut stronniczości i autoreklamy jest już bardzo blisko mojej głowy... Ech... zapraszam anyway. Pozdr Magha
Użytkownik erss <e@poczta.fmw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:87lodg$pu@sunsite.icm.edu.pl... stwierdzilem, ze najlepiej czyta sie "Historie powszechna" - tylko jak sie z tego uczyc,
co? pisz skrypty . Jak jestes wzrokowcem, to pisz ręcznie lub na komputerze takie, niby wypracowania w punktach, każdy temat inną tczionką. Ja najlepiej pamiętam to co sama zapiszę. Bierzesz _1_ książkę, dokładnie ją sobie oglądasz, czytasz spis treści, patrzysz na obrazki itp. potem ze spisu wybierasz rozdziały, ktore ci się spodobały najbardziej i od nich zaczynasz. Bierzesz pisak i podkreślasz zdania - klucze, hasła, nazwiska, nowe słowa, które wpadaja w ucho, lub oko :) notujesz na marginesach, robisz gwiazdki, kółka, strzałki. ( Nie przejmować radzę się końcowym wyglądem książki, to do uczenia, nie do czytania i postawienia na półce ) i czytasz tę 1 ksiązkę przez 3-4 dni (lub noce) , potem idziesz do kina albo na piwo, potem piszesz to co zapamiętałeś, a jak nie zapamiętałeś no to przepisujesz podkreślone zdania- klucze ad. 1, 2, itd. przy okazji czytając mniej więcej inne akpity. Ale od ogólnego zagadnienia do szczegółu Np; Ad. 1 malarstwo.... Ad. 2 wazowe.... Ad. 3 hellenistyczne.... W ten sposób robię 1 cegłę na tydzień, max. 10 dni. Do matury imho potrzeba jakieś 4-5 dobrych książek oczywiście, ze nie wszystkie w całości, czyli historię zrobisz w 30-40 dni, pamiętaj o dużej herbacie i o przerwach na wideo, spacer itp.. inaczej możesz się przeuczyć, serio. Koniec przepisu :-) powodzenia i pozdrav :-) tal
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|